Dobranoc Chudytyłku
Naprawde super zdjecia - tez cche takie ladne dlugie proste wlosy!
Widze ze cwiczonka tez nie zaniedbane!
Miłej nocki zycze!
Witam
Znów zamiast spać to ja już na nogach
Nie wiem co jest grane... w tygodniu ledwo wstaje do pracy a w weekendy zamiast spać to ja wstaje skoro świt :-/
Dziś to się obudziłam o 5.40 ale po luknięciu na zegarek natychmiast poszłam spać dalej
Właśnie popijam poranną kawusię i wcinam fitenssa
Wagowo nawet oki - bo dziś już się nie waha i pokazuje 73,5
Tygrysie oj tam... co to znaczy nie możesz? Możesz :]
Wymiziamy się wszystkie
Martuś To ja Ci powiem dzień dobry! Oso w talii!
liya - dziękuję Fakt, włosy mi sie nawet udały... tylko czas je ufarbować bo już mam spore odrosty
Miałam się wybrać na giełdę samochodową (podobno teraz to tam sporo ciuchów sprzedają) ale deszcz pada i mi sie odechciało
Kiedys cos mowili o tym wstawaniu:
Nie mozesz zasnac wieczorem bo myslisz sobie "ooo nie! jutro do pracy!"
Nie mozesz obudzic sie rano bo myslisz: "ooo nie! juz do pracy?!"
cos w tym jest chyba.
Ja mam tak jak musze czasem na zajecia wstawac na 8.00
heheeh Ja wstałąm o 4 i jak zobaczyłam godzinę to też natychmiast poszłam spać
Miłego dnia:*
ale z ciebie chudzielec
a ja tam w weekend najwcześniej wstaje o 9
miłej niedzieli
Co tu duzo gadac... REWELACJA!!! Po prostu REWELACJA!!! Agula, wygladasz po prostu super i bardzo, bardzo szczuplo... Ciekawa jestem co Misiek powiem, no sprry ja rozumiem , ze to facet, ale tym razem to NA PEWNO zauwazy roznice!!!
Super, ze waga juz sie stabilizuje, oj mysle,ze nowy tydzien rozpoczniesz od 73 kg :P
Musze Ci powiedziec, ze wczoraj specjalnie dla Ciebie jak wracalam z silowni to wstapilam do sklepu i... przymierzylam jeansy No, nie jest tak najgorzej, tak sobie pomyslalam, ze moze przed swietami sprawie sobie jakas pare
Milej niedzieli Slonce!
CEL OSIAGNIETY: 109kg - 67kg (29.01.10-04.03.11) (... a bylo tak pieknie!)
START: 10.02.2012 - 77.8kg - CEL: POKONAC JOJO: 67 kg
Tutaj jestem
liya bo to tak jest... jak nie trzeba to się wstaje... a jak trzeba to się nie chce
Ale do roboty chodzić trzeba bo za darmo kasy nie chcą dawać
Martuś to jesteś lepsza ode mnie w sumie nie wiem co mnie obudziło
Zaraz wskakuje na steperek a potem pod prysznic i może pod kołderkę i jeszcze trochę poleniu****ę przed obiadkiem
CzarnaWampirzyca - oj tam chudzielec... takie określenie to mi nie grozi... i to raczej nigdy!
Iwonko dziękuję :*
Wiesz teraz z Miskiem to będzie trochę inaczej bo wie, że się odchudzam... wtedy troche przed nim ukrywałam moją walkę z kiloskami
W sumie od momentu kiedy się ostatnio widzieliśmy schudłam jakieś 8 kilo Mam jeszcze 2 tygodnie... ale raczej do dychy nie dobije
Ja to czekam na 71,5 - tak mi sie marzy zakończenie II etapu No już nie wspomnę jak mi się marzy wejście do szósteczek
Jeansy są fajne najwygodniejsze spodnie jakie znam Z niecierpliwością będę czekać na foty jak już sobie kupisz
Dobra... uwaga! Wskakuje na steperek :]
To milego steperkowania Slonce i koniecznie sie pochwal ile tam dzisiaj nasteperkowalas
Agula, trzymamy sie naszych zamierzen, tak wiec dla Ciebie kraina szosteczek bedzie zdobyta przed swietami, ja w to wierze!!! No a ja mam nadzieje wkroczyc do siodemek! A Misiek jak nie zobaczy oczami to na pewno rekami Oni juz tam maja swoje sposoby!
A tak wlasnie pomyslalam, ze jeansy to bedzie nagroda za siodemki. Jak juz tam bede to sobie kupie! I basta! :P
CEL OSIAGNIETY: 109kg - 67kg (29.01.10-04.03.11) (... a bylo tak pieknie!)
START: 10.02.2012 - 77.8kg - CEL: POKONAC JOJO: 67 kg
Tutaj jestem
a mój stepperek mama mi rozwaliła i nie mam na co wskoczyć a za oknem pada deszcz więc rower też odpada masakra.....
mam nadzieję, że nie przeszkadza Ci to że tak wpadłam tu bez zapowiedzi
Zakładki