Zamieszczone przez
AgaB2
... zeczywiście utrzymanie wagi już jest sukcesem samo w sobie, a jeszcze spowodowanie coby troche sie zmniejszyć jest jeszcze większym sukcesem.
ostatnio czytam sobie taka broszurkę o odchudzaniu i jego psychologicznych aspektach i tam było świetne zdanie: (parafrazując): " jeśli tak łatwo było przytyć, to równie łatwo jest schudnąć"... no i co fajne, bo daje niezłą motywację do walki, i do radzenia sobie ze stresem i zmęczeniem inaczej niż poprzez czekoladkę czy lody,,, ale z drugiej strony jest tam napisane, że całkowite odmawianie sobie przyjemności i nagród w rozsądnych ilościach prowadzi do depresji, spadku motywacji i co najwazniejsze spadku wiary w siebie, im dłużej się opieramy i staramy się nie patrzec na zakazany owoc (dla każdego inny), to tym bardziej i więcej bedizemy o tym myśleć aż do obłędu, i skutek jest zazwyczaj opłakany, rzucamy się na nasze ulubione jedzenie i zjadamy go w nadmiarze, dlatego może lepiej zacząć od pozytywnego nastawienia do siebie i obserwacji organizmu, niż drastycznych diet typu 1000 kcal...((ja nie oceniam nikogo kto stosuję tę dietę, to tylko przykład i prosze nie brać tego do siebie), mam swoje zdanie na temat takiego głodowania i tyle, ale nie będe nikomu mówić co ma robic i jak bo każdy wie najlepiej co dla niego dobre i mamy wolna wolę i wybieramy co chcemy)... A ZAKAZANY OWOC --- smakuje najlepiej!!!!!
Zakładki