Mi motywacja poprawia się po moich grzeszkach.. tzn jak przeholuję, to staram się nadrobić moje szaleństwa i już jestem grzeczna.. tylko takie szaleństwa nie mogą się zdarzać za często. Nie wiem jak to jest na diecie niskokalorycznej.. wydaje mi się, że napady głodu są tu częstsze.
Co do sesji - to życzę powodzenia, by udało się mimo wszystko bezstresowo i bezwpadkowo gładko przez sesje przebrnąć. Myślę, że ten system z 4 sesjami to nie jest jednak najlepszy pomysł.. ale nie mi o tym decydować. Trzymaj się ciepło, pięknai nie stresuj się.. trzymam kciuki.
Zakładki