-
Te wagi to czasem są miłe JAk pokazują coraz to mniej kilogramów
Gratuluję nie jedzenia wieczorem To po prostu klucz do sukcesu:] Ale głodna jestem....:P Dzis na obiadek jajko sadzone i kalafiorek Rano zjadłam grapefruita,na 2 sniadanko batona corn flakes(z owocami leśnymi) .Potem czkea mnie jogurcik i jabłuszko
Wypadałoby poćwiczyć bo waga,którą kupiłam już jest w dordze do mnie więc nie chcę sie rozczarowac jak wleze na nią
Miłej niedzieli:* i zero wpadek:*
-
Wrrr... zgrzeszyłam... :>
Polazłam dziś do sphinxa i oczywiście pękłam... Na szczęście skończyło się na małej shormie z ryżem i surówką.... Dobrze, że nie zamówiłam frytek... no i że wybrałam mniejszą porcję niż te tradycną...
Zatem na moim koncie dziś troche więcej niż tysiaczek no ale raz kiedyś to chyba nie tragedia...
Heh w weekend tak ślicznie mi szło... a w poniedziałek kicha
No ale cóż... obiecuje poprawę...
Buziole
Aga
-
oj,,to byl chyba czarny poniedzialek bo ja tez dalam ciala wlasnie w poniedzialek
No trudno,trzeba isc dalej
Zaraz ide brzuszki porobic i rowerem pojedzic by nadrobic te dodatkowe-nikomu nie potrzebne kalorie.
Udanego dnia
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=69035
-
Oj czarny był czarny...
No ale już mamy wtorek...
Pomimo, że święto nie gniłam w łóżku do południa... wstałam rano... oczywiście tradycyjna kawusia z mlekiem... i zabrałam się do roboty
Doprowadziłam łazienke do błysku Zawsze to troche spalonych kalorii
Pogoda niby ładna ale chyba strasznie wieje... Zastanawiam się co robić dalej
Powinnam jeszcze pokój i przedpokój doprowadzic do stanu zbliżonego do łazienki
A może potem jakieś dłuższe lenistwo w wannie pełnej pianki
Dziś na obiadek gotowana pierś z kurczaczka więc powinno obyć się bez wpadek
Wielkimi krokami zbliża się dzień nadejścia @ Nie wiem czemu wtedy mam największą ochotę na słodycze... heh... w sumie to mam na nie ochotę cały czas
Aż wstyd się przyznać ale to już uzależnienie
Kupiłam sobie na czarną godzinę batoniki Crunchy - może nie był to dobry pomysł ale lepiej zjeść batonika musli który ma 120 kcal niż rzucić się na pół tabliczki czekolady
A Wam laseczki jak mija ten majowy weekend?
Ja mam go trochę w kratkę bo jutro znów idę do pracy
Pozdrowionka w ten pierwszy majowy dzień
Aga
-
U mnie też poniedziałek był do bani;p
A dziś mialam taki dzionek w miarę dobry Hm...Tak 1120kcal Byłam z rodzinką pod Karpaczem w Western City;p Pływaam kajakiem:P haha Fajnie było
A Ty się swoją poniedziałkową wpadką nie przejmuj i brnij dalej do przodu:*
-
Dzień zaliczony bez wpadek Nawet zjadłam ciut za mało - jeśli chodzi o kalorie
Troche się poruszałam tym sprzątaniem... a co najważniejsze przypomniało mi się że mam w domu steper
Juz go przeprosiłam ale po 200 krokach dostałam zadyszki
Kondycja - rewelacja
Nie dosyć że mam ciężki tyłek i trudno z nim ćwiczyć to jeszcze fajki robią swoje...
No ale papierochów teraz nie rzucę bo bym chyba pogryzła wszystkich dookoła
Ide połazić na tym steperze jeszcze
Przecież wstyd aż... muszę chociaż do 500 dziś dobić... to że z przerwami to już inna bajka
Z czasem może będzie lepiej...
-
witam
wpadam z kolejną porcją kciuków i gratulacji - pięknie ci idzie
ale mam tylko jedno pytanie, czemu masz taki negatywny nick? czytam twój wątek i widzę, że jesteś rewelacyjną osobą!!! nie można o sobie źle mówić, a już szczególni9e, kiedy jest się tak fajnym jak ty !!!
-
Witam
No to jestem w pracy i wpadłam z poranną kawką
Mam nadzieje, że będzie dziś w miare luźny dzień :] bo jakoś mi sie nie chce pracować
aleksandria witam Cię bardzo serdecznie - bardzo mi miło, że wpadłaś w odwiedziny... i aż się zaczerwieniłam czytając Twoje słowa hehe Aż taka rewelacyjna to ja chyba nie jestem... a co do nicka... to hmm... faktycznie może być odbierany dość negatywnie... no ale to tylko login a po nim przecież nie da się ocenić człowieka
Kiedyś dla jaj założyłam sobie własnie na niego profil na fotce i z rozmachu tu też na taki zarejestrowałam (Możesz sobie luknąć zdjęcia na fotce to zobaczysz, że wiele z prawdą się nie mijam ) hehe
Kurcze coś moja przemiana materii kiepsko działa na tej diecie... szczerze mówiąc to od 3 dni nie siedziałam na tronie
Już nie mam pomysłu co robić bo zaczynam czuć się jak balon - figura jakoś na mnie nie działa a nic innego w tym rodzaju nie mam w domu :-/
Macie może jakieś pomysły?
Życzę wszystkim miłego dzionka
-
No właśnie:/ Ja też coś nie moge na tronie posiedzieć a przydałoby się w końcu:/ może jakieś jajka ugotowane zjesz?Albo kalafiorka? Potem popiś wodą zwykłą,nieprzegotowaną...Na mnie to czasem działa:P
-
Ha Tron zaliczony
1 mały grzeszek w postaci 1 cukerka "Michałka" ale spokojnie w 1000 się zamykam
Sama nie wiem co ja widzę w tych słodyczach...
Na steperze dobiłam do 700 (oczywiście w ratach) Może jeszcze troszke pochodzę i dobije do 1000 Troche czasu jeszcze mam zanim pójdę spać...
Weekend rozpoczęty :] - tylko nie wiem czy powinnam się cieszyć bo każdy weekend na diecie to łażenie koło lodówki... otwieram, polukam i zamykam... i po godzinie następna wycieczka... czasem sama się zastanawiam czego ja tam właściwie szukam
Muszę się nauczyć pić więcej wody... staram sie jak mogę... ale 1,5 l to góra co potrafię wypić w ciągu dnia.
Buziaki kochaniutkie :*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki