Oj skąd ja to znam...
Czasem mi się wydaje, ze mogłabym jeść same słodycze.
Taki ze mnie łakomczuch
Oj skąd ja to znam...
Czasem mi się wydaje, ze mogłabym jeść same słodycze.
Taki ze mnie łakomczuch
No to więcej pomysłów nie mam. Myślałam, że zapomniałaś o chromie, bo odrobinę pomaga. Na papierochy namawiać nie będę.
Dzisiaj w autobusie spotkałam dziewczynę, z którą od czasu do czasu razem jeździmy. Taka znajomość z widzenia. Zwracała uwagę, bo była monstrualnie gruba. Szacowałam ją na okolice 200 kg. Uświadomiłam sobie, że nie widziałam jej długo przed wakacjami i dzisiaj...szok Połowy jej nie ma. Chyba zauważyła, że się na nią gapię i uśmiechnęła się, no ale nie zaczepię obcej kobiety. Na pewno czeka ją plastyka brzucha bo widać że tam jest samej skóry kilka kilo ale zmiana porażająca. Ona naprawdę wyglądała jak model pokazowy amerykańskich filmów.
Nadzieja umiera ostania, będzie dobrze
Moge dzis z czystym sumieniem napisac:
Dzien dietetycznie idealny- zmiescilam sie w 1200 kaloriach!!!!!!!!!!!!!!
Po raz pierwszy od wielu dni jestem z siebie zadowolona.Poczulam w sobie dzis powera do odchudzania ktorego ostatnio nie bylo.Widocznie potrzebowalam kilku dni aby otrzasnac sie po egzaminacyjnym obzarstwie slodyczami.Teraz bedzie juz dobrze
Brzydulaona niestety slodki smak jest taki przyjemny.Podobno juz rodzimy sie z upodobaniem do slodkiego.Mleko matki jest lekko slodkawe- przynajmniej moje takie bylo
Saskia wyobrazam sobie jak ta dziewczyna musi byc szczesliwa.Jak sie z takiej otylosci schudnie to czlowiek czuje ze zyje.
Chęć na słodycze bierze się z rozregulowanej pracy trzustki. Nie łykaj żadnych specyfików na ustabilizowanie cukru tylko wyrównaj poziom odpowiednią dietą. Lekarz powinien ci powiedzieć, jaką A jak ci nie powie, to .... Monti Hehehhe...
Spróbuj wprowadzić sobie elementy diety dla cukrzyków.
Udanego, dietkowego dnia!
Witaj Dixie!
Wpadlam zyczy udanego dietkowo dzionka!!! Trzymaj sie Kochana! U mnie tez ostatnio troszke na plusie, ale nie poddaje sie! Damy rade!
CEL OSIAGNIETY: 109kg - 67kg (29.01.10-04.03.11) (... a bylo tak pieknie!)
START: 10.02.2012 - 77.8kg - CEL: POKONAC JOJO: 67 kg
Tutaj jestem
Witaj Dixi! Właśnie uzupełniłam sobie Twój wąteczek i widzę , że niestety miałaś powrót kilku kilogramów. Każda z nas pewnie przerabiała to po kilka razy. Ja niestety też uwielbiam słodycze i to mnie gubi. Chociaż ostatnio jak zaczełam chodzić na aqua aerobik to jakoś bardziej zastanawiam się co jem .
Podczas jednej z ostatnich wizyt u mojego gina poradził mi abym spróbowała zażywać przez mioesiąc lek o nazwie meformina. Stwierdził, że byłby dla mnie bardzo dobry - ma już kilkanaście pacjentek z dużą nadwagą , które bardzo ładnie zaczęły szczupleć. Własnie między innymi dlatego, że ogranicza ochotę na słodkości. Wykupiłam go, ale jeszcze nie zaczęłam brać.
Trzymam kciuki i na pewno będę Cię tu wspierać!
Witaj Dixie
Dzięki za info o tym hip hopie Ja chyba jednak pójdę Właśnie się z koleżanką umawiam na zakupy
Wczorajszy dietetyczny dzien przyniosl efekt w postaci -1.3 kg.Super.Zostalo mi jeszcze 5.7 kg aby wrocic do wagi od ktorej zaczelam podjadac slodkosci.Mysle ze teraz juz bedzie z gorki bo wrocila moja motywacja i sila do walki.Nie chce mi sie juz slodkiego i znajduje sile aby nie ulegac zadnym niedietetycznym pokusom.Oby tak dalej.
Fruktelka dzieki
Muffel moj apetyt na slodkosci to efekt stresu.Stres przechodzi i apetyt mija tez.Ale dzieki za rady.poczytalam o montim i podoba mi sie ta dietka- moze ja wyprobuje tylko ten zakaz jedzenia owocow troche mnie zniecheca.
Ivonpik super ze juz jestes.damy rade a jakze
Balbina2 poprosilam cie juz na twoim watku abys napiosala wiecej o tym leku.Co to za cudowny srodek???
Dixie, super, super!!! Bardzo sie ciesze Twoim ubytkiem! I podkradam troszke motywacji bo mi jakos jej ostatnio brakowalo!
Milego dzionka!
CEL OSIAGNIETY: 109kg - 67kg (29.01.10-04.03.11) (... a bylo tak pieknie!)
START: 10.02.2012 - 77.8kg - CEL: POKONAC JOJO: 67 kg
Tutaj jestem
Zakładki