Strona 8 z 311 PierwszyPierwszy ... 6 7 8 9 10 18 58 108 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 71 do 80 z 3101

Wątek: Gdybym żyła w XVI wieku, namalowałby mnie Rubens...

  1. #71
    katharinkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-06-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    235

    Domyślnie połamaniec :(

    /

    Ehhh...Mam Wam tyle do opowiedzenia że nawet nie wiem od czego zacząć...No więc chyba najlepiej od początku...

    A więc byłam na króciutkich i jedynych w tym roku wakacjach, niby nic specjalnego- Gdańsk na tydzień, wyjazd w pojedynke...No właśnie- w pojedynke, niestety nie było innej duszy która zabrałaby sie ze mną No więc doszłam do wniosku że lepiej samej niż w ogóle Kaski też za dużo nie miałam i dlatego wybrałam polskie morze.
    Jednak wyjazd okazał sie czadowy już od pierwszej minuty W pociągu spotkałam dziewczyne, tak jak i ja z "dodatkowymi" kilogramami. Hania. Siedziałyśmy w jednym przedziale i rozmawiałyśmy o... wszystkim Była i nadal jest pierwszą osobą na tej Ziemii z którą poruszyłam temat zbędnych kilogramów na realu, bo przez neta robie to codziennie ale na żywo do tamtej pory nie mówiłam o tym nigdy Powiedziałam jej o stronce dieta.pl i zachęciłam aby Nas odwiedziła.
    Mam nadzieje że do nas wkrótce wpadnie
    Ale w przedziale oprócz nas dwóch było jeszcze czworo Hiszpanów(3 chłopaków i jedna dziewczyna Super sprawa Póki była Hania to ja siedziałam raczej cicho bo gadali po angielsku a ten język jest moją piętą achillesową Więc raczej słuchałam - aczkolwiek większość rozumiałam No ale Haneczka wysiadła w Iławie a ja i mieszkańcy półwyspu iberyjskiego podążyliśmy dalej- do Gdańska I ba... rozmawialiśmy i nawet całkiem dobrze mi szło No ale pociąg nie ubłaganie dojeżdzał do stacji Gdańsk Główny gdzie musieliśmy sie rozstać
    Zatrzymałam sie w schronisku młodzieżowym, pokój jednoosobowy. W dzień morze, plaża, zwiedzanie-- a wieczorem ...spotkania w kuchnii Otóż od godziny 18 do kuchnii i jadalni schodzili sie dosłownie wszyscy i rozmawiali o życiu, pobycie i swoich krajach - bo większośc lokatorów schroniska pochodziło z innych krajów. I tak udało mi sie poznać: chyba z 9 Niemców, 2 Francuzów, Ukrainca, Rosjanina, Holenderke, Angielke no i oczywiście Polaków. I ze wszystkimi obcokrajowcami rozmawiałam po ... angielsku O zgrozo Ja i angielski - Koń by sie uśmial A moja nauczycielka z liceum by chyba dostała zawału- bo co sie okazało-oni tak jak i ja nie umieli za dobrze tego języka- więc juz na początku olaliśmy wszystkie czasy, reguły i zasady stosując jedynie słowa... Poza tym mnie uczono słów obcych z ich języków ojczystych, a ja ich polskich słówek i zdań. (I w tym miiejscu ponownie gratuluje Francuzowi który z moją skromną pomocą nauczył sie mówić: W Szczebrzeszynie chrząśz brzmi w trzcinie Brawo Oczywiście nie było to wspaniałe i szybkie zdanie w jego wykonaniu ale każdy polak z cała pewnością zrozumiałby o co chodzi )
    W międzyczasie spotkałam sie w Gdańsku z moją starą koleżanką z GG- Madzią którą miałam przyjemność pierwszy raz poznać na realu.
    I tak mineły 3 dni... Najwspanialsze 3 dni w moim dotychczasowym życiu- wypelnione radością, 0 zmartwień, 0 mysłi o mojej nadwadze- jednym słowem - zajebiście
    No ale 4 dnia skręcialam noge... wychodziłam ze sklepu, na schodach bawio sie dziecko- chciałam je ominać i nie fortunnie przewróciłam sie... powędrowałam do szpitala gdzie pan chirurg stwierdził bez rentgena że wystarczy altacet i bandaż elastyczny...No ale nastepnego dnia po przebudzeniu nie mogłam ruszyć tą nogą, że o wstaniu juz nie wspomne- więc znów wylądowałam w szpitalu..i tym razem po rtg założono mi gips :] na 3 tygodnie :]
    Do Wawy nie dałabym rady wrócić pociągiem więc musiał przyjechać po mnie tata i mnie samochodme odtransportować :]
    wiec swój pierwszy rok akademicki w życiu rozpoczne z nogą w gipsie... super ...siedze teraz w domu i sie nudze...tv, komp, książki...diety nie ma, ćwiczeń tym bardziej...
    ale i tak: TO BYŁY MOJE NAJLEPSZE I NAJWSPANIALSZE WAKACJE W ZYCIU Mimo że trwały tylko 3 dni, że wyruszyłam na nie sama i że zakończyły sie 3 tygodniowym gipsem...
    Jak o tym mysle to robi mi sie smutno... ale jednocześnie bardzo sie ciesze że mogłam to przeżyć...

    Pozdrawiam Was kochani bardzo gorąco Skrobnicie choć kilka słów

    Do uśmiechnięcia

  2. #72
    Awatar Autkobu
    Autkobu jest nieaktywny Radny Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    HELL
    Posty
    19,944

    Domyślnie

    katharinkaa - to cudownie, że wakacje Ci się udały - bo nawet 3 dni spędzone w wesołym towarzystwie miłych i wartościowych ludzi są czymś, czego się nie zapomina tak szybko!!

    A nóżka się zagoi ( tak w ogóle to trzeba było zdeptać dzieciaka )!
    3maj się ciepluchno
    pozdrawiam!

  3. #73
    qqłka Guest

    Domyślnie

    Katharinko bardzo sie cieszę , że mimo kontuzji miałaś wiele radości , poznałaś nowych ludzi a co najważniejsze nie myślałaś o swojej nadwadze.Nóżka się wyleczy , na uczelni poznasz jeszcze innych fajnych ludzi .Zobaczysz , że wszystko się zmieni na plus i nawet z dietą pójdzie łatwiej . Tylko nie pogryzaj batoników w tym unieruchomieniu . Napinaj mięśnie i się uśmiechaj .I pisz do Nas jak najwięcej .
    Ja zdałam egzamin na studia i będę chyba najstarsza na roku . Ale nic to ... Najważniejsze , żeby coś się działo . Im więcej zajęć tym mniej czasu na żarcie i smutki . Pozdrowionka

  4. #74
    qqłka Guest

    Domyślnie

    KATHARINKO !!! Co u Ciebie ?? Jak noga?? Kiedy Cię wyjmą z gipsu?? Odezwij się szybciutko , bardzo proszę .Pozdrawiam serdecznie i moc uśmiechów i uścisków ślę .

  5. #75
    katharinkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-06-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    235

    Domyślnie Wrrrrr

    Odgipsować mają mnie zamiar 5 pażdziernika-jeszcze 9 dni ..... Normalnie dostaje świra już... : Od 11 dni nie wychodziłam na dwór, marze o normalnej kąpieli, non- stop siedze w domui sie nudze. Tv, komp - to całe moje życie... Nosi mną już... A przede mną...1 pażdziernika... Pierwszy dzień pierwszgo roku studiów na który dotocze sie z gipsem na nodze... Własnie siedze przed kompem i opycham sie ciastem Jestem żałosna...
    RATUJCIE BO JA TU ZARAZ ZWARIUJE
    Żeby jeszcze ktoś do mnie przyszedł, ale nie , samotna dziewczyna sama siedzi w domu i nikt o niej nie pamięta...

    Pozdrawiam... Do usmiechnięcia

  6. #76
    nova22 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    No to trzeba na gadu gadu z kims pogadac. A ciasto precz!
    Moje gadu 5665898

  7. #77
    WENUS1981 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Katharinkaa!!
    Przeczytałam z uwaga Twojego posta i jakoś tak coś mnie tknęło żeby napisac tu Szczególnie ujął mnie Twój pierwszy wpis.
    Też wiem jak to jest iść ulica i wstydzić się samego siebie za to jak się wygląda.
    Prawda jest taka że sami dopuściliśmy do tego i teraz trzeba się namęczyć żeby to zmienić.
    Jakie są Twoje postępy w odchudzaniu?
    Nie załamuj się tylko pociesz się że jeszcze tylko kilka dni i pozbędziesz się tego gipsu

    Nova 22!
    Zapisałam sobie Twój nr GG i w razie co też będę do ciebie waliła jak w dym

    Pozdrawiam serdecznie

  8. #78
    agus74 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    czesc! pewnie nikt mnie juz ni epamieta bo ni episalam juz dawno a stalo sie tak bo chyba jednak ni emam sily,niektorzy wystarczy ze jedza mniej ,nie katuja sie cwiczeniami i chudna,a aja???????!!!!! nie wiem juz co mam robic, to ze nic sie ni edzieje pozbawia mnie sil,pozdrawiam wszystkich i zycze powodzenia!!!buziaki!!!

  9. #79
    WENUS1981 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Aguś!!
    Wyobraź sobie że jednaka ktoś Cię pamięta
    Ja cię doskonale pamiętam
    Doskonale rozumiem co przechodzisz bo tez jeszcze 2 tygodnie temu to przerabiałam.
    Jakoś tak nie miałam siły do tego wszystkiego, nie umiałam się w sobie zebrać.
    Czytałam jak to inni sobie świetnie dają rade i dołowałam się dlaczego ja tak nie mogę, nie umiem
    Czułam się taka bezradna, taka słaba, taka jakaś inna (jakbym była nie tą sama osobą).
    Wcześniej umiałam panować nad sobą, umiałam wziąć się za dietę, jak sobie powiedziałam dość to tak było.
    A wtedy nic mi nie wychodziło, po prostu tak jakbym nie była sobą w tym samym ciele.
    Ale w końcu nadszedł taki dzień gdy stwierdziłam że dalej tak być nie może, że musze wziąć się za siebie bo inaczej całe życie mi umknie miedzy palcami.
    No i wzięłam się za siebie i tak trwam do tej pory.
    Nie mówię że jest łatwo ale jakoś idzie do przodu
    Wierze że i ty się weźmiesz w garść.
    Tylko nie zamykaj się w sobie, nie uciekaj z forum (jak to wszyscy robią gdy im nie wychodzi)
    Staraj się czerpać energię z tych którym się udaje
    Pozdrawiam cię serdecznie

  10. #80
    agus74 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    CZESC!MILO WENUS ZE MNIE PAMIETASZ BARDZO MILO
    JESTEM W STANIE TAKIM ZE WIEM ZE MUSZE COS ZE SOBA ZROBIC ALE PO TYLU PROBACH MAM WRAZENIE ZE NIE WARTO SIE MECZYC, JEDYNA DIETA KTOREJ NIE PROBOWALAM TO CAMBRIDGE I NAD NIA SIE ZASTANAWIAM , TYLKO CO Z JOJO PO NIEJ???????? KTOS JA PROBOWAL??? NA PEWNO, NIECH KTOS NAPISZE JAK PO NIEJ SIE CZUL I WOGLE WSZYSTKO
    POZDRAWIAM SERDECZNIE

Strona 8 z 311 PierwszyPierwszy ... 6 7 8 9 10 18 58 108 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •