Strona 233 z 329 PierwszyPierwszy ... 133 183 223 231 232 233 234 235 243 283 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,321 do 2,330 z 3290

Wątek: Chudnę, bo tego naprawdę chcę!

  1. #2321
    verseau jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-05-2007
    Mieszka w
    Longwy
    Posty
    0

    Domyślnie

    frutelko, ja mam tak samo, od kiedy cwicze waga rosnie... mam nadzieje ze zacznie spadac

  2. #2322
    Awatar hindi65
    hindi65 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-03-2006
    Posty
    2,224

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez fruktelka
    Hej


    10.10. Ale mam dzisiaj głodomora Jadłabym cały czas...
    Już zjadłam 400 kcal. Nie jestem głodna, ale chce mi się żreć. Sory za określenie, ale właśnie tego mi się chce: nie jeść, a żreć...
    własnie u siebie pisałam o weekendowych klęskach
    moze jednak udało Ci się zwycięzyć, bo ja zdecydowanie nie prowadziłam się dobrze oczywiscie dietkę mam na mysli hiiihiiiiiii w weekend

    milego nowego tygodnia :P h

  3. #2323
    Awatar ivonpik
    ivonpik jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-01-2006
    Posty
    82

    Domyślnie

    Frukti, mam nadzieje Kochana, ze udalo Ci sie wczoraj przezwyciezyc glodomora !

    Ja tez tak mam.... nawet czesto.... wlasnie najlepiej jest sie czyms zajac, albo wejdz na forum i czytaj motywujace historie... Ja tez wlewam w siebie litry wody... oszukuje moj organizm....i wiesz co? To pomaga!

    Milego dzionka Slonce! :P
    CEL OSIAGNIETY: 109kg - 67kg (29.01.10-04.03.11) (... a bylo tak pieknie!)

    START: 10.02.2012 - 77.8kg - CEL: POKONAC JOJO: 67 kg

    Tutaj jestem

  4. #2324
    Awatar buttermilk
    buttermilk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-08-2005
    Posty
    6,995

    Domyślnie

    I jak?? zwyciezylas??
    buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019

    It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
    It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.

  5. #2325
    Awatar agapinko
    agapinko jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    25-06-2004
    Mieszka w
    Sandomierz
    Posty
    2,725

    Domyślnie

    Witam Frukatelko
    Jak tam po niedzieli?
    Wiesz, wczoraj był chyba taki dzień że się jeść chciało, ja też to miałam
    Ale jakoś mięta i czerwone herbaty mi pomogły
    Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80

  6. #2326
    magdahi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-08-2007
    Posty
    27

    Domyślnie

    Hejka Fruktelko!

    widzę, że na Twoim wątku typowo odchudzająco: Twoje opieranie się pokusom i walka z oporem do rowerka - jest to typowe i fajne, że o tym piszesz. Podoba mi się to. W ogóle to pewnie Ci już to pisałam, ale ja Ciebie podziwiam - wygrywasz prawie zawsze
    Miło widzieć sukcesy!
    Napisz co tam porabiałas w weekend (no wiadomo, ze nie pytam tylko o jadlospis )

    Pozdrawiam!

  7. #2327
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Fruktelko, jak minął weekend?

    Co słychać dobrego? :P :P

    Buziaczki poniedziałkowe zostawiam dla walecznej Kobietki

  8. #2328
    Awatar fruktelka
    fruktelka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-05-2011
    Posty
    6,516

    Domyślnie

    Jestem
    Wczoraj chyba mi coś na rozum siadło. Tak, jak napisałam, dopadł mnie głodomór i to taki, że nic nie pomogło. Poddałam się mu po krótkiej walce na przepychanie brzuchami. Poległam. Między batonikami wsiadłam na rower, ale po 10 minutach nogi zamieniły się w kołki. Co tu będę dużo pisać...nie wiem, co mi się stało, ale odbiło na maksa.
    Dzisiaj już znacznie lepiej. Normalnie. Wprawdzie bez liczenia kalorii, ale bez tego uczucia ,,chcę żreć". Po prostu posiłki. No i ładnie pojeździłam. 40 minut - to najdłuższy mój czas tej zimy.
    Tak więc- dzisiaj już ok.
    Dzięki za troskę i wpisy! Kasiu, przeczytałam wczoraj Twoją radę, żeby się czymś zająć, ale ja w tym momencie już myślałam jednotorowo.
    Bike miałam jakiegoś cholernego doła. Nie wiem. Wolę nie wracac do tego. Nic mi się nie chciało.
    verseau eee, ja to chyba za mało ćwiczę, żeby to na wadze się odbiło, ale może puchnę po prostu od tego ,,sportu"

    hindi poległam niestety
    ivonpik nie udało się niestety
    buttermilk wczorajszą walkę przegrałam
    agapinko może coś w powietrzu wczoraj było
    magdahi wolę się nie zastanawiać, czy więcej razy przegrywam czy wygrywam, ale chyba jednak to pierwsze...no bo ciągle ważę za dużo...
    A co robiłam w weekend? Porządki...może to one mnie tak dobiły, że musiałam odreagować żarciem?
    Kasiu weekend upłynał mi na porzadkowaniu papierów, także zajęcie miałam cały czas, ale przy tym byłam tak zniechęcona, że chyba mi się w głowie coś porobiło...
    Nie lubię takich robót...brrrr

    No to miłego wieczoru!
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
    MŻ 1500-1700
    początek odchudzania kwiecień 2012

  9. #2329
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie



    Fruktelko, tak mnie nosiło, że do Ciebie mnie zaniosło

    Matko kochana, co jest grane? ... jak nic wirus jakiś

    Pora iść spać, ale najpierw się do łóżka przywiążę, żeby mnie nie wywiało

  10. #2330
    Awatar fruktelka
    fruktelka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-05-2011
    Posty
    6,516

    Domyślnie

    Kasiu Miło mi, że Cię do mnie zaniosło Dzisiaj trzeba oglądać wiadomości w tv i słuchać w radiu - może coś o tym ,,wirusie" powiedzą...
    Mam nadzieję, że mocowania do łóżka nie zerwałaś w nocy i spałaś spokojnie
    A dzisiaj spokojnego dnia życzę!
    MŻ 1500-1700
    początek odchudzania kwiecień 2012

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •