Cytat Zamieszczone przez peszymistin
Mnie Smisy denerwuja... Moje dziecko buduje cmentarze, usmierca swoich bohaterow, a potem wyprzedaje nagrobki ze zwlokami.
Ja też takie miałem pomysły w Simsach - ciekawe rzeczy można było robić "zachęcając" ludzi do różnych dziwnych zachowań ...

Brzmi strasznie, ale jakos nie widze, zeby miala skrzywiona psychike.
To tylko gra a testowanie ograniczen i błedów w programi to fajna zabawa!

Ja bym jako dziecko zeswirowala po takiej zabawie.
Wątpie ale to też by była inna peszymistin, taka która komputery uważa za naturalną część otoczenia a nie "technologię" ani "postęp" ... równie naturalne jak cep ...


Pod wplywem basni Andersena w mojej dziecinnej wyobrazni nawet przedmioty mialy dusze, a coz dopiero lalki, postacie z obrazkow.
Nie lubilam "Kubusia Puchatka", bo Krzyś Kubusia ciagnał po schodach za noge i obijala mu sie glowa o stopnie, a osiolkowi zgubil sie ogon (makabra) i przybito mu go do kupra (masakra). Nie mialam dystansu.
No widzisz inna generacja inne problemy Pozdrawiam!