-
w koncu dodałam fotki
-
Kolejny wieczór, kolejne wino. Czy ja popadam w alkoholizm :/?
-
zaden alkoholizm:P
wakacyjne nastroje po prostu
-
Też tak kiedyś miałam, a teraz godziny spacer z psem i nie mam juz na nic sił póżniej...
-
Lepiej wino niż wódka 
a w samotności to wino?
nie przejmuj się, chyba (ba, napewno) to nie alkoholizm 

miłego dnia!
-
Hejka!
Witam Nargila! jestem tutaj po długiej (jak na mnie) nieobecności zwiazanej z zawirowaniami na forum, dzięki którym musze być "od nowa" ale co tam, najważniejsze, że jestem.
Jeśli chodzi o alkoholizm to jakby coś to mam świetnego specjalistę - moją mamę, która jest terapeutką uzależnień
no to był zupełny żart
chciałabym pogratulować tego, że na wakacjach się tak dzielnie trzymałaś
to naprawdę fajna sprawa: być w fantstycznym miejscu, nieznanym do tej pory, z ciekawymi ludźmi, popróbować miejscowych specjałów, a wrócić do życia codziennego bez bagażu zbędnych kilogramów za to z czymś najwspanialszym czyli ze wspomnieniami.
Fajnie, wszytsko się układa Tobie i mnie i innym - super !
-
Cześć Piękne,
Z alkoholizmem się już pożegnałam. Wczoraj ani kropelki procentowego napoju. A te wcześniejsze wariacje z winem wynikały z tego, ze po moim powrocie codziennie ktoś mnie odwedzał (zapytać jak było, pooglądac zdjecia ...), a ja jako dobra gospodyni serwowałam "hiszpański napój bogów" czyli tinto de verano. Rety jakie to jest dobre
A teraz czas na wielką prośbę. Kopnijcie mnei w doope i to mocno bo po powrocie troche trudno wrócic mi do diety. Tzn wszystkie posiłki jem tak jak powinnam wg mojej rozpiski, ale co jakis czas zaglądam do lodówki i podjadam conieco. To chyba nie wynika z słabej woli tylko z tego, ze już zaczełam się sobie podobać i swierdzam, ze troszeczke moge :/ Wiem głupie ale to wina tych wszystkich Hiszpanów dla których dziewczyny takie jak ja to atrakcyjne, piękne kobiety. Wniosek? jak skończe studia przeprowadzam się do gorącej Hiszpanii szukac męża.
Dzisiaj mam zamiar pojechac na siłownie bo kupiłam karnet 3 miesięczny, a ja od 3 tygodni nie zajrzałam tam w ogóle i w ten sposób marnuję pieniądze oraz szanse na zrzucenia paru zbędnych kg.
Dziewczyny zostało mi jeszcze 10kg. 10 przeklętych kg i będę szczęśliwa jak nigdy. osiągnę swój zamierzony cel! Potem pewnie będe chciała chudnąć wiecej (mimo, ze teraz takiej potrzeby nie czuje) , ale to juz na spokojnie bez wiekszych nerwów. Trzymajcie za mnie kciuki
W końcu musi się udac bo jestem, jesteśmy skazane na sukces!
-
A teraz tym co nie wiedzą przybliże troche co to jest to owe tinto de verano
Kiedy sangría przeszła do historii będąc napojem letnim podawanym już wyłącznie zagranicznym turystom, od kilku lat pojawiła się nowa moda na tani napój orzeźwiający zwany „Tinto de verano” ... mieszanka taniego czerwonego wina z oranżadą.
W przeciwieństwie do sangría, tinto de verano przygotowuje się bardzo szybko (2-3 minuty) i zawiera zaledwie 3-4 składniki ogólnie dostępne.
W celu przygotowania około 1 litra tego napoju, potrzebujemy pół litra dowolnego, taniego czerwonego wina ("Vino de mesa”.. może być hiszpański „Don Simón”), pól litra oranżady (hiszp. gaseosa, np. „Casera”), pól cytryny czy limy, odrobinę czerwonego Vermouth(u) (np. „Martini Rojo”) i ... bardzo dużo kostek lodu (cubitos de hielo). Najlepiej, jeśli wszystkie użyte składniki będą zimne. Lód też.
Do szklanego 2 litrowego dzbanka wkładamy lód (do 1/3 pojemności) a następnie wlewamy wino. Poruszyć energicznie dzbankiem. Po odczekaniu kilkunastu sekund (wykorzystując je np. na pokrojenie cytryny w plasterki), wlewamy oranżadę, po czym lekko mieszamy. Odczekanie tych kilkunastu sekund ma (głównie) na celu utratę kwasowości przez tanie wino. Po odczekaniu następnych kilku sekund dolewamy strumyk (20-30 ml) "Martini Rojo" (ilość wg. gustu), wyciskamy kilka kropel cytryny i wkładamy kilka plasterków tejże. Powtórnie lekko mieszamy. Gotowe.
Lekkie czy ostrożne mieszanie ma na celu utrzymanie w tak powstałym roztworze jak największej ilości "bąbelków" z oranżady. Ma być to napój „gazowany”.
Oczywiście, czym lepsze wino.. tym lepsze „tinto de verano”. Podczas jednej upalnej nocy (poranku), w krótkim czasie można przygotować kilka "tintos de verano" bez zbytniej dedykacji z jednoczesną i ogromną orzeźwiającą i smakową przyjemnością... Kwaskowość wina ze słodkością oranżady i ziołową goryczką Martini, wszystko spotęgowane dyskretnymi czszypnięciami bąbelków... ··Podawać w dużych kielichach lub w szerokich szklankach włącznie z lodem z dzbanka.
-
No dzisiaj kolejny dzień dietkowania. Oceniam go na 4 bo była wpadka ale co tam. nawet nie była ona kaloryczna po prostu połączyłam mieso z ziemniakami a tego nie powinnam robic
Raz się żyje.
Od powrotu z wakacji starams ie duzo chodzic wiec jesli t jest tylko mozliwe rezygnuje ze srodków transportu i maszeruje
Jestem z siebie dumna. Hmm zrobiłabym pranie ale nie mam pralki (zawsze zanosze pranie do mamy i któras z nam pierze) jak sadzicie ile spala sie kalorii podczas prania ręcznego? Może się opłaca pocierpieć nachylona nad miską?
-
fotke wrzucilas do avatara? nice 
nie ma podjadania jak chcesz schudnac...nie moze byc i juz... 95 kg to jeszcze nie jest ta waga przy ktorej mozna osiasc na laurach (zreszta chyba przy zadnej nie mozna
a 10kg wcale nie jest duzo tylko musisz wrzucic na luz a zacznie samo spadac
silownia, spacery baardzo dobrze...o to wlasnie chodzi
przepis na tinto de verano - bajeczny - trzeba sprobowac
(znow namawiasz mnie do alkoholu
)
jak bylam x lat temu w Hiszpanii to sie sangria zapijalam 
i cos kombinujesz z tym praniem - juz lepiej na basen sie przejsc w czasie jak pralka bedzie prala
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki