-
i znów dawno nie pisałam
prawda jest taka, ze gdybym miała się czym pochwalic pisałabym częściej... niestety kompletny brak silnej woli teraz mam się troszkę czym pochwalić bo ostatnio co 2-3 dni chodze na basen i tam sobie ok 30 min pływam niestety to chyba nie jest sport dla mnie (pomimo ze bardzo go lubie ) bo od razu jestem chora katar do pasa, ból głowy i stan podgorączkowy - można się zniechęcić
niestety do innych ćwiczeń nie moge się zmobilizować
wczoraj miałam doskonałą próbkę swojej kondycji hihi zrobiłam sobie dwie minuty marszu na rozgrzewkę i po tych dwóch minutach tak się zmęczyłam ze ledwo ćwiczyłam dalej
ale powiedzmy sobie szczerze prawie 30 kilosków nadwagi nie pomaga w sprawnym poruszaniu się
-
Kasia 7 i flakonka mam dokładnie ten sam problem 30kg do zgubienie i ogromny apatyt na słodycze a do tego ogromne lanistwo do ćwiczeń
ale powiedziałam sobie,że od wrześnie zacznę chodzic na ćwiczenia tam gdzie sa zgrabne dziweczyny, po to zeby udowodzic sobie,ze i ja moge byc szczupła, koniec z lenistwem i słodoholizmem
zobaczymy jaka mam śilna wole
-
hihi słodoholizm to mi sie podoba ja cierpię raczej na fastfoodoholizm i jakąś paskudną niemożliwosć odmówienia sobie tego na co mam ochotę jak coś mi przyjdzie do głwy i mam na to smaka to koniec będzie mnie przesladowało aż tego nie zeżrę
po prostu zero silnej woli
-
heh
ja mam 32,9kg do zgubienia
ale u mnie to wszystko wyglada inaczej.
odchudzam się od kilku lat (10 przynajmniej)
z mniejszymi lub większymi sukcesami,
ale moim problemem jest wieczorne jedzenie ..
co z tego od lat że nie jem białego pieczywa , makaronów,
ziemniaków, ryzy, smazonych potraw, słodkich napojów gazowanych,
prawie wcale soków, sera żółtego o maśle nie mówiąc,
bananów, pizyy, hamburgerów,
nie zaglądam do fastfoodów..
kiedy...
tak mam rozlegulowany organizm,
że zjedzenie czegokolwiek po 18 powoduje u mnie przytycie
od jakigoś czasu jednak staram sie, walczę...
ale niedługo szkoła (za miesiąc) i znów do domu
będę wracała ok. 21...
heh
pozdrawiam serdecznie
Jonka
-
No ja sie trzymam. Schudlam od 1.08. 5 kilogramow.
Nie jest to zastraszajac ilosc, ale cieszy
No i w sumie nastawiam sie na dlugi termin. Do grudnia bym chciala choc z 15 kilosow zgubic, od razu mi bedzie lepiej. Trzymajcie sie dziewczynki!!1
-
Cześć dziewczyny i chłopaki. Tak sobie czytam o waszych zmaganiach i sukcesach, więc pomyślalam że się do was przyłączę. Dietę zaczęłam 3 dni temu i już kilogram mniej. Niby nic wielkiego ale ziarnko do ziarnka i zbierze się miarka.
Strona świetna. Dobrze jest móc porozmawiać z ludźmi, którzy mają takie same problemy.
Pozdrawiam...
opieprzak
-
Naprawdę okrzyczcie mnie i dajcie mocnego kopa, bo zaczynam się zaniedbywać ( siebie i diete ... )
;((((((
-
Ja jak chcę zjeść coś tuczącego to mówię sobie "Będę piękna, będę kupować ciuchy jakie chcę, będęwyglądać lepiej.."
Mi pomaga.
I nie jedz..bo potem wyrzuty sumienia Cię dopadną
-
Znam to uczucie - wyrzuty sumienia ...
postaram wziąć się w garść !!!
-
Wracam. Dawno nie pisałam straszie. No i się za Wami stęskniłam.
Ale Ale. U mnie wszystko ok. diete trzymam choć waga nie chce lecieć.
Ciagle mam nadzieje ze jednak w koncu to sadło MUSI zacząć znikać.
Pozdrowionka. TRZYMAJCIE SIE
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki