No to za miesiąc to Cię nie pozna
Misku dziękuje za sprzątanko Szkoda że tłuszczu ta maszyna nie wsysa
Dzień zaliczony pozytywnie
Uciekło kolejne pół kiloska
Dziś mija drugi miesiąc mojej diety... szczerze mowiąc zleciało bardzo szybciutko... wpadek było malutko, nawet jesli sobie pozwoliłam na większą dawke kalorii jednego dnia to następnego grzecznie wracałam do diety
Czas na małe podsumowanie
waga 15-04-2007 97, 15-05-2007 90,50 i dziś 85,5 czyli minus 11,5 kg
Niestety nie mierzyłam się na początku diety ale w przeciągu ostatniego miesiąca zgubiłam
Biust -4 cm
Pas - 4 cm
Biodra -3 cm
Udo -2 cm
Łydka bez zmian ale z 39 pewnie ciężko mi będzie coś tam zgubić
Tyle u mnie Ciesze się, że to już weekend :]
WOW no super wynik gratuluje i trzymaj tak dalej!
pozdrawiam
Wczoraj padłam jak dziecko... efekt jest taki że dziś wstałam o świcie
Mam zamiar zabrać się za cotygodniowe weekendowe sprzątanko Zawsze to troche spalonych kalorii
Jakoś nie chce mi się jeździć na tym rowerze... znów miałam słomiany zapał :>:>
Początkowo myślałam żeby jeździć nim do pracy ale ostatnio codziennie w okolicach godziny 16 (jak wychodze z pracy) ulice Łodzi zamieniają się w rwące potoki :>:> nie wspomne juz o gradzie który też daje czadu :> no i te burze... i jak tu sie przekonać do roweru skoro wracać w taką pogode się na nim nie da :>:>
P.S. chyba zaczynam zauważać że mi się trochę oponka zmniejszyła to dobry znak :]
Koczkodan - no gdzie ona będzie na tym rowerze jeździła, jak u nich an okrągło potop?
Zmieni się pogoda, to i zapał do pedałowania wróci.
Brzydulaona - jesteś po prostu rewelacyjna... kurczysz się w szalonym tempie!!!
I piękne masz ubytki w obwodzie Szkoda tylko,że tak jak u mnie, w biuście ci zanika... mógłby, cholera, zostać
Też tak myślę,rewelacyjna jesteś
Racja,wróci u Ciebie pogoda,przygrzeje słonko i od razu an rower wsiądziesz U mnie cały czas gorąco ale roweru nie mam:P i kasy też nie
Miłego dnia Piękna:*
Oj rewelacyjna to ja będę jak zobacze na wadze 65 kg Hehe
Ale to jeszcze długa droga do pokonania...
Dziekuje Wam Słoneczka, że do mnie zaglądacie i mnie wspieracie. Bardzo mi to pomaga
Zaliczyłam juz śniadanko i obiadek... zostało wolnych 400 kcal więc powinnam się dziś zmieścić w normie... chociaż wieczorem ide na miasto... mam nadzieje, że nie zawale tam diety :> Wiadomo ile pokus tam czyha
Świetne wyniki Pieknie chudniesz, naprawdę az miło popatrzeć :P
Ja za kilka dni robię podsumowanie miesiąca
CO do rowerka ja od wczoraj śmigam na stacjonarnym rano przed śniadankiem
Zakładki