Verseau - Powoli wracam do normy. Oczywiście mam różne zachcianki, ale coraz lepiej sobie z nimi radzę. Perspektywa wejścia w świat bałwanów w niedalekiej przyszłości motywujeAhhh jak ja chciałabym mieć te moje 85kg :/ Powoli powoli w końcu sie uda
![]()
Verseau - Powoli wracam do normy. Oczywiście mam różne zachcianki, ale coraz lepiej sobie z nimi radzę. Perspektywa wejścia w świat bałwanów w niedalekiej przyszłości motywujeAhhh jak ja chciałabym mieć te moje 85kg :/ Powoli powoli w końcu sie uda
![]()
Aha i mam nadzieję, ze nasze spotkanie dojdzie do skutku bo z mmaarriiąą niestety nam nie wyszłoFajnie jest spotkać się z kimś z forum. Do zobaczenia w czwartek
![]()
Hej Nargilka!
A co Ciebie tak mało na Twoim wąteczku?
Hm?
Nic sie nie dzieje?
Napisz nam coś ciekawego
Pozdrawiam!
No własnie, co się dzieje?!
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
Hola wszystkim,
Madzia, Alek dziękuję za odwiedziny i zainteresowanie
U mnie wszystko ok. Tzn prawie wszystko. Mamy 19 sierpnia a ja w tym miesiacu nic nie schudłam jak na razieAle tak jak Ewulka postanowiłam ten miesiąc wpisać w życiorys diety jako miesiac stabilizacji gdyż ani nie schudłam ani nie przytyłam. A od pierwszego września biorę się ostro za te moje kolejne 10kg które zbędnie zwisają z mojego ciała
W zeszłym tygodniu miałam sie spotkac z mmaarriiąą i verseau. NIestety do pierwszego spotkania nie doszło, ale drugie się odbyło i było bardzo fajnie. Marta to bardzo sympatyczna dziewczyna. Byłysmy na niskokalorycznym deserzeBardzo fajnie jest pogadać osobiście z kimś z forum kto zna Cię od dłuższego czasu i wie z czym walczysz no i oczywiście rozumie to.
Po spotkaniu z Verseau przeżyłam wielki szok. Postanowiłam zajrzeć do sklepów. Przeważnie wchodziłam do C&A czy H&M z racji wielkich rozmiarów jakie posiadały. Inne sklepy przeważnie mnie nie dotyczyły ponieważ maja rozmiarówkę do 42. Nie wiem co mnie podkusiło ale weszłam do kilku sklepów i nie zgadniecie co się stało. Pasowała na mnie kazda bluzka z rozmiarem 42Wiem wiem, że tego lata w modzie są luźniejsze ciuchy ale to i tak mnie ucieszyło na maxa. Byłam taka szczęśliwa, że moja karta kredytowa sie lekko przegrzała ale co tam. Raz się zyje i chudnie mam nadzieję, że też. Raz ale już na zawsze
Tego życzę sobie i Wam wszystkim tu obecnym :*
Pisz nawet kilka słów to wiadomo, że jesteś i co się dzieje!Zamieszczone przez nargila
Spokojnie, spokojnie, lepiej planować małe kroczki. A trymanie wagi to sukces i to DUŻY SUKCES!U mnie wszystko ok. Tzn prawie wszystko. Mamy 19 sierpnia a ja w tym miesiacu nic nie schudłam jak na razieAle tak jak Ewulka postanowiłam ten miesiąc wpisać w życiorys diety jako miesiac stabilizacji gdyż ani nie schudłam ani nie przytyłam. A od pierwszego września biorę się ostro za te moje kolejne 10kg które zbędnie zwisają z mojego ciała
![]()
Miło!W zeszłym tygodniu miałam sie spotkac z mmaarriiąą i verseau. NIestety do pierwszego spotkania nie doszło, ale drugie się odbyło i było bardzo fajnie. Marta to bardzo sympatyczna dziewczyna. Byłysmy na niskokalorycznym deserzeBardzo fajnie jest pogadać osobiście z kimś z forum kto zna Cię od dłuższego czasu i wie z czym walczysz no i oczywiście rozumie to.
Mam nadziję, że karta już się schłodziła i fajnie, że się cieszysz z życia... Byłam taka szczęśliwa, że moja karta kredytowa sie lekko przegrzała ale co tam. Raz się zyje i chudnie mam nadzieję, że też. Raz ale już na zawszeTego życzę sobie i Wam wszystkim tu obecnym :*
![]()
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
[quote="AleXL"]
Pisz nawet kilka słów to wiadomo, że jesteś i co się dzieje!
[quote]
Oj tak tak muszę tu częsciej zagladać i czerpać energie do dalszej walki z kilogramami. Cieszę się, ze jestescie
Od dzisiaj realizuję plan 10 dniowy. 29 sierpnia mam wizytę u dietetyczki i nie mogę dopuscic, zeby waga pokazałą dokładnie taką samą wagę jak ostatnim razem jak u niej byłam. Przede wszystkiem zero alkoholu, zero podjadania, zero coli light (nie ważne, że light) i maksymalnie dużo ruchu. Nie ma, że boli waga ma 10 dni na ruszenie się w dół o jakieś przynajmniej 2 kg. Nie bedę się głodzić czy cos, ale waga ma spaść i koniec. Siłownia, bieganie, pływanie cokolwiek. Muszę spalić ten tłuszcz!
Dlaczego kilogramy nie uciekają tak szybko jak pensja z portfela?![]()
Hej, my, planowcy, będzimy plany realizować. A najlepszy to plan 10letni, ahem, dniowyZamieszczone przez nargila
![]()
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
Bo środwisko cywilizacji jest skonstruwowane by wyciągać pieniądze z portfela a naturalne śrdowisko nauczyło organizm by trzymać i magazynować kalorie w tłuszczyk i to BEZ OGRANICZEŃ, ile się da. Póki genetyka nam nie pomoże tylko poprzez wiedzę można nad tym panować i to nie tylko nad wagą ale i portfelemZamieszczone przez nargila
![]()
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
Zakładki