-
-
Słoneczko gdzie się podziewasz?
-
przebrnelam przez Wasze watki i czas cos u siebie napisac...
z dieta pol na pol
w weekend dalam czadu - nalesniki, nutella, impreza (alkohol i inna swinstwa) ale na szczescie zbytnio sie to nie odbilo na wadze...a co fajne zmotytowalo mnie zeby isc na basen...
w ogole moj organizm odzwyczail sie od roznych swinstw....po imprezie bylo mi niedobrze od orzeszkow i innych czipsow...wczoraj myslalam ze odfrune po zjedzeniu zupki z paczki.... wyjalowil sie troche moj zoladek...
ostatnio dosyc duzo stresu w pracy.... mam ochote zamordowac nowe osoby...kto takich debili przyjmuje ? i jak zwykle szefa to bezposrednio nie dotyczy tylko na mnei wszystko spada bo ja sie musze z nimi uzerac...i jeszcze sie musialam prosic o 2 dni urlopu...ehhh
to powoduje ze mam lekki dol, powinnam sie zdystansowac od tego co w pracy ale ja sie za bardzo przejmuje i nie umiem....
no i wczoraj policzysmy wydatki i troche za duzo tego wyszlo a ni jak nie mozna z niczego zrezygnowac... zaczne czyms handlowac na allegro chyba
moze za duze ciuchy wyprzedawac?
dzis znow mi sie snilo nad ranem ze mam urlop i nie musze wstawac...aaaaaaaa
-
No i wróciłam 
Gratuluje spadku wagi. Bardzo ładnie lecisz w dół
Pozazdroscić. Ja ostatnio strasznie zwolniłam. Ale cóż ważne, ze w dól, powoli też się dojdzie na metę. Kiedyś ...
-
Z tymi cuchami na allego to dobry pomysł
.
A co do weekendu - życie nie jest tylko dietą.
Ważne, że po upadku powstajemy.
-
-
OMG - pieniądze. U mnie też problemy. Na dodatek wakacje się kończą i przydałyby się nowe książki i poradniki metodyczne do pracy dla mnie i dla męża. (jakieś 20 książek na każdego - grrrrrr). A mieliśmy okna wymienić w to lato
i nic z tego
-
Moja koleżanka z pracy przestawiła mi radio na Radio Zet i tutaj jest taki konkurs kostka rubika. Od pierwszegod nia po wakacjach wkurzają mnie. Jestem spłukana na maxa a tam ludzie codziennie wygrywają siano w postaci 2.000zł a jedna wygrałą nawet 50.000zł. Wrrr Chyba dzisiaj wyśle smsa.
-
nargila no wlasnie tak srednio lece w dol...nagle spadlo mi 2 kg a teraz ciagle wahania, pol kg w ta pol kg w druga... juz bym wolala regularnie "chusc"
a nie takie skoki...
a co do konkursu.... ja nigdy reki do tego nie mialam
ale probuj moze sie Tobie uda
pisalam juz u Ciebie na watku ale nie wiem czy widzialas, bede w Poznaniu w przyszlym tygodniu, moze sie spotkamy,co
gwiazdeczka17 poki co wydaje namietnie za duze ciuchy kuzynce
ale chyba trzeba bedzie na tym zarabiac
co do upadku - ja do tego tak nie podchodze....wlasciwie to nie wiem czemu ejstem na tym forum bo nie czuje sie jakbym byla na diecie
jem regularnie, staram sie nie podjadac miedzy posilkami...od czasu do czasu zjem skibke chleba a tak to WASE...maslo i soki light...no i przystopowalam ze slodyczami bo kiedys codziennie cos musialam zjesc...
fruktelka dziekuje i wzajemnie!
mika17a niby mowia ze pieniadze szczescia nie daja, nie? ...ale bez kasy troche jest pod gorke, ale co tam....cos wykombinuje
tak sobie dzis jade do pracy i mysle ze to juz 3 miesiac mija jak zmienilam sposob odzywiania...i wiecie co? pierwszy raz w zyciu jest mi z tym dobrze.... nie czuje ze jestem na diecie... troche bardziej uwazam na to co jem, ale to wszystko...czasem zjem wiecej ale szybciutko wracam na swoj tor...podoba mi sie to
aaa ...czy to mozliwe zeby stopy chudly tez? (buty mam jakby luzniejsze)
-
No oczywiscie, ze chcę się spotkać. Juz się nie mogę doczekać. Wysłałam do Ciebie PW w tej sprawie.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki