Wątek: Chudnę, bo tego naprawdę chcę!

Waga trochę spadła Dzisiaj 81,9
(dodam, że z jelitowym balastem).
agapinko, byłam w Orsayu. Tam to dopiero jest mała rozmiarówka Przynajmniej w tym sklepie, gdzie byłam. Rzeczy fajne, zgadza się, ale nie na mnie niestety. Bo ja dosyć ,,rozbudowana" jestem także w górnych częściach ciała. Budowa ,,pnia"
Dzięki za brawa za moje rowerkowanie
Trochę żałuję, że tej koszuli nie kupiłam, bo fajna i po niższej cenie z wyprzedaży. W sumie co z tego, że się ten garb robił na plechach no żałuję, a ostatnia była w tym rozmiarze. Niestety dzisiaj nie ma szans, żeby po nią wyskoczyć.

KasiuCz dziękuję za uznanie dla mojej skromnej osoby ale naprawdę bardzo mnie cieszy, jak się cieszycie razem ze mną, że znów udało mi się ruszyć moje 4 litery!
Kotek przesłodki Jaką ma zadowoloną minę Zupełnie inną, niż ja przed rowerkowaniem

Miłego dnia!

Trochę wiosny...
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Frukatelko w Orsayu są rozmiary do 44 To jaki Ty rozmiar nosisz?
Cieszę się że waga spada
U mnie nie chce spaść
Zapraszam na lkawę

No cóż...jestem niższa od Ciebie...mam tylko 161 cm wzrostu, wiec i inną budowę ciała. Noszę 44, ale bywa, że bluzki są mi wąskie w ramionach. A poza tym nie widziałam w Orsayu wczoraj bluzek w tym rozmiarze. Serio. Jedne spodnie 44 wisiały,ale krój nie na mnie, a bluzki najczęściej 36/38 - niestety. Może większe rozmiary po prostu się rozchodzą w mig? Nie wiem.

Frukatelko właśnie większe rozmiary idą szybko ze sklepowych półek nawet jak ostatnio byłam przed świętami w Orsayu, to się pytałam ekspedientki czy są jeszcze większe rozmiary, to powiedziała mi że się spóźniłam o kilka dni, bo wszystkie wysprzedane....
To tylko jesteś niższa o 5cm to nie jest dużo

Fruktelciu, brawo, tak trzymaj, każdy spadek się liczy
u mnie od dawna waga stoi, ale ja się nie przejmuję, najważniejsze żeby nie tyć
zresztą po tym moim choróbsku teraz dopiero dochodzę do siebie i wracam na drogę ćwiczeń

buziaki wysyłam

Frukti, gratuluje spadku wagi a przede wszystkim przelamania wlasnej slabosci i zmuszenia sie do rowerkowania
A ciuchami sie nie przejmuj, za chwile bedziesz musiala wymieniac cala garderobe, to po co Ci nowe ciuchy?

Fruktelko, same dobre wiadomosci u Ciebie! :P Bardzo sie ciesze, ze uparta waga w koncu ruszyla... i to w dobrym kierunku! Jeszcze troszke i bedziesz w wyczekiwanycg siodemkach!

Hejka Fruttinko :P

na wiosnę kupisz sobie bluzeczkę w Orseyu i nie bedzie miala ona rozmiaru 44
jestem pewna,ze będziemy dzielne i wiosenką kupimy sobie to, co będziemy chcialy, a nie to co ewentualnie na nas wejdzie :P

buziaki :P h

Świetnie :P :P

Znowu nie pozostaje mi nic innego, jak pogratulować, że jest Cię mniej :P :P

Ja dzisiaj zarobiona, więc tak ekspresowo pozdrawiam i życzę udanej środy

Oj zakupy, zakupy.... uwielbiam!

A jak jeszcze sa to zakupy ciuszkow o rozmiar mniejszycg to juz w ogole rewelacja!