Oj, to mnie martiw ten brak wiadomości ... chyba jest źle jak wiadomości nie ma?! Ktoś ma jakiś kontakt bezpośredni z magdahi i wie co się dzieje?
Oj, to mnie martiw ten brak wiadomości ... chyba jest źle jak wiadomości nie ma?! Ktoś ma jakiś kontakt bezpośredni z magdahi i wie co się dzieje?
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
Brak wiadomości to dobra wiadomość. Trzymam kciuki.
Kochani, przede wszystkim dzięki za obecność - dziś planuję wpaść tuta na dłużej (moze uda mi sie Was na Waszych wątkach poodwiedzać ) u mnie prawie okej, prawie bo dziś w nocy dopadło mnie jakieś choróbsko coś w rodzaju kataru czy przeziębienia i właśnie dzięki tej chorobie mam zamiar wyjść wcześniej z pracy i znaleźć się tu na forum niezła ze mnie agentka
jestem cała i nie noz drowa to nie, ale dietkowo trzymam się i powiem Wam, ze wśród tysiaca minusów - że oststnio mnie mniej na forum jest jeden plusik - wybieram zdrowsze spędzanie czasu niż siedzenie przed komputerem kiedyś nie można mnie było od niego oderwać, a teraz po pracy mam już trochę dość - wolę iść na spacer zamiast klikać - co nie zmienia faktu, ze i tak za Wami wszystkim strasznie, strasznie tęsknię wymyśliłam sobie taki plan, że jak nie bede miała okazji wpadac w tygodniu to zrobie cos takiego jak pisanie (no prawie felietonów) co tydzień np. w weekend. ale zobaczymy czy się uda
Pozdrawiam i do miłego i szybkiego zobaczenia!
Brzmi bardzo dobrze - ja tez tak planowałem, że będę tylko na forum w weekendy ale tak wyszło, że zaglądam codzinnie zobaczyć jak idzie moim ulubionym z forum Pozdrawiam i czekam już na pierwszy felieton!Zamieszczone przez magdahi
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
Magdahi, wiem o czym piszesz. Ja jestem na Forumowie od lutego (dokladnie 22) i przechodze w tej chwili przez okres kryzysowy. Zdaje sobie sprawe, ze juz zatrybilam w zdrowe (w miare) odzywianie, ze daze do celu i ze tak naprawde forum staje sie nie do konca potrzebne. Rownoczesnie, spotkalam tutaj tak wiele wspanialych ludzi, ze chcialoby sie ich zabrac do realnego zycia... a tego sie nie da niestety. Wiec, wirtualne kontakty takimi pozostana it. itp... Po prostu rob swoje, zagladaj tutaj w momentach zaplanowanych i najkorzystaniejszych dla Ciebie. Dla mnie zawsze pozostaniesz w pamieci (no moze jak zaczne miec jakas skleroze, albo cos w tym rodzaju to mi sie zapomni, ale nie bedzie to moja wina).
Cześć Piękna,
chyba tak każdy ma, ze pierwsza fascynacja mija, ale nie dlatego, ze juz nie chcemy wchodzic na forum tylko wolimy poćwiczyc, wyjsc na spacer itp. W końcu klikajac spala sie o wiele mniej kalorii. Ja staram sie wchodzic codziennie w pracy, ale tez nie zawsze mi to wychodzi. W każdym badż razie czekam na felieton. A co wyszło z pracą przyszłego śłubnego bo nie widziałam, żadnej wzmianki, a tu wszystcy sie denerwowali
no wlasnie, co z praca? bo my tu wszyscy kciuki trzymalismy i nie wiemy jaki efekt
No to na odpowiedź musimy poczekać do weekendu na esej
Przybiegłam sie przywitać i serdecznie Cię Magdahi pozdrowić i uściskać, bo już tyle czasu minęło
Zakładki