Wątek: Gdybym żyła w XVI wieku, namalowałby mnie Rubens...

Witam gospodynie
Przyznam sie, ze tak pobierznie przelecialam i to nie caly watek, troche dluga lekturke stworzylas katharinka Gratuluje
Widze, ze nie tylko ja mam problemy do zebrania sie do nauki mi sie nigdy nie chce i robie na ostatnia chwile a potem pluje sobie w brode, ale tak mi sie ciezko zabiera do nauki, Kompletny brak dyzcypliny i mobilizacji

Bardzo tu milo i wesolo, z tego co zdazylam sie zorientowac

Ja dzisiaj nie umiałam siebie zmobilizowac ani do dietkowania, ani do nauki... czuje się z lekka do bani Ale mam nadzieje, ze to przejściowe jest i minie mi niedługo. O teraz mi najlepiej jakby mineło :P Ale nie mozna sie załamywac trzeba isc dalej i sie szczerzyc do słonka

ehh... no do bani dzisiaj wyszlo z tą nauką, tez mi wstyd ogolnie dzien do kitu troche, ale cóz.. widocznie tak mialo byc...
jutro musi byc lepiej... i z dietką i z nauką... nie ma wyjścia...
pozdrawionka. Kathi, Asiek :*
kolorowych.pa

Alishja - witamy witamy i zapraszamy jak najczęściej

Zamieszczone przez Goohaa

jutro musi byc lepiej... i z dietką i z nauką... nie ma wyjścia...

MUSI


Nie tylko Wy dałyście plamy w tych dwóch kwestiach.... bo ja nie dotarłam do knizek ani o 12:45 ani o 13:30.... nawet nie o 18:20....bo dopiero o 23: 00 i tak siedziałam sobie do 2:30 ale...jutro MUSi być dobrze

KaThEEEE ale Ci dobrze, pouczyłaś się chociaz 2,5 godziny. Ja jak się uczyłam 15 minut to jest sukces Ale zasnełam i sama nie wiem kiedy Tak sie zastanawiam zmieniając temat, czy jak wyjme rolki z Szafy to czy sie szybciej zmobilizuje na nie wyjśc.... Postanowiłam też, że zbieram na rowet taki fajny damski z koszykiem z przodu HMmm i tym miłym pomysłam zakończe moja powyższą wypowiedz...

katharinko, witaj emanujesz taką pozytywną energią, że musiałam do Ciebie zajrzeć. POdpinam sie pod tą "naukową" niemoc. Choć ja bardziej powinnam pisać, niż się uczyć (chwilowo) ale mi się nie chce totalna niemoc , choć wczoraj trochę się poprawiłam wreszcie.

Pozdrawiam serdecznie.

Myśle że wystawienie rolek z szafy na sete nie zaszkodzi a wręcz może przeciwnie...

Hmmm ja też mam rolki..ale jeździć na nich nie umiem...kiedyś sie uczyłam, ale nie szło mi ...i w ten sposób rolki grzeja miejsce w pawlaczu

A Ty UszEk dobrze jeździsz

Pomzie- dzięki

Matko...a z tą nie moca to co to....epidemia
wychodzi na to że to nie jest forum kujonowe ...hehe

KaThEEE jak jade prosto, to nawet nieźle mi to wychodzi, ale jeśli chodzi o zakrety to ja dupa wołowa jestem, no za skarby świata mi to nie wychodzi Dlatego bedzie trzeba sie do dekathlonu przejechac obejrzec ochraniacze, bo kask dostałam od mojeg ex. boy I plecak specjalny na rolki tez od niego dostałam. Zrobił napad na sklep sportowy w Bochum
P.S.
KatHeeeja Cie na czacie wołam nooooo

wybacz Uszek...n ie zauważyłam...ustalałam harmonogram dnia
Dla mnie to nawet prosta droga robi sie zaraz wyboista...

O drugiej jade do Powsina poszusować na rowerku
Takkk to jednak nałóg... nie moge sie obyć bez rowerka ani dnia