Wątek: Ekstremalna metamorfoza - START 01/02/2007

IziaPyzia na DC wskakuję za tydzień i już się boję patent z gumami przejmę od Ciebie
Przemiłego dnia

Karnitynko licze wiec na to, ze sie latwo nie poddasz. Nie wiem czy przechodzilas juz ta diete czy nie ale musisz byc do niej przekonana w 100% bo inaczej sie nie uda. Ja osobiscie tez kilka razy do niej podchodzilam z mizernym skutkiem. Kilka lat temu udalo sie i wszystko wskazuje na to, ze i tym razem wytrzymam. Zostalo mi juz tylko 7 dni wiec kiedy ja skoncze - Ty bedziesz zaczynala . Moge tylko uprzedzic, ze najgorszy jest trzeci i czwarty dzien... wtedy zjadloby sie nawet karme dla psa czy kota... ale jak sie przetrzyma te dwa dni... potem pojdzie z gorki i nawet juz nie bedziesz myslala, ze jestes na diecie... Nooo poza malymi wyjatkami, kiedy wszyscy dookola beda jesc normalnie a Tobie z udawanym usmiechem znowu uda sie rozrobic kolejna zupke

U mnie bylo jeszcze tak, ze po ok 7 do 10 dniach robilo mi sie slabo. Po 10 dniach jednak sie to uspokoilo i juz jest dobrze. Mowia, ze to dieta ostatniej szansy... no i dla ludzi naprawde zdeterminowanych... jestem jednak pewna, ze Tobie sie uda i bede Cie mocno dopingowala

Minal moj 14 dzien i nie czuje glodu. Teraz mam jednak manie na wyobrazanie sobie co bede jadla jak juz skoncze te 21 dni Caly wczorajszy wieczor spedzilam na ustalaniu sobie jadlospisu na kolejne dwa tygodnie hihihi Zdrowo, pozywnie i z mala iloscia kalorii Normalnie wariatka ale tak bardzo chce przelknac jakis "staly" posilek....

Buziaczki Moje Drogie... trzymajcie sie dzielnie!!

jutro znowu stane na wage.... trzymajcie za mnie mocno kciuki, zeby wskazala choc 1 kg mniej....

wierze ze bedzie więcej niz 1 kg. Ładnie ci idzie na tej diecie, jeszcze troche i koniec. Tylko obys sie wtedy nie rzuciła na normalne jedzenie.

Izia patrze na Twój suwaczek i zazdroszczę..

bardzo piękny wynik i spadek wagi

a ja nie byłam na wadze od 10 dni.. boje się wejść.. zeby sie nie okazało ze przytyłam...
choc staram się pilnować...
ale dzis zgrzeszyłam milky way minute

całus.

ja raczej sceptycznie do tych wszystkich diet w kapsulkach i torebkach....
i ponoc im szybciej sie chudnie tym latwiej pozniej na wadze przybrac...

Aisha, zobacz jak Tobie cudownie idzie... 7 kg to swietny wynik

Macie jak najbardziej racje, ze po tym proszkowym jedzonku bede sie musiala bardzo pilnowac, zebym nie pozarla wszystkiego co w sklepie... dlatego mam juz opracowana wlasna dietke, ktora brzmi bardzo smakowicie i trwa od 2 do 3 tygodni. Przez ten czas bede jadla 800 kcal a potem przejde na 1000. Musze stopniowo przyzwyczajac organizm do jedzenia.
Prawda jest taka, ze po kazdej diecie trzeba sie bardzo pilnowac i niestety... nie oszukuje sie ale bede musiala sie pilnowac przez cale zycie. Wiem tez, ze po tak drastycznej diecie bedzie mi trudniej oprzec sie pokusom... Jednak nie mam zamiaru zaprzepascic tego co uzyskalam do tej pory. Szkoda tego kieratu

Foremkaa... smialo wskakuj na wage przeciez i tak Cie to nie ominie Jesli jednak bedzie ciut wiecej... to Cie przeciez doskonale zmotywuje do dalszej walki prawda?
Trzymam mocno kciuki za dobre wyniki

800 kalori to mało, ale rzeczywiście lepiej stopniowo przygotowac zołądek do normalnego jedzenia. ja chciałam sie mieścic w 1000 kalori ale chyba zwieksze liczbe do 1200.
Dzisiaj tłusty czwartek i zjadłam pączka, czyli jakieś 250 kalori więcej dzisiaj bede miała.
Miłego dnia.

Ja niestety dzisiaj poczka nie zjem chociazby mi jezyk do tylka uciekal....

Jestem zdruzgotana... bo przez ostatnie 5 dni spadlo mi tylko 0,5 kg!!!!! Przez cale 5 dni tylko 0,5 kg!!!!!!!!!!!!! wrrrrrrrrrrr

Na pocieszenie mam to, ze od poczatku diety spadlo mi z talii 5 cm a z bioder 3 cm. To zawsze cos....

Moje Kochane... dzis mija 15 dzien i zostalo mi jeszcze tylko 6 dni... bardzo sie z tego ciesze choc w ten weekend czeka mnie najgorsza proba w dotychczasowym dietkowaniu. Jutro jedziemy do mojej przyszlej tesciowej na weekend... to bedzie dla mnie istny koszmar bo za zadne skarby nie moge jej przetlumaczyc, ze nic nie jem. To po prostu nie miesci sie jej w glowie i bede z tym miala naprawde duzy klopot. Co prawda obiecywala, ze nie bedzie nic proponowac ale ja ja znam Ta kobieta ma serce na dloni i chce jak najlepiej... tylko, ze to 'najlepiej" w ten weekend sie nie sprawdzi
Trzymajcie za mnie mocno kciuki, zebym nie ulegla.... Tak bardzo sie boje....