wczoraj byłam na imprezie. podsumowując nie wypiłam dużo bo 2 małe kieliszki czerwonego, wytrawnego wina, 2 szklanki soku z czarnej porzeczki, jedno duze piwo. To piwo na koniec było już zbędne ale coż chciało mi sie pic
Powiedzcie, ze to nie jest az tak duże przestępstwo. Chciałabym móc na usprawiedliwienie powiedziec, ze dużo tańczyłam, ale to mimo wielkich chęci nie jest prawdą ponieważ szła z nami koleżanka która raczej nigdzie nie wychodzi i nie tańczyła i starałam sie jej towarzyszyc bo inni mieli to w D.... czyli cały wieczór spędziłam biegając od stolika do parkietu na kilka piosenek i tak w kółko :/
Zakładki