Ależ piękne zdjęcia...rozmarzyć się można...
Pozdrawiam
A właśnie zapomniałam poprosić o jakiś namiar na hotelik w Paryżu.
no własnie, piękne...
nargila my spalismy w Etapie (Porte De Vincennes) niedaleko obwodnicy wschodniej, fajna siec, w pokoju czysciutku, lazienka i wc, umywalka, tv (ktorego co prawda nie wlaczylismy), sniadanie na dole (dodatkowo platne) ale my mielismy wlasny prowiant... co fajne to parking blisko i baardzo blisko metrem do centrum (jakies 6 przystankow)
siec "fortuna" tez jest okej, chyba tansza ale toalety i lazienka wspolne na korytarzu...
Verseau - na początku pragnę Ci podziękować za odpowiedź, trochę się bałam, ze wkroczyłam na prywatny grunt, zrozumiałabym też jakbyś napisała " nie Twoja sprawa" albo "nie chcę czytać tego co masz do powiedzenia" i też bym to uszanowała. Ale Ty pociągnęłąś wątek dalej i to fajnie, bo znaczy, że nie tylko pod wpływem emocji pisałaś, ale jest to gdzieś w Tobie i potrafisz to wyartykułować - za to masz ode mnie wielkie wielkie brawa, dzielna dziewczyna z Ciebie. Bardzo mi się podoba Twoje pewność siebie, że nawet jakbyś miała się wycofać w ostatniej chwili, uważam że to bardzo mądre. Będę Cię wspierać bez względu na podjętą decyzję, bo zarówno jak będziesz walczyć o bycie razem, czy będziesz walczyć o życie w pojedynkę - możesz na mnie liczyć - pozdrawiam gorąco!
Na cuda nie liczę . Chyba jednak po części jest prawda w powiedzeniu, że "miłość jest ślepa". Niby wiem na czym stoję i jak to wszystko wygląda, ale coś mi ciągle w środku podpowiada, że będzie lepiej. Ja już podjęłam swoją decyzję przed ołtarzem 2 lata temu i jak do tej pory, chociaż różnie bywa to jej nie żałuje. Tylko, że ja wyznaje zasadę, że "na całe życie, ale nie za wszelką cenę". Więc wszystko może się jeszcze zmienić.Zamieszczone przez verseau
Czas pokaże.
Mam nadzieję, że wybierzesz to co dla Ciebie będzie najlepsze .
Verseau - dzieki za namiary. Obadam jak wrócę już z mojej Malagii. A to juz jutro. Chyba umrę
magdahi dziekuje za wsparcie w kolejnej dziedzinie zycia przyda sie na pewno
Marg75zycze Ci zeby bylo lepiej
nargila nie umrzesz, spoko, no chyba ze z nadmiaru wrazen, slonca plazy itp
rewelacyjnych wakacji zycze i nie zapomnij o nas!!
dzis na krotko wpadlam, w pracy zamet, po poludniu jeszcze mam szkolenie, wiecej napisze jutro
waga stoi grrr....na basen trza isc ja pogonic
waga ruszyla...uffff....facet ma 3 propozycje pracy (na razie dorywczej)...weekend za godzin 6...bedzie dobrze)
musi być dobrze poczekaj i poobserwuj jak mu będzie szło, czy po kilku tyg. nie zrezygnuje mówiąc, że to nie dla niego. Trzymam kciukiZamieszczone przez verseau
Zakładki