Hej agapinko
Ale mam dal ciebie radę, nie wyrzucaj tych za dużych rzeczy, lepiej je schowaj Very Happy Very Happy
A dlaczego mam je schować, a nie wyrzucić?
Ja dawno już pooddawałam albo posprzedawałam za duże ciuchy, nie zamierzałam ich już nigdy założyć, więc po co mają mi zajmować miejsce w szafie
GRATULUJĘ Fruktelko!!!!!!!!!
Pięknie Ci idzie, niech ten stan tak trwa aż osiągniesz wymarzoną wagę
Miłej soboty
Ja większość ciuchu oddałam mamie jakoś nie mogę jej namówić do diety...
Nawet moje sukcesy jej nie motywują do podjęcia walki
A ja się tak tylko domyślam co miała na myśli agapinko mówiąc żebyś nie wyrzucała tylko schowała niektóre z tych ciuszków mogą się przydać... jak zapragniemy zostać mamusiami znaczy oczywiście mam na myśli okres zaawansowanej ciąży
Milej soboty :*
Ja też tak pomyślałam I też chyba tak zrobię Ale większość wyrzucam. zawsze sobie zostawiałam jak bym utyła, a teraz nie dopuszczam takiej myśli do siebie i wszystko wyrzucam ,oddaję lub sprzedaję :P Na ciąże już wiem co zostawić :P Tylko najpiękniejsze rzeczy :P Bo będzie trzeba pięknie wyglądać A większość ciuchow wcześniej kupowałam byle jakich, które wcale mi się nie podobały , ale po prostu w nie wchodziłam teraz koniec z tymZamieszczone przez brzydulaona
Pięknie schudłaś
a co do tych za dużych rzeczy, to jest taki przesąd, że nie powinno się wszystkiego wyrzucać, bo waga wróci.... Ale to tylko takie, zostaw sobie dwie za duże rzeczy, resztę wyrzuć. To podobno bardzo pomaga przy kryzysach, ubrać taki wielki ciuch i powiedzieć sobie, ze jak sie będzie tyle jadło to na pewno się do tego wróci.
Pozdrawiam i miłego dnia
Udanej niedzieli kochana i dalszych postępów
suwak uciekl
Ja też wszystkie wory powywalałam reszta, która jest w miare ładna wylądowała w szafie mamy
Widzę, że nie tylko ja miałam problem z kupowaniem ciuchów... ja najpierw patrzyłam na rozmiar a potem się zastanawiałam czy mi sie dana rzecz podoba... teraz na szczęście zaczyna być odwrotnie
Wy też tak macie, że jak wchodzicie do sklepu to zaczynacie przegląd od największych rozmiarów? bo ja cholera nie mogę sie pozbyć tego nawyku!
Ostatnio kupowałam kurtke w H&M zaczęłam przymierzać od 46 była trochę luźna ale prawie bym ją wzięła gdyby nie koleżanka która na mnie nakrzyczała, że wyglądam jak w worku... skończyło się na tym że kupiłam w rozmiarze 42 i wcale nie jest super dopasowana
Miłej niedzieli fruktelko :*
fruktelko pieknie uciekasz w strone 70! gratulacje!!
i dobrze ze mi przypomnialyscie bo mam w piwnicy karton za duzych rzeczy i przy nastepnej okazji wywioze je dla rodziny
Frukatelko jesli nie masz gdzie ubrań przechować, to wyrzuć
Ja nie wyrzucam ubrań które są na mnie albo za małe albo za duże.... mam cały strych do przechowywania rzeczy
Zostawiam je sobie, a jeśli tak będziesz kiedyś w ciąży?
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
Zakładki