Strona 5 z 54 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 15 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 50 z 538

Wątek: Mein Kampf :P 35kg za mną - 15 przede mną....!!!

  1. #41
    Awatar ewulka78
    ewulka78 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    13-12-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,405

    Domyślnie

    CIERPLIWOŚĆ, WYTRWAŁOŚĆ a efekty same przyjdą. Zapisuj dokładnie co zjadłaś, "na oko" to można zjeść i 500kcal więcej.
    agula0274 jeśli ktos pisze tona jajecznicy to nie ma na myśli 2-3 , 2-3 to normalna porcja.....


    Tu walczę:
    Ostatni dzwonek

  2. #42
    fouille jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-06-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wczoraj :
    -jajecznica z 2-3 jajek z cebulą pomidorem, 2 plasterkami sera żółtego, szynką
    (bez boczku, ale na oleju) do tego kromka wasy
    - dwie garści czereśni
    - dwa udka od kurczaka + sałatka z pekińskiej, ogórka zielonego, rzodkiewek i pomidora, sos winegret (kopiasty talerzyk)
    - dwa chlebki wasa z pastą (458kcal w 100 gramach)

    Dziś:
    -miseczka musli z mlekiem (z 3-4 kopiaste łyżki musli)
    -jabłko
    -dwie piersi kurczaka + sałatka z pekińskiej, ogórka zielonego, rzodkiewek i pomidora, sos winegret (kopiasty talerzyk)
    -3 kromki wasy z pastą

    I dzisiaj już nic więcej nie zjem!
    Może jem trochę inne rzeczy jakościowo - rzeczywiście. I nie jem słodyczy.
    Ale objętościowo i ilościowo wychodzi nawet więcej!
    Mam nadzieję, że przez najbliższy tydzień wskazówka przesunie się chociaż troszkę
    Oj, czuję zakwasy na mieśniach brzucha Chyba wreszcie udało mi się go trochę ruszyć!
    Dziękuję Wam

  3. #43
    Awatar agula0274
    agula0274 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-03-2006
    Posty
    16

    Domyślnie

    A nie mówiłam, że jej "tona" jajecznicy jest z 3 jajek . Znam ten mechanizm wyolbrzymiania, u mnie giga pomidor to dla innych jest wielkości orzeszka . Co do ilości to już się wypowiedziałam, ważna jest przede wszystkim jakość. Możesz np objętościowo porównać michę takiej sałatki i małą tackę frytek na starym oleju w knajpie. I co z teorią objętościową????? O kant d.... ją wtedy potłuc. Liczy się jakość. Oczywiście zjedzenie na raz nawet sałatki w ilościach giga może zaszkodzić, ale tylko ze względu na pojemność żołądka, a chodzi o to, żeby go trochę skurczyć, więc jestem żelazną zwolenniczką jedzenia 5-6 razy dziennie małymi porcjami. To co mi się nie podoba u Ciebie, to fakt, że być może całe to jedzonko masz podzielone wyłącznie na 3 posiłki. Obiad jest w tej sytuacji zbyt duży objętościowo, podzieliłabym go na 2 porcje. Troszkę jeszcze za wcześnie na żółty ser do jajecznicy. Choć ja z żółtym też często szaleję od około 2 miesięcy, ale tak na 2-3 plasterki tygodniowo. To w tym tygodniu żółtego u Ciebie już nie będzie Podliczę Cię zaraz i zobaczymy jak to będzie. Ale na pierwszy rzut oka widzę, że Twoja panika nie całkiem jest uzasadniona. To za chwilkę. Troszkę będzie na oko, bo porcje orientacyjne, ale obiecuję nie zaniżać wartości.
    ETAP I

  4. #44
    Awatar tamarek
    tamarek jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    13,255

    Domyślnie

    Moim zdaniem,to troszkę mało jesz....Będę tu wpadać,bo zaciekawił mnie Twój wateczek I wspierać Cię.. I znam tą teorią..malutki pomidorek to dla mnie gigant,tona jajecznicy=2 jajka..A potem cholerne wyrzuty sumienia..Ale to do nczego dobrego nie prowadzi!!

  5. #45
    Awatar agula0274
    agula0274 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-03-2006
    Posty
    16

    Domyślnie

    No dobra Kochana. Na pierwszy dzień wyszło mi około 1900-2000 kcal. Nie więcej, ale za dużo, poćwiczyłaś więc jest to wartość stabilizacyjna nie chudnięciowa.
    Na drugi dzień wyszło mi około 1420. Tu już ok. Zwłaszcza z aktywnością fizyczną.
    Tamarku, Fouille nie je za mało, tylko obawiam się, że za rzadko za dużymi porcjami. Jednak trzeba posiłki rozkładać na małe częstsze porcje, tego będę się trzymała do upadłego.
    ETAP I

  6. #46
    Awatar ewulka78
    ewulka78 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    13-12-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,405

    Domyślnie

    No i mamy nowe rozumienie "tony" Panikara


    Tu walczę:
    Ostatni dzwonek

  7. #47
    fouille jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-06-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Zawsze jem cztery posiłki dziennie. Śniadanie, drugie śniadanie, obiad i kolację (17-1.
    Wiem, że dziś obiadek wyszedł mi "gigantyczny" Ale byłam bardzo głodna i zmęczona po szkole, więc nie mialam nawet siły pomyślec... Zanim zjadłam
    Za to dzisiaj przez 3 godziny non stop szalałam na łyżworolkach z przyjaciółką.
    Już dawno zapomniałam jaka to zabawa! Zrobiłyśmy pare ładnych kilometrów
    Ehhh... odmłodniły mnie (pewnie myślicie - taa... 18-latka odmłodniona.. to pewnie do fazy embrionalnej... Ale ja naprawdę czuje się staro!)
    Całuję Was mocno, bardzo dziękuję za Wasze wsparcie, pomoc i konstruktywną krytykę:*
    Dziękuję agulku0274 za nieocenioną pomoc. I witam Ciebie, Tamarku, rozgość się i czuj się u mnie jak u siebie! Gdy jestem otoczona takimi wspaniałymi ludźmi jak Wy, naprawdę wierzę, że mi się uda :*
    Lecę leczyć obtarcia od łyżworolek! Dobrej nocki!

  8. #48
    Awatar agula0274
    agula0274 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-03-2006
    Posty
    16

    Domyślnie

    Fouille, cała przyjemność po mojej stronie, cieszę się, że mogę Ci jakkolwiek pomóc. Można nie czuć się młodo mając 18 lat, wierzę, przeszłam i przez to... Brawo za ruch, tak trzymaj!!!
    Obiadek za duży jak na raz to fakt. Posiłek skarbie jedz powolutku. Zaspokojenie głodu przychodzi na 20 minut po zjedzeniu posiłku, więc kiedy jemy szybko, często jemy dwa razy więcej. Dobrze jest przed posiłkiem wypić szklankę wody i wtedy spokojnie zasiąść do jedzonka, i jeść powoli i małymi kęsami dokładnie przeżuwając. Ręczę, że zjada się mniej. Lepiej po jakimś czasie skubnąć małą zdrową przekąskę. Pilnuj, żeby było około 1400 kcal, zwłaszcza, że pięknie zażywasz aktywności ruchowej. Trzymaj się! Pozdrawiam!
    ETAP I

  9. #49
    fouille jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-06-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    nigdy nie umialam się stosować do tych rad... Ale zawsze przed obiadem postaram się pamiętać o szklance wody
    Jeja, wczoraj się przetrenowałam. Mam takie zakwasy, że nawet pisanie na klawiaturze boli Mięśnie brzucha, rąk, nóg... Dzisiaj ciepła kąpiel i spacerek.
    Zapowiada się spokojny dzionek nad ksiażkami od francuskiego.
    Waga uparcie ani nie drgnie! A mi... marzy się dwucyfrówka!

  10. #50
    Awatar agula0274
    agula0274 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-03-2006
    Posty
    16

    Domyślnie

    Oj kochaniutka, do tej pory nie umiałaś, ale teraz czas się nauczyć . To naprawdę pomaga i ułatwia utrzymać dietetyczny reżim. Dziś waga nie spadła, po wczorajszym przetrenowaniu i przemęczeniu to całkiem możliwe. Poza tym waga nie spada z dnia na dzień. Najlepiej kontrolować ją raz w tygodniu, wtedy, jeśli pięknie dietujesz masz widoczny spadek. Kilogram na tydzień, to bezpiecznie i zdrowo. Tylko nie mów mi, że to za dużo czasu Ci zajmie. U mnie wyszło globalnie tygodniowo kilogram, Bo w sumie już około 70 tygodni się odchudzam. Raz mniej raz więcej, a swego czasu jak stanęłam na 102 to prawie miesiąc stałam, choć szczerze dietowałam. Później jak ruszyło to z kopyta. Potem znowu stop. Najważniejsze to przetrwać te przestoje i nie poddać się!!! Trzymaj się!!! Pozdrawiam,
    ETAP I

Strona 5 z 54 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 15 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •