Hejka i jak tam idzie trzymanie wagi?
Hejka i jak tam idzie trzymanie wagi?
Hej
Trzymanie wagi jako tako raz w dół raz w górę i tak w kółko. Teraz się waha w okolicy 82 kg.
Jem więcej i już nie unikam tak rygorystycznie słodyczy. Tzn. nie jem ich codziennie, ale np. skuszę się na 1 ciastko na czyichś urodzinach itp. Zwiększyłam limit kalorii do 1300-1400. Na razie się będę tego trzymać chyba, że waga zacznie znowu spadać to dodam jeszcze trochę. Natomiast jak zacznie rosnąć, to będzie znak, że mojemu organizmowi póki, co więcej nie trzeba. Chyba łatwiej było się odchudzać niż pilnować, żeby waga stała na jednym poziomie .
Pimbolinko ja nie jestem "Muffel" ale dzięki za radęZamieszczone przez Pimbolinka
Jednego bąbla już mam i w sumie na upartego można by na tym zaprzestać ale chyba wolę mieć dwójkę . Mam 32 lata, więc w dzisiejszych czasach to nie tak dużo patrząc pod kontem wieku "młodych" mam. Coraz więcej kobiet planuje dzieci dopiero po 30-stce, ale po 35 roku ryzyko już powikłań bardzo wzrasta.
Masz rację praca nie zając nie ucieknie, jak nie ta to inna .
Niestety, pilnować się trzeba, zbyt łatwo dać sobie luz .. trzymam kciuki za powodzenie przejścia to codziennego trzymania wagi.Zamieszczone przez Marg75
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
Zamieszczone przez Marg75
oj bardzo przepraszam za moj blad
Tak siedzę sobie i myślę, co by tu napisać. W sumie dzień podobny do poprzednich, bez żadnych rewelacji. I nagle mnie olśniło, że dzisiaj mija równiutkie 5 miesięcy, od kiedy jestem z Wami . To już 5 m-cy !!! nawet nie wiem, kiedy to zleciało. Szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że jest mnie o prawie 30 kg mniej (bez 10 dkg ). Ehhh .... jak ten czas i kilogramy lecą
ja gratuluje tych lecacych kilogramow
I ciesze sie bardzo ze jestes z nami bo bez Ciebie to forum nie mialo by takiego smaczku
A lepszy dzien jak codzien na diecie niz specjalny i szczegolny w obzarstwie
Ale wymyslilam
Właśnie sobie uświadomiłam, że ja zaczełam diete 7 maja b.r. czyli 2 dni wczesniej od Ciebie. Co prawda na forum jestem dłuzej ale to mało istotne. Ja schudłam 17kg jak do tej pory wydawało mi się to dużo, ale w tej chwili zmobilizowałaś mnie do cięższej pracy. Laska jak Ty to zrobiłaś!? Kurde zazdroszcze
gratuluje!
ja troche zazdroszcze ale nie do konca
jednak dla mnei nie ilosc a jakosc sie liczy wole wolniej chudnac ale nie odmawiajac sobie zbytnio niczego, co by sie to nie odbilo na mojej psychice
Wszystko ma swoje plusy i minusy. Takie życie.
Zakładki