Wątek: Zwalczyć jojo

Zamieszczone przez agema4

Aniu .....czasami taki kryzys się pojawia, to chyba każda z nas przechodzi. Jutro też jest dzień i o tym trzeba pamiętać i nie zbaczać z obranej drogi. Takie wpadki nie przekraślają całego wisiłku. Jestem z Tobą Aniu.....caaałym serduchem.

Agema - nawet nie wiesz jak potrzebuję tego Twojego serducha..
ach.. mój kryzys trwał do wczorajszych późny godzin nocnych ale dziś będę starała się wyjść znów "na prostą".. trudno mi wrócić na dietkową drogę.. jejku..
Ale z Wami mi się uda.. tli się jeszcze nadzieja we mnie..
Jojo chyba mnie goni.. a ja tak nie chcę go!
A tak mi trudno z tym walczyć..

No i znów nasmęciłam tutaj.. chyba mnie wywalić powinnać ze swojego wąteczu, bo przychodzę i się tylko żalę..
sorki..

Ale przychodze naładować moje akumulatorki, bo Ty taka silna, dzielna i miła!
Bardzo Cię pozdrawiam!!

Witajcie dietowiczki, plażowiczki....
Dzisiaj dzionek się juz kończy, jutro przechodzę na II fazę. Mam zamiar jutro się zważyć i nie mam najlepszych mysli, ale mimo wszystko nie mam zamiaru zrezygnować.
Aniu nie daj się kryzysom....to bardzo trudne....wiem. Warto się nie poddać. Wracaj na plażę.....czekamy na Ciebie.
Moje menu dzisiaj:
Śniadanie: 3 plasterki wędliny z indyka + surówka po żydowski.
Obiad: Filet z kurczaka saute w przyprawie grilowej+ brukselka.
Kolacja: 1\2 makreli + brukselka z obiadu

To tyle


Dzięki Wam wszystkim, że jesteście i do mnie zaglądacie.

Witaj agemciu...
jestem pod wrazeniem Twojej wypowiedzi u Ani na posciku...Tak pieknie tam naisalas... Wierze ze Ci sie uda schudnac ..byc atrakcyjna../chociaz i tak jestes /..szczesliwa...Kazda kobieta jesli podoba sie sobie jest o wiele radosniejsza....bardziej optymistycznie nastawiona do zycia... I Ty to siagniesz ...bo jestes wytrwala i bardzo bardzo silna...Jestes dla mnie przykladem...naprawde
Bede trzymala kciuki za jutrzejsze wazenie a Ty trzymaj za mnie... A jesli nie jutro to kiedys ta waga musi sie ruszyc..prawda???Bo to jest nawet niemozliwe zeby bylo inaczej...
Pozdrawiam Ciebie Sloneczko i trzymaj sie cieplutko

Witaj Agemo!
Dziekuję za odwiedzenie mojego wątku, pozdrawiam Cię serdecznie, jestem pod wrażeniem Twojego dietkowania.
Przesyłam Ci wonnego fiołka trójbarwnego.

Agemo to już wtorek,chociaż późna nocka!!!Trzymam za Ciebie kciuki!!!Uśmiechnij się,będzie dobrze!!!!!
Wpadnę jeszcze później i dzięki za wizytę u mnie!Pa

Agemo - to co wczoraj u mnie napisałaś było i jest dla mnie bardzo ważne..
Dziękuję Ci za pomoc i wsparcie..
Mam nadzieję, że teraz juz będzie tylko lepiej.. U Ciebie też.. - oby waga ruszyła ładnie w dół i centymetry też
DZIĘKUJĘ..
Pozdrawiam i miłego dnia życzę!

Witajcie kochane dietowiczki....
Tak, tak dzisiaj jest wtorek... dzień smutnej prawdy. Od ostatniego ważenia praktycznie nic nie zrzuciłam....bo 20 dkg to żaden wynik. Pomimo wszystko cieszę się, że nie przybyło mi tak jak w zeszłym tygodniu. Jestem zawzięta, nawet zaczęłam trochę jeżdzić na rowreku stacjonarnym. Narazie nie forsuje się po piętnascie minut dziennie i codziennie zwiękaszam o pięć minut.
Cieszę się, ze jesteście ze mną .....to jest bardzo wazne. Może dlatego, nie załamuję się pomimo nie rewelacyjnych wyników. Wasze posty mnie mobilizują czytam je codziennie.

Jesteście rewelacyjne.

Moje menu:
Śniadanie: Płatki jęczmienne 5 płaskich łyżek. na odtłuszczonym mleku.
Obiad: Filet z indyka gotowany+ pół paczki fasolki szparagowej 1 łyżka otrębów pszennych.
Kolacja: Jabłko

Witaj agemciu....
U mnie tez nie bylo rewelacyjnie..schudlam 80dkg...
Ale siodemeczke zobaczylam..bylo 79.20...
Przeciez ta Twoja waga musi sie kiedys porzadnie ruszyc...pieknie dietkujesz i nie ma innej mozliwosci...Podziwiam Cie ze zaczelas cwiczyc... Ja wciaz odkladam to na pozniej...
Masz racje ...mi tez to forum bardzo pomaga...jeszcze nigdy sie tak nie odchudzalam...zawsze bylo szybko i niezdrowo... Ta moja przemiana zaszla tu na forum i to dzieki Wam...Dziekuje Ci agemciu ze jestes ze mna...ze moge liczyc na Twoje wsparcie i zrozumienie....
Trzymaj sie cieplutko i pamietaj ze jestem z Toba...

Czesc Agemciu !
Jak widze ty tez nie jestes najszczesliwsza po dzisiejszym wazeniu.Ja jestem odrobinke rozczarowana.Myslalam ze jednak we wtorek 8 na poczatku sie pojawi bo juz mi blysnela w okolicach poprzedniego czwartku.Ale niestety jak sie chodzi na przyjecia,je niedozwolone-zeby nie powiedziec trujace zarcie to i wynikow nie nalezy sie spodziewac!!!
Od soboty mam klopot z klo .Nie bylampraktycznie od soboty.Musze to jakos wyregulowac,bo na tej diecie nie mialam problemow.
Nie zalamuje sie jednak .Kiedys musi nadejsc ten dzien ze waga ruszy w dol
Czego tobie,sobie i innym dietowiczkom serdecznie zycze

Witaj Agemo!

Nie martw się ,że to tylko 20 deko.Ważne ,że waga nie poszła w górę!nie w każdym tygodniu jest tak samo,bo i u mnie raz było 2.5 kg. a teraz tylko 0.5 kg.Nie byłam zadowolona ,ale zrozumiałam,że tak może się zdarzyć!Ważne wtedy żeby nie załamać się i nie rezygnować!!Ja trzymam się dzięki forum i Tobie tego samego życzę!
Głowa do góry,jutro też jest dzień