zaczal sie nowy dzien pelen pokus nieczystych. Mialam juz kilka napadow zeby cokolwiek zjesc... bylo trudno ale powiedzialam NIE. Boje sie, ze za kilka dni bede juz miala tak dosc, ze zaczne zjadac karme mojego kota, obojetnie co, byleby cos zjesc...
Wlaczylam komputer i zaczelam czytac forum. Jejjj alez ja zazdroszcze wszystkim tym, ktorym sie udalo pozbyc chociazby kilku kg... Jest tutaj tyle determinacji i checi walki ze mnie osobiscie zaraza Dziekuje wszystkim
Zakładki