Wątek: Odchudzanie pod opieką dietetyka!

Cześć laseczki. Było po prostu super. Najpierw byliśmy w kinie na "nie kłam kochanie" (zabawny filmik, polecam) i oczywiście nie kupowaliśmy zadnych popcornów i mu pochodnych, a następnie pojechaliśmy na bilard gdzie piliśmy wode sodową z cytryną. No cóż wynajełam im stół a sama poszłam do baru i kupiłam wszystkim wode I nawet nie marudzili. Byli zbyt zajęci kijami

WIęc chyba mogę wpisać na moje konto małe zwycięstwo.

Wczorajszy dzień tyż był super. Od rana zaliczyłam full service w wannie Peelingowanie, golenie, potem namaszczanie balsamikami, a nastęnie wypad na rowerek. Pierwszy raz w tym sezonie i zaliczone piękne 35km. Czyż ja nie jestem boska? Potem była obiadokolacja ze znajomymi w mojej ulubionej restauracji, "spacer" po centrum handlowym a następnie basenik z trenerem. Uczyłam się pływac kraulem więc zrobiłam moze tylko z 15 basenów, ale byłam wypompowana. Musiałam wygladac strasznie jak jakiś topielec. MOją mocną stroną jest styl klasyczny, a nie wyczynowy kraul. W kazdym bądź razie chce się naumiem i się naumiem! Po baseniku poszłam z "trenerem" na piwko którym w moim przypadku była woda mineralna ze standardową cytrynką I w ten oto sposób zakończyłam wczorajszy dzień.

Aha raporcik jedzeniowy ze dnia wczorajszego:
śniadanie: 2 kromki razowego chlebka z szynką wedzoną i ogórkiem
II śniadanie: kawa
obiadokolacja: sałatka (sałata, pomidor, kurczak, kukurydza cebula, sos majonezowy), 2 kromki pieczywa czosnkowego z pomidorem i bazylią (takie mini jak to w restauracjach)

Jedyny minus to ten sos majonezowy ale nie chciałam juz przy znajomych wymyślac w restauracji.

A dzisiaj będzie tak:
śniadanko: 2 kromki chleba razowego z szynką, sałatą i papryką
II śniadanie: batonik fitnes i activia
obiad: pierś z kurczaka gotowana z surówką z pora
kolacja: kromka chleba z żółtym serkiem i zielskiem.

A dla ciała zaliczyłam dzisiaj na rozgrzewkę 1000 kroczków na stepperku oraz wielkie balsamowanie i masowanie.

NIestety nie poodwiedzam Was dzisiaj bo jest juz 11,30 a ja dzisiaj po prostu musze ksończyć ten cholerny rozdział wiec idu pisać, coby wieczorkiem wyjść jeszcze na rowerek

Pozdrawiam!

Chce być szczupła i uda mi się!!!

Aha wybrałam orbitrek na allegro teraz trzeba tylko zdobyć fundusz i kupić. Tzn musze sie upewnić czy ten bedzie odbry. Moze pomożecie mi ocenić?

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Co do orbiterka, to wiem tylko tyle, że im koło zamachowa ma więcej kg tym lepiej. Mniej wtedy obciąża się stawy..

Jak pięknie spędziłaś czas !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Aż Ci zazdroszczę. Tak miło i aktywnie !!!
I znalazłaś sposób na "piwko", i jeść nie musieliście

Obejrzałam orbiego. Z wyglądu ładny . Wydaje mi się malutki, bo mój jest mechaniczny i przy tym to wielki klamot
Dobrze, że ten ma uchwyty stacjonarne w środku i nie trzeba przerywać ćwiczenia, aby zmienić uchwyt.
A cena - widzę, że teraz one są o połowę tańsze niż 5 lat temu
Producenta nie znam, więc nie umiem się wypowiedzieć. Może ktoś zna tę firmę. Dobrze byłoby poczytać coś więcej na temat awarii i zgłaszanych reklamacji. Ale to już musiałabyś bardziej pokopać. Zresztą jeśli nie jest on wyjątkowo tani - tylko w przeciętnej cenie, to powinien być o.k. Najgorzej, jak się trafi jakaś ekstra cena, a potem sprzęt ciągle mieszka w serwisie. Na to trzeba uważać, żeby się nie schytrzyć. Lepiej dołożyć 100zł i mieć spokój na długo.

Widzę, że miło spędziłaś czas
Ja nie lubię pływać kraulem ... lubię żabkę hihi :d

Pozdrawiam

Cześć laseczki. Było po prostu super. Najpierw byliśmy w kinie na "nie kłam kochanie" (zabawny filmik, polecam)

Podpisuję się pod tym. Ogólnie nie trawię komedii romantycznych ale ta wyjątkowo mi się podobała. Adamczyk bezbłędny, wyrwał się koncertowo z wizerunku "papieża", Karol jak zwykle miszcz, no i duet doświadczonych aktorek Szapołowska-Tyszkiewicz naprawdę dają radę. Też polecam

No proszę jaki optymistyczny post
Oby tak dalej

Dzielna dziewczynka z Ciebie

Hejka Wszystkim.

Kuba miło Cię widzieć

Wczoraj może i nie było idealnie dietkowo, ale było poprawnie. Dzisiaj dzionek zapowiada sie pozytywnie. Jestem ciekawa czy na wadze się coś zmniejszyło. Od ponad tygodnia sie nie ważyłam i przynajmniej jeszcze przez 2 tugodnie nie bede bo oddałam wage kumpeli a ona wybyła do Włoch. Jest to jakiś sposób na zbyt częste ważenie ''Uciekam!

Papuc :*

Czekam na raporcik wagowy

ciesze sie ze tak swietnie sie bawiliscie my sobie pojechalismy nad jeziorko bylo super mimo ze padal deszcz

oddanie wagi ,dobre faktycznie dobry sposob na ciagle wazenie

w takim razie jeszcze poczekamy na wyniki

pozdrawiam

Oj podziwiam ja bym pewnie nie wytrzymała bez ważenia
Mam w domu dwie wagi jedna kłamie o 2 kilosy (taka optymistyczna waga) więc nawet jakby sie któraś popsuła to mam zastępstwo