Wątek: XXel-wirra wita drogich walczących

elwirra28
ale mi kopa dałaś teraz do odchudzania :P masz racje niedługo ściągniemy kurtki...a ja z tłuszczem blee...aż wstyd...a ja co lato więcej waże...może teraz się uda schudnać ale kto to wie...

Witam Cię serdecznie Maricia! Dzis stuknął mi 8 dzien diety i muszę Ci powiedzieć, że mam jakiegoś strasznego powera. Chyba jest to kwestia dobrego nastawienia i ten właściwy czas. Czasami mam takie okresy w życiu, że żadne argumenty do mnie nie trafiają i nie podejmuje walki, co skutkuje niestety zwyżką kilogramów. Ale są takie momenty kiedy czuję, że to jest właśnie moja szansa. I wtedy zabieram się do odchudzania na powaznie. Marcia życzę Ci, albyś znalazła swój moment, a może już nadszedł? Trzymam kciuki! Dobrze, ze wróciłaś

elwirko-zobaczysz-i do dietkowego trybu zycia da sie przyzwyczaic i sprawic,ze stanie sie on dla nas nie tylko codziennoscia,czyms zupełnie normalnym,ale i przyjemnoscią!!!
MOJE INSPIRACJE KIEDYś I JA W TAKICH SUKNIACH BęDE CHODZIć HIHI

Aguś masz rację! Zresztą im szybciej potraktuję to jako cos normalnego i zdrowe odżywianie zagości w moim zyciu na stałe, tym szybciej osiągne zadowolenie i poczucie, ze robie coś dobrego i właściwego. Mozna powiedzieć, ze jest to swego rodzaju filozofia życia. Poza tym staram się traktowac to jako stała część życia, bo niestety taki już nasz los, że trzeba się pilnować. Najważniejsze to znaleźć sobie jakieś zajęcie np. czytanie forum , jakiś spacerek, książka, basen lub cokolwiek innego, byle tylko zapomniec o głodzie. Jeszcze może za wcześnie na plany, ale powoli zaczynam sobie wyobrażać jak to będzie, kiedy osiągnę wymarzoną wage, kiedy zawiązanie zwykłej sznurówki nie będzie sprawiało problemu, kiedy pani w sklepie powie: nie ten rozmiar 40 jest dla pani za duży...ehh

TAkie wizualizacje szczuplej siebie sa bardzo pomocne w odchudzaniu, przez to chyba troszke zaprzyjazniami sie z sama soba, a to wazny krok... Ja niestety mam problemy z wizualizacja szczuplej siebie, w glowie ciagle mam 106 kg

Buttermilk zapomnij o 106 kg, bo to już przeszłość . Schudłaś ponad 25kg i należą Ci się słowa uznania. Na pewno wygladasz wspaniale i nie musisz niczego sobie wyobrażać. Wystarczy, ze spojrzysz w lustro Jestem pełna podziwu dla tak wytrwałych ludzi jak Ty. Ja jeszcze muszę zaangażować swoją wyobraźnię w 100%, ponieważ jestem na początku tej drogi . Ale przecież w końcu coś drgnie, a przynajmniej mam taką nadzieję. Chwila prawdy nadejdzie podczas pierwszego ważenia - 1 marca...Pozdrawiam i życzę kolejnych sukcesów!

Elwirko-sukces dietkowania osiągniesz wtedy gdy nie bedzie ono przyjemnością,a slowa-zmiana trybu zycia nie bedą pustym sloganem tylko rzeczywistością...
A OTO MOJE KOLEJNE INSPIRACJE HIHI POZDRAWIAM!!!

święta racja! No, no, no inspiracja niczego sobie Dobrze mieć swój cel do którego się dąży. Ja chyba pomyslę nad zawieszeniem jakiegoś swojego zdjęcia na lodówce. Podobno to niezła terapia . Pozdrowionka!!!

U-W-A-G-A!!!!!!!!!!!!!
DIETKOWY CZAT CODZIENNIE O 20!!!
ZAPRASZAMY!!!

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Aguś dziękuję za linka Dzis spróbuje być, ale nie wiem czy mi się uda bo lece do kina. Jeśli nie dziś to jutro. W każdym razie do zobaczenia na czacie Pozdrowionka!