Strona 4 z 9 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 6 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 31 do 40 z 83

Wątek: Ze 105 do 68 ...da rade ? Oczywiście, że tak ! :-)

  1. #31
    mmaarriiaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-02-2007
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    7

    Domyślnie

    Udało mi się dodać zdjęcia

  2. #32
    KERMIT Guest

    Domyślnie

    Hej wszystkim

    Przyłączam się do gubienia sadełka , Yriaa - super Ci idzie , nie poddawaj się !!!

    Jest pierwsza , wypiłam już szósty kubek zielonej herbaty i nie jestem głodna , boję się co będzie kiedy wrócę do domu Dzisiaj i jutro się "oczyszczam"

    Powodzenia !

  3. #33
    Yriaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-07-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kermit- ja sie jakoś nigdy nie mogłam przemóc do zielonej herbaty...ale ostatnio spróbowałam zielonej herbaty z opuncją !!! Rewelacja!!! Polecam jakby co. Jest niemal w każdym sklepie.

    Dziś się źle czuje....wszystko mi idzie źle. A aerobić to już w ogóle...katorga. Czuje się zmęczona i śpiąca. I do tego zjadłam dziś nie to, co trzeba...

    2 kromki pumpernikla , masło, pomidor, mozarella
    brokuł, gotowana pierś kurczaka, kawa z mlekiem
    biały ser chudy ze szczypiorkiem, kromka chleba tostowego z masłem ( shit!)

    Razem 1073 kcal....

  4. #34
    mmaarriiaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-02-2007
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    7

    Domyślnie

    oj, przestan sie tak przejmowac wszystkim co zjadłaś bo wtedy dieta idzie gorzej. Usmiech poproszę

  5. #35
    KERMIT Guest

    Domyślnie

    Ja nie przepadam za zieloną herbatą , ale wolę wypić ją niż Pu-erh
    Jakiej firmy jest ta herbatka z opuncją ?


    Ja wczoraj wypiłam termos zielonej herbaty - nie powiem, że lekko przechodzą mnie dreszcze na myśl o tym wspomnieniu ponieważ do dziś rana jakoś dziwnie bulgoce mi w brzuchu . Już więcej tyle jej nie wypiję - dzisiaj rozpoczęłam dzień od kubka ... zielonej herbaty , 2 kromek wasa i pomidorków .

    Yriaa - po co ci to masło w posiłkach ? Jeżeli już jesz mozarellę to zrezygnuj z masła , tak samo wieczorem .

    I klapsiora powinnaś dostać za wczorajsze myślenie o aerobicu jako katordze . Bez ruchu długo nie pociągniemy diety

  6. #36
    Yriaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-07-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Oj, to musze wyjaśnić.... pisze masło, bo w dzienniczku kalorii nie ma Benecolu... smaruje Benecolem light...ale co to za różnica...i tak nie powinnam jesc chleba.... a ja tak lubie białą mozzarelle, z pomidorem i bazylią...

    Kermit...dla mnie aerobic niesteyy jest straszną katorgą... ból jaki czuje w kolanach i na stopach jest nie do opisania...ale cóż... czego się spodziewać, gdy się tyle waży. Bardzo często nie moge dłużej wykonywać ćwiczenia bo po prostu za bardzo mam obciążoną np stope. Poza tym denerwują mnie te wszystkie lustra na sali....całe dwie ściany w lustrach...widze się z przodu, z boku, z tyłu.... naprawde...wole się nie widzieć w trakcie ćwiczeń.

    Kurcze, nie pamiętam jakiej firmy była ta herbata z opuncją... ale na pewno wszędzie znajdziesz. Na opakowaniu jest takie kwiat kaktusa...o tu jest zdjęcie : [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

    No a dziś:

    2 brzoskwinie, 1 banan
    3 kanapki z pełnoziarnistego chleba z pomidorem i ( shit) mozzarellą
    łosoś duszony z jarzynami
    kawa inka z mlekiem

    Razem: 1076 kcal
    Ruch: jak zwykle fitness....

    Waga: ..i tu jest największa tragedia....100.5 kg!!!! Ludzie...trzy dni temu było już 95.5 .... czemu, dlaczego, jakim cudem? Co ja robie nie tak ?

  7. #37
    Yriaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-07-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dziś waga się wacha pomiędzy 100 a 95.5 ... co ja robie nie tak? W pierwszym etapie diety waga zawsze spada szybko...a u mnie jak krew z nosa...praktycznie w ogóle. Chlip, Chlip.

    2 kromki pełnoziarnistego chleba posmarowane Benecolem, z chudą szynką, pomiorem, 1/2 strąka papryki.
    4 brzoskwinie, kawa inka z chudym mlekiem
    pierś indyka duszona w jarzynach

    Razem 1076 kcal
    Ruch: Basen

    Ide spać...podłamałam się...jak jutro nie będzie już "pewne" 99.5 kg to normalnie nie wiem co...

  8. #38
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Beti34
    Witaj ja chce ważyć tyle co ty startowałam z 110kg mam 172cm dziś zostało mi 6 do zrzucenia...twój plan jest oki tylko nierezygnuj z mięsa np. z drobiu mieso do duza porcja białka która sprzyja chudnieciu zjedzona np. z sałata czy brokułem, jedz jajka a serek żółty chudy też nie jest zły natomiast feta nawet w wersi light jest zła dlatego że jest słona zatrzymuje wodę, jedz serek grani lekki , chudy twaróg. Ja praktycznie zrezygnowałam z chleba ryzu makaronu ziemniakow mało w mojej diecie jest węglowodanów a duzo białka i warzyw owoce tylko z rana popołudniu staram się ich nie jeść maja sporo cukru. Nie jem po 18 nie pije alkoholu takie zasady przyjęłam i od października schudłam 35 kg powodzenia jak bedziesz potrzebowała wsparcia czy rady służe pomocą
    Jestem pod wrazeniem efektow i zdjec !!!! Jak ze skora powiedz, jak walczylas , ile sie skurczyła? Ja startowalam z waga 105 dzis mam 96 jakies, cwicze, dieta, i bardzo boje sie wlasnie o skore

  9. #39
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Yriaa
    Dziś waga się wacha pomiędzy 100 a 95.5 ... co ja robie nie tak? W pierwszym etapie diety waga zawsze spada szybko...a u mnie jak krew z nosa...praktycznie w ogóle. Chlip, Chlip.

    2 kromki pełnoziarnistego chleba posmarowane Benecolem, z chudą szynką, pomiorem, 1/2 strąka papryki.
    4 brzoskwinie, kawa inka z chudym mlekiem
    pierś indyka duszona w jarzynach

    Razem 1076 kcal
    Ruch: Basen

    Ide spać...podłamałam się...jak jutro nie będzie już "pewne" 99.5 kg to normalnie nie wiem co...


    Jaka masz wage?? Polecam elektroniczna z podzialem na wode, miesnie , kosci itd, nie przejmuj sie taka roznica, czasem jest chwilowy zastoj a potem znow rusza, u mnie tez bywa roznie, najwazniejsze to cwiczyc!!!!!! ja wykupilam karnet na basen, silownie, dolaczylam do grupy nordick walking i wchodze na 6 pietro pieszo! sport tez zwalcza depresje nie daj sie, zapraszam do poczytania mojego watku tez, moze bedzie Ci razniej, choc koncowka jest nieco smutna ale to przez stan zakochania za to ubrania na mnie wisza i musze isc na cos boskiego, mianowicie na zakupy i to mniejszych ciuchow. Jesli chodzi o diete, to organizm wiecej energii potrzebuje do strawienia bialek, ja najlepiej chudne jak nie jem zadnego pieczywa.Rzadko siegam po owoce, jesli juz to arbuz , jablko, ananas, jem jajka bo syca, jajecznica na teflonie bez grama tluszczu, jajka na twardo..sama szyneczke z indyka, filet z indyka, kurczaka. Postaraj sie te owoce zastapic np jablkiem, w jablku cukry uwalniaja sie wolniej, wiec nie ma gwaltownego wzrostu poziomu cukru we krwi ani jego pozniej spadku wiec lepiej sie poczujesz. Jabka mozna ugotowac, starkowac , albo jesc cale.To tyle na poczatek.

  10. #40
    Yriaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-07-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Prażynko...no widzisz...ja tak lubie owoce !!! Właściwie to jest to jedyna rzecz która mi smakuje na diecie....bo warzywa to mi ledwo przez gardło przechodzą.
    Ja też dużo ćwicze... w tygodniu codziennie chodze na fitness a w sobote i niedziele na basen. I dlatego jestem taka zła , że waga nie leci na łeb na szyje!! A może to przez to, że jestem przed okresem.... Ale musze przyznać, że jednak się lepiej czuje...jakoś tak lekko....jeszcze te 2 tygodnie temu ledwo ledwo mogłam wstać z fotela.

Strona 4 z 9 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 6 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •