fruktelka a wiec witaj w klubie sorki że tak sie uśmiecham ale w grupie raźniej tak najwazniejsze ze wszystkie wiemy gdzie nasze miejsce
fruktelka a wiec witaj w klubie sorki że tak sie uśmiecham ale w grupie raźniej tak najwazniejsze ze wszystkie wiemy gdzie nasze miejsce
hej beti
i ja rowniez nie mialam zbyt dietkowych tych swiat-zgubily mnie slodycze... ale od dzis juz pieknie znow dietkuje,choc po takim popuszczeniu pasa wtopic sie znow w ten rygor ciezko jest...
kurcze ogolnie jakos tak ciezko te ostatnie 10kg zgubic...
ale damy rade no nie?
te komplementy ktore slyszysz na pewno beda duzo motywacja prawda? i wiem ze są w pelni zasłużone gratuluje ich serdecznie!
buziaki i do boju o ostatnia dyszkę w dół
pozdrawiam cieplutko!!!
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
dzisiaj kolejny wspaniały dietkowy dzień oto mój jadłospis
Sniadanko
mały jogurcik owocowy light
II sniadanko
maślaneczka owocowa 0%
obiad
jajko na teflonie surówka z kapusty kiszonej 1 ziemniak
podwieczorek
pomarańcz
kolacja
sałatka z ogórka pomidora i kawałeczka twarogu 0%
no piłam średnio..................za to kopałam i sadziłam pól dnia na działce więc mam nadzieję że to pochłonęło mase kalorii
jutro mam wolne i jadę kopać na działeczkę lubię tak się zmeczyć
dzięki agnieszko za pocieszenie mowisz że też podjadłaś w święta Twoja waga wygląda świetnie też bym chciała mieć już 7 9,99 wtedy bym się już czuła dobrze jakoś nie mogę się pożegnać z 8 w kraine bałwanków wkroczyłam w lutym i jakoś to mi się tak ciągnie.wiele osób mi mówi że wyglądam fajnie i powinnam wyluzować z dieta ale ja z taką wagą nie bedę się czuła bezpiecznie musze pozbyć się nadwagi czyli musze ważyć maksymalnie 76 wtedy może wyluzuje
Beti, mnie tez puscily hamulce i to nie tylko w Swieta ale i przed nimi tez No ale najwazniejsze ze znowu do przodu, ze wiemy co chcemy osiagnac i ze boimy sie jojo. Trzymam kciuki abys bez wiekszych zastojow pokonala ta dyszke, ja bym chciala byc na mecie do wakacji, czyli 21 lipca! Mam nadzieje ze nam sie uda!
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
witajcie dziewczynki AISHA ja berdzo lubie swoją działeczkę bo tam buduje sie mój domek jest na wsi ale bardzo blisko miasta jestem szczesliwa jak zaczyna się taka piekna pogoda no i przy tym mozna trochę tłuszczyku spalić i powiem że marzę o tej 7i czekam cierpliwie...buttermilk napewno do wakacji osiągniesz cel chociaż to tylko 2,5 miesiąca a ta waga czym mniej jej zostało do zrzucenia to oporniej idzie no ale zycze powodzenia z twoim zapałem napewno ci sie uda
Ja dzis dużo pracowałam i ciężko mam nadzieje że sporo tłuszczu się wytopiło jadłam takie przegryzki
Sniadanie
maślanka owocowa 0%
II sniadanie
2 jabłka
obiad
1 jajko na teflone mizeria i 3 ziemniaczki młodziutkie
podwieczorek
grahamka surówka z kapusty i świeżego ogórka
Do kawki popołudniowej kawalątek bułki maślanej ukradłam mojemu synkowi
kurcze beti-czujesz, czujesz???
bo ja tak!!!
siódemeczka juz tuż tuż!!!
a jak jeszcze dojdzie wiosennego ruchu więcej to juz w ogole...
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
Wiem wiem pewnie kiedyś ujrzę tę siódemeczkę ale póki co to chyba mam od miesiąca zastój no może w ostatnich dniach sie ruszyło ale nie chce zapeszyc......jeśli chodzi o wiosne to bardzo lubie gdy jest ciepło dużo pracuję w ogrodzie itp. to sprzyja chudnięciu ale od kilku tygodni nękają mnie migreny jestem obolała wykończona i zmarnowana że aż odchodzi ochota na życie często wiosną mnie to meczy choruje na taką z aurą koszmar jeśli ktoś wie co to takiego.....w tym roku wyjątkowo mnie męczy chyba dlatego że zrobiło się nagle bardzo ciepło...no i najważniejsze nie ma na to lekarstwa
w sobotę lekko pogrilowałam ale tez się napracowałam ale od wczoraj ścisła dietka
Martwi mnie moja oponka było by już oki z moją figurą oczywiście w miarę hehe ale ta oponeczka jest trochę za duża a jakoś na ćwiczenia po tej pracy ogrodowej nie mam chęci gdy ubiore biodróweczki to jest super tylko ten brzusio mam nadzieje że to po ciąży i jeszcze się zejdzie bo rozstepów naszczęście nie mam ,mam dość elastyczną skórę ...buziaki może ktoś zna lekarstwo na migrenę
No i doczekałam się waga idzie w dół brakuje mi 70dag aby zobaczyc 79 na wadze czyli to juz tuż tuż ostatnio miałam wiele pracy jestem trochę zmęczona ale oczywiście dietkuję jak należy chcę wystartowac z ćwiczonkami na brzuch hmmmm może sie uda pozdrawiam wszystkich napiszcie co u was
Zakładki