Wątek: Chudnę, bo tego naprawdę chcę!

U mnie mąż po 10 kg zauważył, że wyglądam jakoś ładnie, ale nie wiedział, czemu
bardzo Ci ładnie dieta idzie i gratuluję spadeczków

Hejka Fruktelko!

Witam serdecznie! wreszcie chwilka czasu na zajrzenie na forum, siedzę opatulona w kołdrę - okropnie już zimno i jesiennie no ale trudno i takie chwile nadchodzą. Z tego co udało mi się doczytać, ciężki okres u Ciebie się szykuje - podobnie jest u mnie, koniec roku będzie najgorszy, ale już teraz nie wiadomo w co ręce włożyć i jeszcze dodatkowych pracowników trzeba szukać, wiec jest co robić. Nie udało mi sie przez to sprężyć i zapisac w tym tygodniu na siłownię, ale w przyszłym już nie odpuszczę. Cały czas walczę, aby być jednak na Motignacu, ale to jest jednak walka - muszę się jakoś zaprzeć - wiem, ze najgorszym moim wrogiem jest właśnie teraz brak czasu - bo jak się zmienia sposób odżywiania i zmienia sposób poruszania po świecie "produktów do zjedzenia" to trzeba mieć ten czas. Żeby sie z nim zapoznać, żeby przygotowac i jeszcze sprawdzić czy to jest okej.
Ale ja tylko o sobie pisze, a przecież jestem u Ciebie na wątku napisz jak sobie radzisz z tym "młynem" bo ja jakoś chyba nie potrafię (ale nie zajdam )
Pozdrawiam i jak zawsze dziękuję za to, ze mnie odwiedzasz i przepraszam, ze ja niezbyt często tu wpadam

Fruktelciu, wow, idziesz jak burza
gratuluję

jeju, u nas za oknem jesień i to w najgorszej odsłonie, nie wysunęłam nawet na chwilę dziś nosa z domu dobrze, że mam wolne

pozdrawiam ciepło

U mnie też na początku nikt nic nie widział... dopiero jak się mnie jakieś 15 kg mniej zrobiło to zaczeli zauważać... a są też tacy co do dziś zmian nie widzą :>:>
Oglądają mnie prawie codziennie i jakoś wzrok się każdego dnia przyzwyczaja...

Miłego popołudnia

Gratuluje spadku!!!
Idziesz jak burza
Miłego wieczorku

Hej

Wczorajszy dzień łatwy nie był. yłam o krok od rzucenia się na pierniki w czekoladzie. Jakoś się powstrzymałam...
W każdym razie zjadłam:

twaróg grani Piątnica, 3 pomidory, 1 wasa
capucino - strasznie kaloryczne i niedobre 92 kcal
łyżka ryżu, marchewka z groszkiem (zasmażka), trochę mięsa z udka kurczaka
jogurt naturalny do picia 400 ml
sałatka z pomidorów, cebuli + 50 g camemberta wędzonego

ruch: 20 minut rowerkowania
ciało: balsamowanie nivea Q10

Od dzisiaj wprowadzam nowy dział u siebie po tytułem: CIAłO Ponieważ powinnam się smarować, będę tu też z tego się spowiadać. Ostatnio zaniedbałam się pod tym względem i moja skóra strasznie się przesuszyła.

Jak się cieszę, że piszecie do mnie Bardzo Wam dziękuję Już lecę do Was. Z góry przepraszam, jeśli nie u wszystkich zdążę się wpisać.

Witaj Fruktelko :P
Pięknie Ci idzie!!!Na święta to juz bezdiesz taka laseczka,ze ho,ho :P
I dobrze,że zaczełaś dbać o ciało,poniewaz ono robi się brzydkie jak szybko chudniemy
Najlepsze sa naprzemienne prysznice i balsamiki :P
BUZIACZKI

No...Masz szczęście,że pierniczki ominęłaś
Jadłospisik ładny,rowerek zaliczony,balsamowanie zaliczone..Cóź wiecej powiedzieć? Super A dbadnie o ciało jest BARDZO ważnew,więc dobrze,że dbasz o nie
Buziaki

Dostajesz ode mnie 5 + za trzymanie diety .Z tym rozliczaniem się z tego co zrobiłam dla ciała to dobry pomysł.U mnie w łazience jest kilka rodzai balsamów ,maseczek i takich tam innych specyfików tyle tylko że jak minie słomiany zapał stoją smętnie na półkach.
Miłego dzionka życzę

Miłego dnia Fruktelko

Jak ja nie lubię się balsamować robię to od czasu do czasu, jak mnie najdzie dzień dobroci dla siebie
Wtedy maseczka na twarz (też nie cierpię) i gruntowne balsamowanie

Dbaj, dbaj o ciało, będzie wyglądać super, jak już osiągniesz wymarzoną wagę