Strona 24 z 26 PierwszyPierwszy ... 14 22 23 24 25 26 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 231 do 240 z 253

Wątek: Czas na zwierzenia- sadełko do zrzucenia

  1. #231
    Awatar AleXL
    AleXL jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-05-2007
    Posty
    1,228

    Domyślnie

    Pozdrówka i waga spadnie prędzej czy później Też to sobie powtarzam i oglądam moje historyczne wahania wagowe by się pocieszyć i pomotywować; różnie bywało w przeszłości i nic w miejscu nie stoi

  2. #232
    Marg75 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-05-2007
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    139

    Domyślnie

    jak przeczytałam twoje menu to zwątpiłam, czy aby przypadkiem nie pomyliłam forum Oprócz posiłku o 17:00 to cała reszta to chyba nie bardzo powinna się tam znaleźć
    początek zmagań: 10.05.2007 przerwa na dzidziusia : XI.2007 - VII.2008
    waga startowa 111,70 kg max waga w życiu 115,00 kg (2007 rok) mój cel: 65 kg (osiągnięty 18.06.2010)


  3. #233
    Awatar Anise
    Anise jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-02-2007
    Mieszka w
    Buffalo
    Posty
    867

    Domyślnie

    No co Ty Marg? Masz cos przeciwko udkowi z kurczaka i orzechom? Co prawda jazda w ten dzien byla, bo i czekolada, cukierki, biszkopty, lody... Oj, teraz widac dlaczego u Agi waga stoi... .

  4. #234
    AgaB2 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    3

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Marg75
    jak przeczytałam twoje menu to zwątpiłam, czy aby przypadkiem nie pomyliłam forum Oprócz posiłku o 17:00 to cała reszta to chyba nie bardzo powinna się tam znaleźć
    Hej Marguś, chyba się pomyliłaś hihihihi, wszystko w porządku było do 17.00 to od 17.30 to była jazda na maksa, nie mam zamiaru się głodzić i nie mam zamiaru rezygnowac z kurczaqka pieczonego i orzechów od czasu do czasu, sorki, ale kalorie dla mnie nie istnieją tylko IG i tylko tego się trzymam...

    Ojc Anise, toż to jest niesprawiedliwe, bo jak sie grzecznie trzymałam a jeden dzień miałam pojechany i to na koniec miesiąca przez tę jędzowatą co to przyszła i nastroiła moje radary na różne śmieci i co??cały miesiąc świetnej diety, dużej dawki ruchu, spania od południa, bo upał i jedzenia do 17 i co?? jeden dzien przekreśla wszystko i daje mi zastój poprzedniego miesiąca, no sorki umówmy się... powinno zejśc i po tym dniu jakby wróciło to rozumiem, a tu stoi sobie i już i nie idzie do przodu, może coś ze mną nie tak hmmmm....

    Menu dzisiejsze:
    7.00 kromka chlebka ciemnego ze słonecznikiem, białym serem i dżemikiem brzoskwiniowym
    11.30 sałatka: śledzie, buraczki, jabłko, cebula, łyżka majonezu, barszczyk z grzankami winiary
    14.00 rogalik
    17.00 kabanos
    21.00 jajecznica, ser feta z czarnymi (sztuk dwie) oliwkami hihihi, ale sobie dogodziłam,
    22.00 lampka wina, bo masakrycznie cos szukam po szafkach hehehhe
    idę zaraz spac, pappapapa
    AgaB

  5. #235
    Awatar AleXL
    AleXL jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-05-2007
    Posty
    1,228

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez AgaB2
    Ojc Anise, toż to jest niesprawiedliwe, bo jak sie grzecznie trzymałam a jeden dzień miałam pojechany i to na koniec miesiąca przez tę jędzowatą co to przyszła i nastroiła moje radary na różne śmieci i co??cały miesiąc świetnej diety, dużej dawki ruchu, spania od południa, bo upał i jedzenia do 17 i co?? jeden dzien przekreśla wszystko i daje mi zastój poprzedniego miesiąca, no sorki umówmy się... powinno zejśc i po tym dniu jakby wróciło to rozumiem, a tu stoi sobie i już i nie idzie do przodu, może coś ze mną nie tak hmmmm....
    Jeden dzien nie przekresla wszystkiego! A tpo,ze stoi to ogolnie znany fenomen -- u mnie waga tez stoi (albo waha sie zaleznie od nastroju )

    Ale nie mozna oczekiwac cudow - w moim przypadku powoli i systematycznie tylem latami, przynajmniej przez dziesieciolecie, i to mam odwrocic jednymplanem rocznym wysilkiem, ridiculous (jakby powiedzial Harry Poter)!

    Ale i tak bede probowal! Jesli wymagac bedzie to planu dwuletniego albo nawet i pieciolatki , to trudno - licza sie tez inne zmiany jakie robie - lepsza kontrola nad jedzeniem (mniej frytek i innego badziewia), wiecej ruchu (przynjmniej sie naucze plywac krawlem) i ogolnie lepsze rozumienie tego jak ten moj organizm dziala (bo innego nie dostane) by moc go lepiej jesli nie kontrolowac to przynajmniej popychac w prawidlowym kierunku

    Pozdrawiam i zycze uzyskania stanu nirwany odchudzeniowej

  6. #236
    Awatar Anise
    Anise jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-02-2007
    Mieszka w
    Buffalo
    Posty
    867

    Domyślnie

    ... ... Czesc Aga! Luzik...
    Jedzowata to i na mnie sie czai w tym togodniu, a ta to atakuje z urkycia i niby sie spodziewasz, a zawsze zaskoczenie dopada, czemu ja?
    A, a apropos IG, to jako praktykujaca Montignaczka upewnilabym sie, ze dzem jest na bazie fruktozy (nie cukru), ser bialy beztluszczowy, rogalika bym nie jadla (za to zjadlabym cos porzadnego z warzywami), a wina bym sie nie bala i wypila nawet dwie lampy a i trzy by mogly byc.
    Oczywiscie ze jeden dzien nie przekresli calej reszty, do kogo Ty to mowisz? Przeciez ja tej uwagi nie zrobilam smiertelnie powaznie.
    AleXL stanal w obronie jak na rycerza przystalo i bardzo pieknie, ale tu nie ma przed czym bronic (no chyba przed rogalikami).
    Pozdrowionka, buziolki i do nastepnego razu.

  7. #237
    AgaB2 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    3

    Domyślnie

    cześć, tak zareagowałam, bo to dla mnie drażliwy temat , bardzo opornie idzie mi zrzucanie wagi ale z drugiej strony schudłam juz 8 kg co nie jest bez znaczenia, bo przynajmniej lepiej sie czuję i zawsze to jakiś sukces...
    Dziękuję za zainteresowanie i wsparcie, idę dalej, chociaż czuję jakieś takie wewnętrzne odpuszczenie sobie, muszę sie znowu zacząć mobilizować i odgonić czarne myśli
    Pozdrawiam
    AgaB

  8. #238
    Marg75 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-05-2007
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    139

    Domyślnie

    Napisałam, zapisałam i nic nie ma Czary mary .... grrrrr. Gdzieś wcięło mojego posta.

    Mam full roboty, więc nie będę pisała jeszcze raz. W skrócie było tak:

    CZARNE MYŚLI A SIO DO ROBOTY
    początek zmagań: 10.05.2007 przerwa na dzidziusia : XI.2007 - VII.2008
    waga startowa 111,70 kg max waga w życiu 115,00 kg (2007 rok) mój cel: 65 kg (osiągnięty 18.06.2010)


  9. #239
    Awatar Anise
    Anise jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-02-2007
    Mieszka w
    Buffalo
    Posty
    867

    Domyślnie

    Nie ma tak dobrze Aga, absolutnie nic sobie nie odposcisz, po co??? Zeby znowu obrastac w tluszcz? Bez sensu... A wczoraj zapomnialam Ci napisac, ze buraki i barszcz tez maja bardzo wysoki IG.
    Trzymaj sie i nie daj sie! Bardzo Cie prosze...

  10. #240
    Awatar AleXL
    AleXL jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-05-2007
    Posty
    1,228

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez AgaB2
    cześć, tak zareagowałam, bo to dla mnie drażliwy temat , bardzo opornie idzie mi zrzucanie wagi ale z drugiej strony schudłam juz 8 kg co nie jest bez znaczenia, bo przynajmniej lepiej sie czuję i zawsze to jakiś sukces...
    Aga to nie jest jakis ale WIELKI sukces bo nie tylko schudłas ale utrzymujesz tą wagę a to niebagatelny wysilek szczegolnie jak ma sie rodzine i inne sprawy na glowie!!! Powodzenia! I ciesz sie z SUKCESU!

Strona 24 z 26 PierwszyPierwszy ... 14 22 23 24 25 26 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •