SERDECZNIE POZDRAWIAM!
PRZEPRASZAM,ZE TAK TYLKO NA CHWILKę WPADAM,ALE NA śWIETA OBIECUJę NADROBIC!!!
żYCZę PRZYJEMNEGO PISANIA MGR!
TRZYMAJ SIę!!!
SERDECZNIE POZDRAWIAM!
PRZEPRASZAM,ZE TAK TYLKO NA CHWILKę WPADAM,ALE NA śWIETA OBIECUJę NADROBIC!!!
żYCZę PRZYJEMNEGO PISANIA MGR!
TRZYMAJ SIę!!!
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
hej!!!!! mam nadzieje, ze z praca dyplomowa dobrze ci idzie, ze ja fachowo i szybko dokonczysz a potem do Nas wrocisz pusto tu bez Ciebie
jeeeeeeeeeeeee )))))))))))
wlasnie wstalam i sie ubralam.. wczoraj o 23 zaczelam drukowanie 3 egzemplarzy.. nagrywanie plyt itd... za chwile jade do szkoly.. obiegowki podbijac itp.. i skladam prace!!!!!!!! wyszlo 113stron +ok 20 str zalaczników z kodem aplikacji )) i KONIEC!!!!
prawie wcale nie spalam.. nie liczylam kalorii.. ale jak dzis rano weszlam na wage to bylo 80,9 wiec standardowa waga trzyma juz drugi miesiac wiec ieprzytylam zreszta nie mialam od czego.. niby kcal nie liczylam.. ale nie szlalam z jedzeniem.. jak dieta.. tylko bez liczenia.. na oko..
wiele razy myslalam o forum.. i tesknilam za tymi beztroskimi czasami gdy cale moje zycie skupione bylo wokol odchudzania.. i od dzis.. te czasy wracaja..
(no jescze tylko obrona.. ale to mnie nie wybije z ochudzania.. max 1 dzien przygotowania
wiec wrocilam ))))
No.. muse sie zbierac.. ale juz dzis zobacze jak wam idzie.. tak se mysle o tym i mysle.. pewnie wiele z was przebilo bariere 79.. az sie boje zerjac.. pewnie sie bardzo duzo wydarzylo... a ja o iczym nie wiem.. ale nadrobie to dzis )))))))))
emeny (ja napewno bardziej tesknilam..powaznie)
:*
ehhhhh.. za ok 4-5 godzin bede wolna!!!!!!
Hej. Ja powróciłam a Ciebie brak...Ale praca - siła wyższa Pewnie juz jestes szczesliwa że masz napisane...A obrone kiedy masz? Ja składałam prace 2 dni przed obroną... bo sie nie mogłam oczywiscie z niczym wyrobic...Ja tez drukowałam w nocy przed oddaniem i oczywiscie nad ranem zepsuła się drukarka i rano biegalismy po znajomych żeby wydrukować...ani razu nie przeczytałam pracy, nawet nie wiem jakie błedy były... Ehhh ale potem człowiek sie z tego śmieje...ale wtedy mi do śmiechu nie było...Życze miłego dnia i mam nadzieje, że sie porządnie wezmiemy za diete jak nam juz nic nie przeszkadza
super ze j jestes!!!!!
wow praca gruba!!!!!
moja miala 60 stron, 3 tabelki pisane czcionka 9 bo tak pani prof. sobie zyczyla, i prace oddawalismy 3 dni przed obrona, bo tak nas trzymali w napieciu.a drukowac musielismy prace prawie raz na tydzien, bo pani prof. bardzo sie czepiala szyku w zdaniu i innych takich glupot, przecinki, kolejnosc itp. itd. wiec przed oddaniem sprawdzala prace chyba z 10 razy i my ciagle drukowalismy i drukowlismy.....
Super że wróciłas i to w dobrym nastroju.
najwazniejsze ze praca juz oddana i teraz tylko obrona i koniec. napewno wszystko bedzie dobrze i ładnie sie obronisz.
Ale teraz wróciłas do nas i znowu ładnie bedziesz dietkowac. Chociaz jak widze bez liczenia kalori nic nie przytyłas to znaczy ze masz juz w nawyku dobre jedzenie.
Wlasnie wrocilam z jeleniej ) Praca zlozona.. i mam z glowy..
ehhh jaka szczesliwa jestem ))
wlasnie przed sukunda zauwazylam ze emeny jest na 79!!! wow!!!! gratuluje )) och jak zazdroszcze
oszaga
o obrone mam sie pytac po swiertach u nas jest tak tak ze do tematyki pracy jest diobierany recenzent ktory jest zwiazny z konkretna dziedzina.. moja praca wymaga speca od linuxa i programowania.. wiec troche to zajmie.. no i jescze te zasady ze tytul recenzenta rowny lub wiekszy promotorowi a przewodniczacy komisji to juz woigule musi byc krol niebios.. jescze zgromadzenie calej swietej trojcy.. echhh.. niektorzy ode mnie czekaja na obrone po 2, 3 tyg.. a u mnie jescze swieta wypadaja.. ale nie wazne.. obrona to juz w sumie tylko formalnosc.. no ale..
tak.. teraz cala para kierowana bedzie na diete )))))))
o ye ))))))))
emeny
wiem ze gruba.. ale jakos tak wyszlo.. ja mam tendencje do rozgadywania sie.. jak wiadomo.. heheeeeee.. emeny!!! matko ja Ci gratuluje 79!!!! przebilas bariere!!!! (a mnie nie bylo zeby Ci pogratulowac.. ) ale wazne ze przebilas!!!! jest super!!!!
aisha.. )) tez takmysle (ze mi sie nawyki wyrobily) zwlascza dumna jestem ze stalego picia i z tego ze np jedzac jogurt czuje sie jakbym jadla slodycze.. nowe nawyki.. ale bardzo to przyjemne.. naprawde czuc cukier.. kiedys musialo go byc tone bym COS poczula.. a teraz.. cola mi przestala smakowac.. bo ZA SLODKA!!!!
ps: widze ze pol kg ubylo na suwaczku odkad zniklam ) gratuluje
nooo.. to ide zobaczyc jak tam u was.. he )) och jak dobrze znow byc wolna.. musze powiedziec ze poczulam bata na tylku.. ale juz znow samopas )))))))0
Na wielkanocnym stole
baba się rozpycha,
mówiąc do mazurka:
"Ale jestem pycha".
A mazurek prycha
do czekoladowych kurek:
"To jasne jak słońce,
że jam lepszy
od początku po końce."
Jajka bardzo się zgniewały,
mazurkowi przyganiały:
"Każdy powie,
że jajko na zdrowie,
mazurek niedobry!"
Odezwał się zza firanek
okienny papierowy baranek:
"Przestańcie sobie przyganiać.
Bardzo was proszę.
Bo kurki zjem po trosze,
a jajka całe na twardo.
Przysiegam na palmę
z kokardą.
Palmy się pogniewały...
I oto nasz wierszyk cały
Z okazji nadchodzących świąt.. rozsądku papierowego baranka i
WESOŁEGO ALLELUJA!
Werciul
wlasnie , 79 kg. jeszcze 19 kg i meta. 19 kg to tak duzo, a z drugiej strony tak niewiele... punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia...
i teraz sie zaczna schody dopiero. na poczatku sie jakos chudnie, ale pozniej coraz trudniej. na poczatku spadalo 1 kg na tydzien, a teraz 1kg na 2tyg. wiec bedzie coraz trudniej.
Zakładki