-
Wow! Tylko pozazdroscic takiej kolezanki jaka Ty jestes. Wiem ze trzeba miec w sobie duzo zapalu, energii i konsekwencji, zeby cos takiego przygotowac. Trudnosci moga zniechecic, spadek nastroju tez nie pomaga. Ty to wszystko zorganizowalas, zebralas dziewczyny... Gratuluje! Ojej... czy Ty masz kogos kto dla Ciebie zrobi taka niespodzianke?
Jezeli chodzi o picie wina, to ja bialego zupelnie nie znosze. Zawsze mnie po nim boli glowa i to nie zalezy zupelnie od ilosci wypitego trunku.
Powiem Ci, ze nie wiem co Ty masz za czary i mary z ta waga. Nie chcialabys miec u siebie w domu takiej porzadnej co to bys mogla rano na niej stanac i zebys wiedziala ile tak naprawde wazysz?
Te zdjecia co nam pokazalas to chyba nie sa aktualne, poniewaz zupelnie nie widac na nich tych Twoich ponad osiemdziesiat kilogramow. Kupisz sobie wage?
-
Kurcze ale imprezka ) jeeeeee.. super ) ja tez bede szykowala wieczor panienski za jakis czas.. i pewnie podprowadze Ci pare pomyslow.. bo tez chce zeby to naprawde byl wieczor panienski .. ty mialam o tyle latwiej ze znalas osoby ktore przyjda na impreze.. no i mialas miejsce zeby wszysto zorganizowac.. my bedziemy robic w lokalu co troche utrudnia sprawe.. ale najpierw sie spotkamy u poanny mlodej w domu chyba.. wiec moze tam pare rzeczy najpierw zorganizuje.. w kazdym badz razie super to brzmialo.. bylam na ok 5 slubach do tej pory.. i zadna z pann mlodych nie miala wieczorou.. dlatego wcale sie nie dziwie ze dostalas tyle podziekowan.. wcale a wcale.. nie tylko ze byl.. ale i taki zorganizowany i przemyslany ))
-
-
dzis zjadlam:
ok.9:30 2 nalesniki z oliwkami i marnowanymi pieczrkami + filizanka zielonej herbaty
ok.12:30 salatka owocowa
ok.16 bulka z ziarnami + 1 plasterek wedliny drobiowej + pomidor
w miedzyczasie kubek zielonej herbaty
ok.19 salatka z kurczaka i selera (tylko dwie łyzki)
ok. 21 salatka grecka
potem: lody z orzechami - u znajomych + kawa
razem 1250 kalorii
Kochane moje, wielkie dzieki za mile slowa, teraz pewnie rozumiecie dlaczego bylam taka tajemnicza - naet tutaj balam sie ze moze moje party niespodzianka mi nie wyjdzie
Anise jestes kolejna osoba, ktorej dziękuje za mile slowa pod moim adresem mam energię, jestem konsekwentna ciekawe czemu nie dziala to tak w diecie (dzisiejsze lody np ) a czy mi ktos zrobi taka niespodziankę to się okaże za prawie dwa lata a jeśli chodzi o wagę to ja się ważyłam na wadze teściów i ona wskazywała mniej niż ta na siłowni, jak to zobaczyłam to na początku chciałam trzymać sie tej od teściów, ale potem stwierdziłam, ze nie ma sie co oszukiwac i czekam teraz na wyrownanie, wiec tak naprawde jak zjade do 83 bedzie to oznaczało, ze schudlam nie 1 kg, a 4! dlatego dawno nie ruszalam suwaczka. a wage kupię, ale jeszcze nie teraz, jeszcze działałoby na mnie to źle, bo bym sie codziennie ważyla, a wtedy jakby było nieraz więcej mogłabym się podłamać, poczekam jeszcze trochę, a tak to na siłowni bede sie ważyć a jeśli chodzi o zdjecia to są zdjęcia z jesieni więc juz byłam w tendencji zwyżkowej po wakacyjnym spadku, więc ważyłam dokładnie tyle samo co teraz, jeśli nie więcej, bo zaraz potem zaczęłam się odchudzać - to naprawdę ja, weź pod uwagę , ze to zdjecia twarzy, ze mam długie włosy więc one zakrywają trochę pełną buzię. Ale to co napisałaś i tak jest miłe
Maroxia Maroxia ja znalam tylko jedną z osób, które miały być i to widziałam ją tylko raz w życiu! ale my się bawiłyśmy z małym gronie bo we cztery, miało być siedem, ale jak sie potem okazało, przyszła panna młoda nie chciała tej osoby, która miała być wiec moze i dobrze, a dwie odpadły już w przedbiegach, bo jedna miała wypadek losowy, a inna od dawna zaplanowaną inną imprezę, ale i tak było super, moze i właśnie dlatego było tak fajnie ja byłam na innych wieczorach ale to były wyjścia do klubów i tańce, a tutaj było oryginalnie i tajemniczo dla najbardziej zainteresowanej.
Fruktelka Ale miłe co napisałaś tak mi się wydaje, ze czasem jest fajnie coś zrobić dla kogoś, postarać się i wymyślić aby było miło i sympatycznie [/b]
-
Nie no Ale cudnie to wymyslilas wszystko! Naprawde pozazdrooooscic Ta Twoja przyjaciolka to ma farta niezlego z Toba
-
niezly wieczor panienski... mi co prawda takie zabawy sie nie podobaja...ale nawjazniejsze ze Wy sie dobrze bawilyscie..
co do wagi - ja bym chyba nie wytrzymala bez niej w domu - lepiej kontrolowac wage zanim bedzie za pozno
-
Ja rowniez lubie fakt ze mam swoja osobista wage i to taka elektroniczna, wiec radosc wieksza jak pokazuje chociaz iles tam dekagramow mniej. Pamietam, jak kiedys skorzystalam z wagi tesciowej i zauwazylam ze ma zle ustawiona. Grzecznie jej naregulowalam jak trzeba, ale okazalo sie, ze z jakiegos powodu ona specjalnie ma pare kilogramow do przodu. Tak ze tylko jej namieszalam.
Co tam u Ciebie? Jak dzisiaj byl jadlospis?
-
zaczne tak: jutro chyba będę miała rano czas aby Was poodwiedzać, wiec teraz zaraz wychodzę już z forum dieta, bo jakoś musze zająć myśli czym innym, a chcę dziś skonczyć ksiażkę wiec chyba tak spędzę wieczór tak naprawdę to mam podły nastrój drugi dzień @ więc koszmar na całego, a do tego chodzę ciągle głodna, dziś zabiłam swoje zasady, swoje plany co miałam zjeść i w ogóle klapa na całego
tzn kalorycznie to chyba sie wyrobie 1300. ale bez sensu jadłam:
ok. 7:30 parówka indykpol +1/2 pomidora
ok. 9:30 1 i 1/2 banana - po pierwsze ja prawie wyeliminowałam z diety banany! ale nie dziś musiałam zjeść
ok. 10:30 filiżanka kawy sypanej Anatol + mleko 2%
ok. 12:30 - ok 250 gram malin + 1/2 banana
ok. 14:30 bułka z ziarnami z serkiem almette z cebulką + pomidor + gorący kubek krem z kury knorr - już na to jestem zła, bo skoro wiedziałam ze wyjde wczesniej z pracy to mogłam sobie kanapkę darować, ale ja nie!
ok. 16:30 - dwie łyżki słodkiego kremu czekoladowo-waniliowego (ze słoika!)
generalnie nie uważam, zeby od czasu do czasu nie mozna było zjeść czegoś takiego np. smarowac np. na omleta,(szczególnie, ze ja przecież nie jadam słodyczy!)ale dziś zapowiedziałam, ze nie chcę nic takiego wiecej miec w lodówce, jak następnym razem jak sobie kupimy do omleta to to czego nie zjem, albo wywieziemy (niech u teściów stoi w lodówce) albo wyrzuce i nie bede sie narażać wiecej, o! po tym sie tak zasłodziłam, ze oczywiście zjadłam jeszcze coś na słono, czyli kanapkę z wędliną drobiową ( kolejna zasada złamana - zjadłam zamiast 1 to 2 bułki na dzień!)
ok. 17:00 bułka z ziarnami + wędlina drobiowa + 2 plsterki pomidora
potem wypiłam morze herbat : karaibska, z dziekiej rózy, zielona - bo mnie brrzuch bolał
ok. 20:30 kalafior ugotowany z masełkiem - no tutaj chociaż dobrze
razem wychodzi 1390 kalorii, na szczęście piję sporo wody i herbat,
ale to i tak mnie nie zadawala, kaloriami sie nie martwie, ale tym, że tak sie na sobie zawiodłam, przecież mnie znacie - na codzien tak nie postępuję, aż przyszedła jakis zasrany wtorek i proszę na łopatkach leżę tak naprawdę to mam po prostu zły dzień, nie musicie mnie pocieszać, bo ważne, że się "wyżaliłam"
Tusaiyo - dzieki za miłe słowa, a przyjacióła dziś odwołała spotkanie - widzisz tak sie czasem składa, ale moze to i dobrze, bo mieliśmy iść na gorącą czekolade, a jak ja bym do tedo bilansu włożyła jeszcze czekolade to bym po pierwsze pękła ze złości, a po drugie z przejedzenia!
Verseau - co do wagi to wiesz ja chce wagę miec jak juz naprawde sie ustabilizuję, a to dlatego, ze mnie powiedzmy "porażki" choć to zbyt wielkie słowo załamują, jakbym miała wagę w domu to bym codzien na nią wchodziła, a czasem wiesz woda, stoi waga bo w kibelku sie nie było i np. wskaże wiecej - dla mnie to zawsze, zawsze była załamka na całego, dlatego chcę jeszcze poczekac, aż zrzuce sporo i bede już bardziej zakorzeniona powiedzmy a co do zabawy, to ja lubie coś co jest nietuzinkowe, dlatego nie chciałabym sie bawic na wieczorze panieńskim jak u większosci - striptizer, piski, morze alkoholu, dyskoteka - dlatego u nas było inaczej, ja w ogóle bardzo lubie spędzac czas z ludźmi, na zabawie, na rozmowach, wyglupach - taka ze mnie dusza towarzystwa
Anise - z tego co napisalaś, waga prawie jak szczoteczka do zębów a co do jadłospisu, to widziałaś pewnie - załamka
a teraz zmykam w nadziei, ze nie bedzie wiecej żarcia - między innymi dlatego właśnie już wpisałam podsumowanie dnia, kasa zamknięta, raport zrobiony
-
Tak się dopominałas o kopy u mnie w wątku, przychodzę nakopać i.... w bananie nic złego nie widzę, nie widzę tez potrzeby żeby go wyeliminowac z diety, kanapka - nadal nic złego, gorący kubek nie za świetnie ale masz możliwości w pracy nic ciepłego to chyba to nie zaszkodzi, w sumie dużo kcal przecież nie ma, no krem - dobra tu przegięłaś ale dobrze chociaz że umiesz zjeść 2 łyżki a nie cały słoik
Nalezy się więc jeden kop za ten krem .... nie dlatego że zeżarłas 2 łyżki ale dlatego że mozliwe że będzie równiez jutro pokusą...
Co do wieczoru panieńskiego - świetnie to zorganizowałaś, podziwiam. Będzie to na pewno dla Twojej przyjaciółki niezapomniany wieczór.
-
Rzeczywiscie taka czekolada nie wygladalaby dzisiaj pieknie Ale mi smaka na kalafiora zrobilas Ja sie nauczylam sama gotowac i jestem z siebie dumna Bo teraz bede mogla sobie eksperymentowac z jedzeniem
A @ przede mną... Wiec ŻAL.pl ...
Ale coz! Wazne, ze sie zmiescilas w 1300kcalach
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki