Wątek: Kolejne podejście grubej Basi...:)

Trzymaj sie kochana... ja nie lubie chodzić na zakupy... ciuchowe... wszystkie te ciuchy w wiekszych rozmiarach wyglądaja jak worki na ziemniaki
Szczerze mówiąc ostatnio kupuje sporo ciuchów na allegro, to dość ryzykowne bo cięzko wcelować idealnie w rozmiar... ale kupuje tam takie rzeczy ktróre mozna łatwo zmierzyć.
Zdarza mi sie też wchodzic do grzebulców, tam też można wyszukac cos ładnego i w dodatku taniego. Plusem takich miejsc jest to że są tam zazwyczaj ciuchy z zachodu... tam nasze rozmiary nie są szokujące więc szyja fajne ciuszki w większych rozmiarach.

Kochana,nie załmuj se nam tutaj i nie dołuj się...Jutro lub pojutrze waga okaże się łaskawa dla Ciebie Tylko dietkuj ładnie!!!A zakupy już niedługo staną się dla Ciebie przyjemnością...

Nie załamuj sie , ja w tej chwili po sklepach nie chodzę bo:
1.we wszytskim, nawet najdroższym będę wyglądac źle - po prostu jestem za gruba
2.złażę, złażę a i tak nic nie kupię - strata czasu
3.nie mam ochoty się dołować że wszytsko będzie za małe

Czasem odwiedzam ciuchland blisko siebie, ostatnio kupiłam świetną bluzkę za 4zł. Dałabym nawet za nią 40 Czasem przegladam eż allegro, kupiłam fajne jeansy , ale musze zgubić jeszcze ze 4 kg żeby w nich jakoś wyglądać.

Co do Twojej diety - schudłaś 10 kg, to bardzo dobry wynik, czasem waga stoi, organizm musi sobie "przemyśleć" i dalej spada. Ale jak jesteś na Montignacu , możesz spróbować też innych diet, czasem taka zmiana tez daje efekty bo nagle organizm musi uporać się z czymś innym.

Basia - nie załamuj się nam tutaj. Popatrz na mnie . Moja waga stoi jak zaczarowana. Wmawiam sobie ,że to dobrze , że najważniejsze iż nie idzie w druga stronę. Głowa do góry!

Tutaj jest ten link o ktorym Ci pisałam [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Buziaki!" target="_blank">http://<a href="http://optymal-btw.w...r /> Buziaki!

Ja się zgadzam z Ewulką!! Może faktycznie zmień dietę??Organizm przyzwyczaił się do tej,więc mu dobrze....Może by go rozruszać troszkę czym innym?

Balbina - a Tobie po Cambridge waga stoi? Hmmm... dziwne, przecież te produkty mają bardzo mało kalorii. Ja kiedyś odchudzałam się Herbalife... koszmar.. a efektów żadnych.

Ewulka, Tamarku - a jaką diete mam sobie zaaplikować? Doradźcie coś.

Dzisiaj humor mi się poprawił, mimo idiotycznej pogody. Byłam z dzieckiem na rozdaniu nagród z"Kangura Matematycznego". Jest,m z niego bardzo dumna ale zastanawiam sie, w kogo się wdał... pewnie w ojca, bo ja jestem totalnym głąbem matematycznym.

Oj tam głąbem napewno nie jesteś... ja też myslałam, że przedmioty ścisłe są nie dla mnie... wręcz nienawidziłam matematyki... a życie się tak potoczyło, że pracuje jako księgowa
Na pocieszenie powiem że u mnie też szykuje sie postój wagowy... od paru ładnych dni waga pokazuje między 85,5 a 86... jakoś to przetrwamy

Brzydulaona - ty chyba jednak musiałaś umieć nieco matematyki Ja jestem kompletny denat Na maturze ( wtedy matma była obowiązkowa) mój matematyk pomógł mi zrobić zadanie i tylko dlatego zdałam. Potem życzył mi,żebym się chociaż własnych pieniędzy doliczyła. Nie doliczam się

Grratuluję synka!!!!!!!!!! Rozbroiłaś mnie tą maturą Hmm...a co do diety...Przemyślę
Miłego dnia :*

A ile mniej więcej kalorii w tej chwili zjadasz?