No ja też za pizze Cię nie pochwalę no ale cóż - było minęło... oby się nie powtórzyło.
Mam nadzieje, że jakoś przeżyłaś te ciasta w pracy.
Kurcze ja w swojej robocie siedzę już 8 rok!! - a poszłam tam na chwile (3 miesiące - staż).
Za 2 tygodnie będę miała "ciastowy" dylemat... zbliżają się moje imieniny i oczywiście nie ma mowy, żeby ktoś w pracy o nich zapomniał... chyba dla bezpieczeństwa oprócz ciast zrobię też jakąś sałatkę... oni niech żrą ciasta a ja będę wcinać sałatkę
Miłego wieczoru !
Zakładki