-
agapinko masz rację, forum jest świetne i chcę wierzyć w to, co piszesz.
KasiuCz dziękuję Ci za Twoje słowa. :) Bardzo Ci dziękuję. Wiele dla mnie znaczą.
Tamarku dziękuję Ci ogromnie. Dziewczyny! Kurcze, jestescie super! Naprawde można na Was liczyć!
Dziękuję raz jeszcze!
-
-
-
Fruktelko jak jak Ciebie rozumiem.. czuję ze bardzo podobnie przeżywamy pewne rzeczy, ze tak samo łatwo się poddajemy...
u mnie wczoraj przyszło dużo refleksji w tym ta, ze TRACĘ ŻYCIE NA NADWAGĘ.. a ona powoduje takie doły i smutki we mnie, a jednak nic nie robię, zeby to zmienic, za to jestem mistrzem tłumaczenia sie i wymigiwania od diety... a to stres, a to świętowanie.. cały czas dobra okazja by sie najeść, a niby jestem na diecie..
mimo wszystko podnoszę sie i staram od dziś pilnowac na nowo.. grudzień to 4 kg na plus.. :( kolejne małe jojo, a w sumie jojo to juz 20 kg :(
Nie dajmy się mimo to.. to nieprawda ze jestesmy skazane na otyłosc... zróbmy to dla siebie, zacznijmy być szczęśliwe ze sobą samą....
trzymaj sie Fruktelko.. buziaczki
-
Napisałam długiego posta, ale wciąż wywala mi net i zeżarło. Szkoda.
Anikasku, ja też widzę podobieństwa w nas obu. Wykorzystajmy to do wspólnego ,,nakręcania się” na dobre dietkowanie i ruch.
Wczoraj było trochę lepiej, niż przez ostatnie dni. Nawet pokręciłam trochę na rowerku. Wprawdzie tylko 10 minut, ale i tak sukces.
Tyle na razie
Pozdrawiam Was serdecznie!
O i znowu mi net przerwało. Neostrada górą! Wysoka jakoś usługi. Cholera. Wkurzyłam się. Teraz piszę w wordzie, znów muszę się załogować na dieta.pl. Nie wiem, czy uda mi się wysłać tego posta!
Znów wywaliło.
Nie, no masakra.
-
Chyba wejdę na wagę :? :shock: Pewnie się załamię.
-
Frukatelko, ja czekam na lepszy moment z tą wagą :)
A jak u Ciebie :) Stoi w miejscu?
-
Agapinko, jeszcze się nie zważyłam :?
-
Nie bój sie :) na pewno będzie dobrze
-
Jednak dam sobie spokój z tym dzisiejszym ważeniem. Po co się dobijać... 8)