-
nie wiem czy zauwazyłyscie, ale gdy pisze posta, to podawana jest zla godzina. Np. teraz jest u mnie 19.34 , a post pokazuje ze 18.34, Wy tez tak macie?????
-
tez załwazyłam że wychodzi inna godzina.
jak ty wytrzymałas dzień głodówki. Ja dawno bym sie złamała i poszła do kuchni aby cos przekasic. Mam nadzieje ze jutro nie dopadniesz z głodu lodówki tylko ładnie zjesz sniadanko.
-
Witam!
po wczorajszym dniu glodowki czuje sie b. dobrze. w miedzczasie troszke mnie ssalo w zoladku, ale wtedy pilam wode, i bylo dobrze. a dzisiaj sie obudzialam w doskonalej formie. zadnego ssania w zoladku, nic z tych rzeczy
na sniadanko u mnie bylo:
mleko 1.5%
platki sniadaniowe
brukselka gotowana
kawa z mlekiem
zazylam tez magnez
calosc 270 kcal , zatem zmiescilam sie w normie
tak sie zastanawiam, czy moze dobrze by bylo wprowadzic 1 dzein glodowki w tygodniu, co o tym myslicie ??? mozna wtedy oczyscici organizm, tylko czy 1 dzien w tygodniu to nie za duzo???
-
Głodówki raczej nie sa polecane, jak chcesz to mozesz robic ale minimum raz na 2 tygodnie. Jak ty to wytrzymałaś?
-
hej !!!
dzisiejszy dzien zaliczam do udanych
nie przekroczylam tysiaca , zatemejst ok. Tylko tak dzis mialam ochote na jakies iasto. na torcik, serniczek lub cos podobnego.... naszczcescie nic takiego nie bylo w domu pod reka, wiec nie wpadlo mi to do zoladka
a na obiad dzis bylo:
ziemniaki gotowane
piers z indyka smazona na 2 lyzkach oliwy
gotowany kalafior
gotowane brokuly
calos miala 400 kcal
jesli chodzi o picie wody to dzis wypilam ledwo pol litra.... jakos nie udalo mi sie wiecej...chyba wczoraj za duzo wypilam i dlatego dzis mam wstret....
co do gimnastyki, to dzis ja sobie odpuscilam...w koncu niedziela....ale w ogole jakos nie bylo ku temu okazji, ani nastroju....
Musze przyznac, ze spodnie robia sie milo luzne , niewazne co wskazuje waga. Ja i tak czuje ze troche balastu juz zgubilam
-
uroki weekendów sa takie ze zawsze kusi aby coś zjeśc slodkiego do kawki. Ale nie przełamałas sie, bardzo dobrze.
wodą sie nie przjmuj czasami tak jest ze wypije sie szklankę i ma sie juz dosyc. Ja wypiłam doś duzo płynów w weekend, ale była to głównie herbata z cytryna.
Luzniejsze spodnie to dobry znak, waga czasmi kłamie a luźniejsze spodnie raczej nie.
-
kolejny dzien na diecie
dziesiejsze sniadanie:
2 kromki chleba pelnozairnistego
twarozek
4 plasterki poledwicy z indyka
ogorek
kawa z mlekiem
i to wszystko mialo 300 kcal
1 szklanka wody.
Dzis zaczynam znowu zmuszac sie do picia wody, pije stanowczo za malo.... dorzuce sobie jakas multiwitamine, wapn magnez, to moze jakos lepiej mi przez gardlo przejdzie.
a za jakis czas sie przeprowadzam teraz mieszkamy nad morzem polnocnym, w BREMERHAVEN; a w nast, miesiacu , najpozniej w kwietniu powinnismy sie juz przeprowadzic do Ecernförde , to jest nad baltykiem baltyk jest o nieba ladniejszy niz morze polnocne. tutaj sa ciagle przyplywy i odplwy, woda jest taka blotnista- ponoc dobrze dziala na skore...ale ogolnie jest brzydkie....
-
hej!
na 2 sniadanie bylo : jogurt naturalny
ja juz tez po obiadku
a dzis bylo:
zupa jarzynowa ugotowana na 2 skrzydelkach z kurczaka
kalafior, marchew, zeiemniaki, por, czosnek
to daje sume 750 kcal...
skrzydelka zjem sobie jutro na sniadanie
u nas znowu typowa zima na wybrzezu , czyli DESZCZ
-
Ja dziś na sniadanko zjadlam płatki fitness ze szklanka mleka 0,5% a teraz normalnie uleglam pokusie i pożarłam placka ziemniczanego z sosem i pieczarkami foch...sumienie nie daje mi spokoju no....
-
hej.
na początku wielkie dzięki za pomoc w obrazkach ;* ;* ;*
ładnie Ci dietka idzie widze, oby tak dalej
co do tej wody mam tak samo jak ty, moj dzienny limit płynów to 3szklanki cherbaty. o wiele za mało.
pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki