Z moją psychiką jak na razie wszystko OK
wlasnie...zreszta wszystko zalezy od charakteru i motywacji... podejrzewam ze nie jedna osoba by sie zalamala takim tempem chudniecia jak u mnie...wolac bardziej restrykcyjny sposob odzywiania i widzac szybsze efekty... (zreszta dotychczas tez tak zawsze robilam - teraz wole wolniej i bezbolesniej
I na dłużej, jak nie na zawsze. Po Verseau widać, ze to się opłaca. Ostatnio wciągneła karton ptasiego mleczka i na wadze pozostało bez zmian Pod warunkiem, ze jak następnym razem założy okulary do ważenie będzie rzeczywiscie to 91
i bylo nawet mniej:P 90,4 :P
AAAAAAAAAA tak blisko moich upragnionych ósemek. Ale masz fajnie
ja juz tak w kolko kraze wokol tej 90
ale i tak dobrze, takiej wagi to nie mialam od 3 lat chyba
Znam to uczucie. Ja bardzo czekam na te 89 bo takiej wagi to ja nie miałam od ho ho ho i jeszcze raz ho ho ho
Oh, ho ho, ja to poniżej 90 nie byłem baaaardzo długoooooo ....Zamieszczone przez nargila
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
Może nie juz bardzo dlugo nie mielismy wagi ponizej 90 ale będziemy ją mieć juz za niedługo !!!
Weekend, weekend i po weekendzie. Jak zwykle był za krótki . Rano coraz ciężej mi się wstaje. Czekam na zmianę czasu jak na zbawienie (jeszcze tylko 2 tyg. ).
A stepper stoi i stoi i się kurzy powoli dojrzewam chyba do tego, aby się z nim przeprosić
Zakładki