Strona 23 z 26 PierwszyPierwszy ... 13 21 22 23 24 25 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 221 do 230 z 253

Wątek: Czas na zwierzenia- sadełko do zrzucenia

  1. #221
    Awatar AleXL
    AleXL jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-05-2007
    Posty
    1,228

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez AgaB2
    Witam wszystkich, dziękuję że zaglądacie... Wiosna się jeszcze nie popisuje swoimi występami, ale sama myśl o niej jest pobudzająca. Dzisiaj waga pokazała trochę mniej niż wczoraj... Lubię swoją wagę i lubię widziec postępy w dietkowaniu, dlatego średnio ważę się co drugi dzień... Mi akurat to pomaga... Ale bez paniki, jak się nie zważę rano to też nie robię z tego tragedii . Lubię mysleć że mam wszystko pod kontrolą :P, swoje wyniki zapisuję i to co odkryłam ostatnio: jak zaczęłam zapisywać liczbę dni, kiedy jestem na diecie to widzę dokładnie w jakim czasie i ile zgubiłam kg (oby ich nigdy juz nie znaleźć). Wtedy wiem, że coś osiągnęłam i że warto i pozbyłam się wrażenia, że już nie wiadomo jak długo się męczę- bo przecież jak narazie to dopiero 39 dzień ...
    Jesteśmy na podobnym etapie - ja też 2.5 miesiąca zmieniam styl życia i waga spadła średnio 7 kg - waże się codzinnie rano zle niespecjalnie się przejmuje tym wynikiem (ciś na przyklad waga +1.5kg). Bardziej patrzę na średnią tygodniową i trend - jeśli idzie w dół to jest super. Czasami idzie szybciej w dół, czasami wolniej, a czasami to sięwydje, że stoi w miejscu. W takiej sytuacji patrzę sobie na dane historyczne i poprzednie postoje i porównuje do bieżacej sytuacji - nie da się ukryć tego dużego spadku w ciągu tygodni

    damy radę bez słodyczy, które sobie patrzą na mnie tęsknym wzrokiem bazyliszka i mówią do mojego łakomstwa, że są smaczne i bez nich się nie obejdę - precz z mojej głowy
    Ja nie przepadam ogólnie za słodyczami (bardziej coś konkretnego w duzych ilościach albo snacki ...) ale jak mnie najdzie chętka na coś (czasami bywa to teżi coś słodkiego) to teraz nie czekam długo i jem ale mniej i częsciej by próbować wypełnić to uczucie bez nadmiernego zawyżania licznika kalorii

    Pozdrawiam i życzę powodzenia!

  2. #222
    Awatar Anise
    Anise jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-02-2007
    Mieszka w
    Buffalo
    Posty
    867

    Domyślnie

    Gdzies Ty poszla na tym stepperku? Zgubilas sie?

  3. #223
    Marg75 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-05-2007
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    139

    Domyślnie

    Halo gdzie się zapodziałaś
    początek zmagań: 10.05.2007 przerwa na dzidziusia : XI.2007 - VII.2008
    waga startowa 111,70 kg max waga w życiu 115,00 kg (2007 rok) mój cel: 65 kg (osiągnięty 18.06.2010)


  4. #224
    AgaB2 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    3

    Domyślnie

    cześć,
    witam wszytskich, ogólnie nie mam siły nawet mysleć o tym coby tu napisać, założenia dietetyczne, które mam są w miare przestrzegane, na stepperku ćwiczę sobie codziennie i powolutku gramy i kilogramy odchodzą, albo będą odchodzić... Zdystansowałam sie do kwestii jedzeniowo wagowej i jest mi z tym lepiej, przymierzam sobie ciuchy, w które chciałabym wejść i pocieszam się że są coraz mniej obcisłe
    jest lato, gorące słońce i to mnie strasznie podnosi na duchu, to daje mi siłe do walki, zaczynam się już martwic i mysleć o tym co zrobię jesienią i zimą coby nie powtórzyć błędów poprzednich lat hmmm... Ale to jeszcze ze trzy miesiące zanim ....
    Czas długiego weekendu spędziłam na wsi, gdzie jest troche mniej ruchu, więcej smakołyków i troche alkoholu w miłym towarzystwie, ale to przecież był czas relaksu, który mi sie należał... A teraz od poniedziałku dzielnie znowu weszłam w wojskowy rytm dnia i nie ma odstępstw od dietki, no może czasem jakiś lodzik ale bez szaleństw heheheh

    Dziewczynki jestem, jestem i nigdzie nie idę, czytuję sobie nasze forum ale nie zawsze mam ochotę coś kliknąć, bo to wymaga trochę wysiłku intelektualnego, a jak jestem tak zarobiona w pradcy to nawet mnie myślenie boli uff...


    Jesteśmy na podobnym etapie - ja też 2.5 miesiąca zmieniam styl życia i waga spadła średnio 7 kg - waże się codzinnie rano zle niespecjalnie się przejmuje tym wynikiem (ciś na przyklad waga +1.5kg). Bardziej patrzę na średnią tygodniową i trend - jeśli idzie w dół to jest super. Czasami idzie szybciej w dół, czasami wolniej, a czasami to sięwydje, że stoi w miejscu.
    AleXL to tak jak u mnie i nie wyobrażam sobie nie kontrolować wagi codziennie czy co drugi dzień, ja musze swiadomie patrzeć na siebie i na to co robie bo inaczej zapędzam sie nie wiadomo gdzie... Wahania wagi też mam ale najgorsze sa jednak dla mnie zastoje, jak długo nic nie schodzi, i nic się nie dzieje, czuję sie zniechęcona i pokonana, tyle zachodu a tu nic, po prostu porażka,, Jednakże staram się nie poddawać emocjom i nastrojom, mam parę swoich ulubionych zajęć i to mi pomaga...

    Musze niestety już kończyć odezwę się jeszcze później paaa

  5. #225
    Pimbolinka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-03-2007
    Mieszka w
    Starachowice
    Posty
    0

    Domyślnie

    Aga ciesze sie ze humorek dopisuje i ze nie jest juz tak smutno

    kilogramy beda schodzic na 100%!!!! pozdrawiam serdecznie

  6. #226
    Awatar Anise
    Anise jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-02-2007
    Mieszka w
    Buffalo
    Posty
    867

    Domyślnie

    Dobrze slyszec wiesci. Nie bede wiec marudzic wiecej i jakby cos sie dzialo zlego to pisz. Twoje milczenie bede czytac jako wszystko w porzadku.
    Pozdrawiam Cie Aga.

  7. #227
    Marg75 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-05-2007
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    139

    Domyślnie

    W taką pogodę to mi się nic nie chce. Czasem nawet czytać, nie mówiąc o pisaniu
    Upał niestety nie nastaja mnie optymistycznie, szczególnie że w pracy mam tropik.
    Wczoraj przymieżyłam spodnie, które kupiłam na allegro za małe i jeszcze z 10 kg i będą dobre No ale przynajmniej juz sie w nie wcisnęłam tylko jeszcze za obcisłe.
    początek zmagań: 10.05.2007 przerwa na dzidziusia : XI.2007 - VII.2008
    waga startowa 111,70 kg max waga w życiu 115,00 kg (2007 rok) mój cel: 65 kg (osiągnięty 18.06.2010)


  8. #228
    AgaB2 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    3

    Domyślnie

    Jestem, dietkuję, ćwiczę, waga sobie stoi i nie chce puścic, ale czemu mnie to nie dziwi .. Normalka u mnie, hmmm, no nic nie ma czasu na nic... U mnie wszystko w porządku jak juz sie unormuje i w pracy i w domu i opanuję ten obecny chaos to napisze troche więcej... Pozdrówka
    papapappa
    AgaB

  9. #229
    Awatar Anise
    Anise jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-02-2007
    Mieszka w
    Buffalo
    Posty
    867

    Domyślnie

    Pozdrowka .
    Mam nadzieje ze nadal zapisujesz co zjadasz, wszystko. Dziwi mnie ze Twoja waga nie chce spadac regularnie, jestes grzeczna przeciez z jedzeniem, prawda?

  10. #230
    AgaB2 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    3

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Anise
    Pozdrowka .
    Mam nadzieje ze nadal zapisujesz co zjadasz, wszystko. Dziwi mnie ze Twoja waga nie chce spadac regularnie, jestes grzeczna przeciez z jedzeniem, prawda?
    Witaj Anise, jestem grzeczna, nie podjadam, nie ulegam, no oczywiście powiem ,że do dziś nie mam sobie nic do zarzucenia ... Ale dzisiaj dałam czadu składam to na karb naszej przyjaciółki @ . Jednakże i tak dla mnie jest sukcesem ulec tylko raz i jednego dnia, poprzednio w taki sposób spędzałam cały tydzień- podjadając i szukając czegoś słodkiego=czekoladowego

    Jak już się dosiadłam do kompa to napiszę co jadłam dzisiaj:
    7.00 herbata, kawałek biszkopta z makiem
    11.30 udko z kurczaka pieczone, garść orzechów laskowych
    15.00 kefir, gaść orzechów laskowych
    17.00 sałatka makaronowa z zielonym ogórkiem, łyżką kukurydzy, koprem i czosnkiem
    17.30 lodzik truskawkowy sorbetowy, 4 kostki czekolady z orzechami, dwa placki naleśnikowe, dwa cukierki toffi, kawałek suchej kiełbaski jałowcowej uff chyba wszystko, ale jazda

    A teraz umieram i nie wiem czego się napić, coby zabic słodki smak, bleee, ale sobie pojechałam, ale za to lepiej się czuję i jest mi tak błogo hmmmmm,,,
    ostatnio ciężko pracuję fizycznie, więc myślę, że jakoś spalę te nadrobione dzisiaj kalorie i jestem tak ospała i wypluta, że mi się mysleć nie chce, nawet mi się gadać nie chce...
    Mam nadzieję, że jeszcze z tydzień, dwa i bedę mogła pójść na zasłużony urlop
    A teraz zmykam nakarmic dzieci
    Pozdrawiam Was serdecznie
    AgaB

Strona 23 z 26 PierwszyPierwszy ... 13 21 22 23 24 25 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •