Nie ma lekko Sam tego doświdczam w nowej pracy. Ale nic budzik nastawiam i rano 30 minut na ruch znajduję I co ważniejsze to taki "restart" albowrzucenie organizmu na wyższy bieg na cały dzień więc wartoZamieszczone przez verseau
Nie ma lekko Sam tego doświdczam w nowej pracy. Ale nic budzik nastawiam i rano 30 minut na ruch znajduję I co ważniejsze to taki "restart" albowrzucenie organizmu na wyższy bieg na cały dzień więc wartoZamieszczone przez verseau
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
JADE NA WAKACJE! TRALALALALALA]wypilam ze trzy driny z zubrowka i sokiem jablkowym i kupilam tralalalla tunezja WITA!!
GRATULOWAĆ!!!!!!!!!!
Bardzo sie cieszę, ze zdecydowałaś się na tą wycieczkę. Wiem, ze z kasą ciezko, ale czasem warto zacisnać pasa na rzecz innej przyjemności
Wygrzejesz sie na słonku, popluskasz w cieplutkiej wodzie i wrócisz do nas jak nowo narodzona.
A swoja drogą co takiego uczyniłam UAM? Mam nadzieję, ze Twój magister jest blizej niż dalej
I już ostatnie pytanie Jak poszły badania. Masz już jakieś wyniki?
pozdrawiam
dzieki!!
sru z kasa! bedziemy potem jesc chleb z rosolem z kostek knorra trudno!
poszlam do szefowej wlasnie i mowie ze mam last minute i ze urlop by sie przydal... uwaga uwaga...stanela na wysokosci zadania i mowi JEDZ bo jestes przemeczona... my tu sobie jakos poradzimy...normalnie SZOK
a poza tym chce dzis pokazac kumpeli ta oferte wakacyjna, wchodze szukam i JUZ NIE MA...co znaczy ze wczoraj kupilismy OSTATNIE 2 miejsca!!
a UAM - boszzz.... zostal mi jeden egzam do zdania, i dzwonilam od zeszlego tygodnia do jasnie wielkiego pana zeby sie umowic na dyzur, oczywiscie ciagle go nie bylo... w koncu go zlapalam we wtorek i mowie mu ze chce sie z nim umowic za tydzien na egzam a on: "nie ma takiej mozliwosci" no to ja dlaczego, a on: "bo jest wiecej takich osob i on jakis termin wyznaczy na koncu wrzesnia", no to ja ze mam termin nieprzekraczalny do 15 wrzesnia na zdanie tego egzamu. a on:" mnie to nic nie obchodzi, pani nie jest jedyna osoba na tym swiecie i caly swiat nie musi sie pani podporzadkowywac bo akurat za tydzien chce pani zdawac, trzeba bylo zdawac w czerwcu" no to ja nadal grzecznie piluje mu ze mam NIEPRZEKRACZALNY termin i na pewno sa osoby ktore moga poczekac, bo ja nie moge, zrestza to kwestia 10-15 minut przeciez.... a on: " no to prosze przyjsc ale nie wiem czy bede miec czas zeby pania przyjac"
no ku.wa...ja zrobie 2tys km, 2 dni urlopu, czas i zdrowie zmarnowane a jasnie pan moze mnie nie przyjac jak mu sie nie bedzie podobac...
no ale i tak pojade na ten egzam i nie dam sie NIE wpuscic!
a mgr - musi poczekac trudno, bede za tydzien to poodwiedzam biblioteki, zbiore materialy a do pisania zabiore sie po urlopie...
a za tydzien o tej porze bede juz na PLAZY!!
CO do plaży to bardzo się cieszę, ze jedziesz. W kwestii uczelni to nic nie poradzisz na debilnych wykładowców. Pewnie, ze nie jestes jedyną studentka ale jedna z nielicznych która jest w takiej sytuacji! Wrrr. No ale cóz jakoś trzeba to przeżyć. Ja juz spadam bo musze opuścic moje stanowisko pracy i lecieć do domku się pouczyc bo wiedza sama do głowy nie wejdzie. NIestety
a no, UAM to wylegarnia debilnych zakompleksionych wykladowcow, ale na szczescie nie zostalo tego duzo
dzis mialam mega spiecie z debilka (jej jak ja kocham to slowo) ode mnie z pokoju,
kobieta ma troszke ponad 40 a teskty jak nastolatka usmialam sie strasznie jak uslyszalam ze zrobilam z niej szmate (ja tylko smialam zwrocic uwage ze robi cos zle) i ze mam kompleksy bo sie jakam:d myslalam ze padne ze smiechu.... na szczescie mega dlugi 2 miesieczny kontrakt jej sie konczy i nikt jej nie chce przedluzac
fruktelka dzieki tez ogromnie sie ciesze!
stroj kupiony (w rozmiarze 44 ) i wiecie co? super w nim wygladam na dodatek przeceniony wiec juz w ogole a facet: jesuu jaka Ty chuda jestes kremy z filtrami kupione, pranie zrobione wiec w zasadzie jestem gotowa do wyjazdu
w pracy wszyscy trzesa gaciami ze mnie tyle nie bedzie, to super uczucie czuc sie naprawde potrzebnym...
z tego wszystkiego troche zapomnialam o egzamie ale mam zamiar dzis i jutro zaleglosci nadrobic...a co gorsza prawie bym zapomniala ze facet jutro ma urodziny, ale sie w pore otrzasnelam i kupilam gotowy tort co by nie tracic nieistniejacego wolnego czasu na domowe eksperymenty
waga troche w gore, ale co tam... plan na tydzien wakacyjny to codzienne intensywne plywanie w basenie (min. 1h) tenis ( o matko nidy nie gralam) i jakies gimnastyki .... nie bede calymi dniami lezec plackiem na plazy, zwlaszcza ze zwiedzac nie bedziemy bo kasy brak.
no dobra, zabieram sie do ksiazki
pozdrawiam
a wiec nie udalo mi sie wszystkiego nauczyc niestety....
jeszcze po drodze poczytam, trzymajcie jutro kciuki
nie wiem czy sie odezwe jeszcze jakby co to wakacjuje gdzies w cieplej Tunezji
Hej hej hej, nie wiem czy jeszcze zobaczysz mój wpis prze wyjazdem ale chcę tylko napisać, ze bardzo milo sie czyta co piszesz. ten wyjazd dodaje Ci skrzydeł. Widoć zmiane o 180 stopni. Tryskasz energią Bardzo mnie to cieszy. Jedź i wygrzej doopsko na słoneczku
Zakładki