Wątek: Kolejne podejście grubej Basi...:)

Aga - wiem, obżartuch i paskudziec jestem. Przechodzę sama siebie. Nie wiem, co mnie napadło na to żarcie bez opamiętania MOże dlatego,że nie piję tyle wody? Jest mi zimno, więc woda mi nie smakuje ...

Nawet nie będę pisac, co dzisiaj zeżarłam Mam wrażenie, jakby wciągał mnie do paszczy jakiś potwór, któremu nie mogę sie oprzeć.
Jak tak dalej pójdzie to jojo gwarantowane

No to może herbatkę ciepłą pij? :*
To oczywiste,że teraz więcej jemy,bo jest strasznie zimno...A nam jest jeszxcze zimniej,bo zrzucamy wage
Ale bedzie dobrze i potwór zniknie:* i nie będzie żadnego joja!!
Musisz sobie powiedzieć :BASTA!STOP!! Już dałam organizmowi,czego sie domagał.Teraz pora na przykłądną dietkę.Zapasy witamin itd uzupełnione więc muszę przestać żreć' )
To wszystko siedzi w naszej psychice
Buziaki*:

Ja miałam kryzysowy wrzesień a u Ciebie widzę październik kiepsko idzie
Ano tak to już jest - w końcu już pare ładnych miesięcy walczymy z obżarstwem

Będzie dobrze i nie zapominaj że w planach masz stopienie bałwanków

Juz się opanowałam. Przynajmniej na razie... dzisiaj miałam tyle zajęcia,że nie starczyło czasu na podżeranie. A teraz padam z nóg.
Zajrzę do was i lecę do łożeczka

To teraz pora odpocząc:*
Słodkich snów:*

Dziś pewnie też masz sporo zajęć ale to może i dobrze - bo nie będziesz miała czasu podjadać!
A jak się czujesz? Poprawiło się już?

Miłej soboty :*

Juz mi przeszła chęć na obżeranie się > Właczyłam ogrzewanie i nareszcie nie jest tak zimno.
Dzisiaj biorę sie za porządek w piwnicach..ale mi się nie chce, ale trzeba koniecznie, bo muszę poznosić z ogródka graty a piwnica cała zawalona, muszę zrobić miejsce.
Wiecie ,że jutro ma być przymrozek? No , kurcze, zima idzie,... nie znoszę zimy!

Przymrozek?( Nieeeee=(((((((((
Dobrze,że ochota na jedzenie przeszła:*
Trzymaj sie cieplusio:*

a ja lubię zimę wiecie dlaczego ? aż wstyd sie przyznać bo ubiera sie gruba puchowa kurtkę i niczym sie nie przejmujesz...

poza tym każdy jest w takiej puchowej kurtce i każdy jest gruby :/

Muffelku gratuluje zahamowania obżarstwa bo już sie o Ciebie martwiłam ale dałaś rade dziewczyno

To dobrze że okres podjadania już za Tobą :0
tyle już schudłaś, szkoda Ci to zaprzepaścić!!!!
A co do tych przymrozków, to na samą myśl mi zimno....