-
eee podoba mi sie ten pomysl z eliminacja jednej kromki chleba
ta Twoja dietetyczka to fajna babka i ma bardzo ciekawe pomysly...
myslalam ze jakos totalnie Ci zmodyfikuje diete a tu takie proste rozwiazanie...proste i oby bylo skuteczne
no i zazdroszcze szefa, moj tylko ciasteczka i czekoladki przynosi
-
No ....... Chciałam pokazać tą dzisiejszą dobrą strone szefa i nie wspomniałam, ze razem z sokiem przywiózł drożdżówki do kawy. Ja aczlkowiel poprzestałam na soku, jogurcie i jabłku - tak jak miało wyglądac moje 2 śniadanie
-
Wiesz Madziu masz fajnego szefa :P i ciesze sie ze nie uleglas pokusie drozdzowek
-
e tam drozdzowki... nic w tym dobrego i zdrowego
brawo za oparcie sie pokusie
-
No muszę przyznać, ze nie jestem zwolenniczka ciast różnego rodzaju, drożdzówek, poączków itp. Jakbym miała do wyboru kotleta schabowego a 10 pączków wybrałabym tego kotleta. Zawsze byłam zwolenniczka konkretnego jedzonka No i teraz wyglądam jak taki kotlet
-
Wiesz Madziu ja tez lubie konkretnie zjesc i to domowo ale jestem po porodzie i wiem ze przytyje a przed porodem moglam jesc wszystko w duuuuzych ilosciach i nie przytylam a teraz,musze sie ograniczac to nie feir a pączki to ja kocham i rozne placuszki,i serniczki i schabowe i wiele wiele innych potraw i slodkosci
-
To ja może w ciaże zachodzić nie będę, bo jak teraz musze się mega pilnować to po porodzie w ogóle CHociaz moja koleżanka ma takie żywe srebro, ze mimo iż mega chuda jest to jeszcze chudnie przy nim
Ok ja za godzinę kończę pracę i czas na uczelnie lecieć. Do jutra dziewczyny!
-
-
a ja lubie wszystko..
Ale chyba mam większą słabość do np. pizzy, czy kebaba (o boże kebab.. zjem sobie niedługo ) ale schabowym nie pogardze.. no i kocham sery a w szczególności zgniłe sery( w sensie zielone, niebieski, lazurowe i inne kolory...)
W sumie o czym my tu... O diecie trza.!
-
Tak tak tak symploke o diecie diecie oczywiście. A skoro o diecie to plan na dziś (dzień oczyszczający)
śniadanie: szklanka kefiru, 20 dkg marchwi, jogurt naturalny, maliny
II śniadanie: grejfrut (powinny być jeszcze pomidory i ogórek ale nie mam wiec moze zastąpie jedną pomarańczą)
obiad: 3 małe ziemniaki, marchewka z groszkiem, kalafior (chyba sobie nie odpuszcze jakiejś posypki z bułki tartej)
kolacja: 2 pieczone banany posypane cukrem waniliowym i cynamonem i polane jogurtem naturalnym
Zero chleba, zero mięsa, żero serów same zielsko :P
A dzisiejszy poranek przyniósł miłą niespodziankę Na wadze piękne 92kg. Co poniektórzy załamali by się, ale wiadomka, ze dla mnie to kolejna radosna nowina. Tak więc dzień zapowiadał się pięknie dopóki nie podniosłam zaluzji i nie obaczyłam tej wstrętnej szarugi, deszczu, wiatru, zimna i po prostu jesieni
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki