Słuchajcie, będzie na poważnie
zacznę od tego, że głupio mi strasznie, że nie ucestniczę aktywnie w życiu forum - wiem, wiem nie jest to obowiązkiem, ale wiecie jaka jestem, jak juz coś robię to chcę to robić dobrze już nie licząc ze po prostu jesteście dla mnie bardzo, bardzo ważni i mam wyrzuty sumienia, że "nie jestem z Wami w ważnych momentach". Nie wiem naprawdę nie wiem, czy szkoła, dodatkowa aktywność, praca to za dużo - nie umiem powiedzieć czy to to jest przyczyną mojej osłabionej aktywności na dieta.pl - nie wiem jaka jest przyczyna.
Ale zacznę od tego co miałobyć sednem mojej "wypowiedzi":
nie mam siły
Nie wiem czemu, nie wiem co się dzieje, powinnam walczyć o piękną siebie, zadbać o to aby w przyszłym roku stanąć na ślubnym kobiercu jako szczupła laska, a nie jako....
Słuchajcie, niby nie jem dużo, staram się unikac słodyczy i słonych przekąsek, znalazłam sposób na jedzenie obiadu w ciągu dnia (co pozwala mi nie zjadac wielkiej kolacji) ale coś jest nie tak. Stoje w miejscu, a tak naprawdę to wyadaje mi się, ze idę w górę (taki dyskomfort odczwam: jak się scchylam, jak patrzę na siebie z boku, zresztą z przodu też poza tym jeszcze inna sprawa: ubrania: mam wrażenie, że cały czas musze się zasłaniać, muszę poprawiać bluzkę itd...) jednym słowem KOSZMAR
Czuję się jak gruba beczka i zamiast motywować się tym do działania, czuje, że wszystko nie ma sensu bo i tak jestem już jestem taka gruba, że to chyba nie da się zredukować
wiem jak to brzmi: bez sesnu
wiem też ze to nie podobne do mnie, ale musiłam to napisać: wypisać, się jestem Wam winna też wyjaśnienia
Chciałabym żebyście wiedzieli, że mam chwile zwątpienia ale się nie poddaję, mimo to staram sie! czeka mnie weekend poza miastem i mam nadzieje, że odpocznę, nabiorę siły i może coś się zmieni, Czekające mnie opbowiazki związane z większą wydajnościa w pracy (zaczęły się urlopy!) oraz sesja - wyciśnie ze mnie chyba wszystko, mam nadzieję, że kilogramy też
Pozdrawiam Was i... szczerze bez bicia przyznaję, potrzebuję chwilki oddechu. Napewno wrócę na forum, bo mimo, że nie wpadam ostatnio tu zbyt często: nie wyobrażam sobie życia bez Was!
wierzę w Was i w Wasze oiągnięcia
Zakładki