Ja o fretach moge długo.... to chyba już jakieś uzależnienie.
Tchórzofretka to zwierzak, wyhodowany przez człowieka. Nie mam dokładnych danych, kiedy się pojawiła. Nimniej słynna Dama z łasiczką to kobieta z jasnym tchórzofretkiem.
Fretka to mieszanka tchórza i albonotycznej formy tchórza zwanej fretką. Wyszła z tego tchórzofretka, które potem mnożono między sobą. Więc nie jest to stworzenie, które stworzyła matka natura. Te kruche istotki nie zyja na wolności, bo nie dadza sobie rady przez dłuższy czas.
Na wolności - w naturze - żyją tchórze i te na pewno nie podbierają jajek w kurniku. Tchórz lubi mordować, więc jakby wpadł do kurnika to by wydusił wszystkie kury. To co wybiera jajka z kurnika to zapewne kuna, która jaja uważa za najwięszy przysmak na świecie. O kradzież jajek mozna też posądzić łasicę, ale to jest żadkie stworzenie i kura też nie pogardzi (jednak całego kurnika nie wydusi).
Jakas tchórzofretka, która komuś uciekła, tez mogłaby kraść jajka z tym, że:
- były w kurniku poduszone kury
- kradzież jajejk szybko by ustąpiła.
Białko jaja kurzego dla fret jest szkodliwe po kilkudniowej diecie jajecznej freta by zdechła.
Ostrzegłam wszystkich co to za stworzenie. Najwięszy problem fret to to, ze jest to bardzo trudne do utrzymania stworzenie i bardzo słodkim pyszczku, obok którego nie sposób przejść obojętnie. Później to się kończy źle dla tego zwierzaka - albo szybko odchodzą, bo właściciel czegoś nie doczytał, albo ciągle zmieniają domy (bo sra po katach, bo smierdzi, itd.).
Tym kończe, bo o fretach moge długo Fakt one uzależniają.
Co do serum do biustu Eveline - na mnie też działa rewelacyjnie. Mój chłop określił to krótko - no tak teraz to brzuch w dół, biust do góry, nonono ja nic nie mówię
Zakładki