Wątek: Gdybym żyła w XVI wieku, namalowałby mnie Rubens...

Bylybysmy znacznie szczuplejsze.Kazde odchudzanie konczy sie przybraniem...ale poddawac sie nie wolno.Kazdy ma swoje doly, ale tak naprawde trzeba sie odchudzac chyba tylko dla siebie bo motywacja wyplywajaca z nas samych, z naszych wewnetrznych potrzeb jest najsilniejsza.
Kiedys wyczynowo uprawialam sport...teraz miesnie przemienily sie w zwaly tluszczu, ale chudne i na razie staram sie tak jesc, zeby nie odczuwac glodu i nie przekraczac 1000-1200kcal.W mojej sytuacji to najlepsza dieta.Sport dal mi jakas wewnetrzna sile, dzeiki ktorej potrafie pokonywac swoje slabosci i odmawiac sobie roznych rzeczy.Niestety dostalam w zyciu strasznie w kosc i zajadalam problemy. Wtedy bylo mi wszystko jedno. Teraz nie jest.Otylosc jest niestety bardzo niebezpiecza i moze zakonczyc sie bardzo nieciekawe...wylewy, cukrzyce itp itd..same wiecie najlepiej.Nie wspomne o psychice...
jak jestesmy grube, to czesto czujemy sie gorsze, napietnowane..
pozdrawiam i zycze wytrwalsci Wam i sobie.
p.s. Przeczytalam gdzes, ze jak sie czlowiek mocno glodzi to jest tak jakby chcial oddychac z zatkanym nosem....pozniej jak nabieramy powietrza to wsuwamy ile sie da...NIESTETY, ale taka jest fizjologia

Jjooaaa36!!
Przeczytałam z uwagą twojego posta i musze przyznać że dałaś mi do myślenia
Aguś74!!
Słuchaj!
Z tego co wiem dietę Cambridge stosują tylko te osoby na które nie działa dieta 1000 kcal!
To jest bardzo drastyczna dieta, ta się chyba je tylko 400 kcal!
Osoby które nie mogą schudnąć na diecie 1000 kcal maja mniejsze prawdopodobieństw iż nie będę miały efektu jo-jo, poza tym zaleca się wtedy być pod kontrolą lekarza.
Spróbuj diety 1000-1200 kcal. :P
Jeżeli ona na ciebie będzie działała to po co się męczyć na 400 kcal?!
Poza tym tu masz większą pewność że nie będziesz miała efektu jo-jo.
No bo po co się męczyć tyle czasu żeby potem mieć efekt jo-jo!
Ja tez wiele razy już próbowałam dietę, już wiele razy się załamywałam, wiele razy ją rzucałam!
Ale wiem że dieta 1000 kcal jest po prostu nie zawodna.
Jeżeli nie musisz to nie zaczynaj diety Cambridge.
Zacznij spokojnie dietkę 1000-1200 kcal tak jak ja a zobaczysz że będziesz chudła

też mam dużo kg do zrzucenia, ideał 40, satysfakcja 3o, od lat staram się je zgubić i widzę że moje doświadczenia nie odbiegają od średniej. Podziwiam wszystkich trwających dzielnie na diecie choćbu i tydzień, bo sama ostatnio odchudzam się tylko między posiłkami.

Wszystkie moje zbędne kg uzbierałam w czasie ciąży, kiedi w końcu przestałam karmić i zaczęłam chudnąć to znowu byłam w ciąży, a wtedy to już się wszystko utrwaliło.

Spodobało mi się to forum, na którym niedotrzymanie zasad diety nie jest niewybaczalnym przestępstwem, lecz objawem słabości, którą wszyscy rozumieją.Będę tu sobie częściej wpadać jeśli pozwojicie. Na razie piszę do wszystkich razem, bo myli mi się jeszcze kto jest kim i co się u kogo aktualnie dzieje.

Zostałabym pogadać,ale muszę spadać.[/img]

jooooaa - prawidziwe jest to porównanie z powietrzem!!

Jeszcze nigdy tego na sobie nie doświadczyłam, bo odchudzam się tak "prawdziwie" pierwszy raz i tak długo - ale bedę sie trzymać!!


powiedzcie proszę, że mi się uda ...


pozdrawiam!

Autkobu!!
No pewnie że Ci się uda!!!
Po prostu nie ma innej możliwości
OHO19!!
Witaj u nas!
My też walczymy z 30-kilogramowymi nadwagami
Nie jesteś sama

Wenus - mam nadzieję

dzięki bardzo!

Hej wszystkim
Łojej, jak dawno nie zagladaam na swojego pościka, a tu doszło tyle nowych postów...no no, prosze bardzo.... pięknie Uda się nam wszystkim, zobaczycie...pytanie tylko jedno: kiedy
Bo ja już nie mam siły, nawet nie zaczynam bo nie chce wciąż przerywać.... nie umiem sie ogarnąć z tą dietą, przypilnować w ćwiczeniach, nie mam motywacji ani najmniejszych chęci na ponowne przechodzenie przez to wszystko...
Wiem, najłatwiej jest narzekać...ale....

pozdrawiam,

katharinkhaa! katharinkaaa ! katharinkaa
to jatu wchodzę na ten post szukać wsparcia i pocieszenia a widzę tylko czarną rozpacz. To nie w porządku!!!!!
Jak ja , nowinka , mam nie popadać w depresję, skoro zaprawione w bojach forumowiczki wypisują takie rzeczy, że się nie da!!!!!!

Wszystko się da, dzisiejszy dzień jest już jest lepszy bo jest, a jutrzejszy.....ohohoho!!!!
Trzymajmysę, nie dajmy się!!!

oho19
gdyby wszystko było piękne i rózowe to bym nie wchodziła na ten chat- nigdy - bo niby po co
Ale nie jest... poza tym "nowinki" nie mają tu monopolu na dobre rady i na pocieszanie... Wszyscy jesteśmy tacy sami, i wszyscy tak samo potrzebujemy zrozumienia i wsparcia- bez względu na to jak długo juz tu przychodzimy...

Nie należy tylko oczekiwać- należy też coś dawać i sie czymś dzielić...


ps. nadal przygnębiona

Hej Katharinkaa!
Myślę, że źle mnie zrozumiałaś, nie przyznaję sobie monopolu na nic, chciałam ćię podnieść na duchu, ale najwyraźniej nie trafiłam. Poza tym wydaje mi się (sądząc po wielu innych postach ) na tym forum wszyscy dzielą się wiadomościami złymi ale i dobrymi,nie traktując go tylko jako chusteczki do ocierania łez. A kiedy jest już niepotrzebna to delikatnie mówiąc znikają po angielsku. Zarzucasz mi, że chcę tylkobrać, ale sama napisałaś, że gdyby twój świat był piękny i różowy , to wcale byś nato for€m ni wchodziła.

A poza tym mam wrażenie ,że wswoim przygnębieniu sięgnęłaś już. Teraz pozostaje już tylko odbić się w górę, czego ći serdecznie życzę. Wiem ,że życie nie jest łatwe, dużo lepiej niż bym sobie tego życzyła, Wielu przeżyć wlałabym nie doświadczać na własnej skórze. Wiem też że pogrążanie się w rozpaczy tak naprawdę niszczy nam życie.

Mam owiele więcej kg niż bym sobie życzyła,ale staram się codzennie rano stawać na nowe do walki, Wiem też, niestety ,że są rzeczy dużo gorsze od niezgubialnyck kg

Mam nadzieję, że to co piszę nie jest Ci już potrzebne, bo świetnie sobie znowu ze wszystkim poradziłaś. Głowa do góry!!!! Dno rozpaczy już zpbaczyłaś. czas na SŁONCE[/code]