Jestem
wróciłam wcześniej bo akurat miałam transporcik
Waga cudownie spada teraz jest 118,8 kg powiem Wam ze śniła mi sie ta waga na dzień przed ostatnim ważeniem
A co do weekendu to mnóstwo roboty sprzątanie bieganie po cmentarzach i jedyne dwie strony napisane jakoś mi z tą magisterką nie wychodzi.
W domu jakoś wspaniale cudownie, spokojnie te cale komentarze spadły teraz na mojego brata, który nie wytrzymał dzisiaj przyszedł do mnie i przeprosił ze mi tak dopiekał przed dieta. Wreszcie poczuł jak bardzo to boli, mimo ze nie życzyłam mu tego.
Czasem mam wrażenie ze boje sie przerwać dietę żeby nie zniszczyć tej dobrej atmosfery w domu.
W sobotę zaczęłam 8 tydzień diety
pozdrawiam wszystkich goraco
Zakładki