hej

no nie, te gryzonie to mnie pześladują

Saskia nic sie nie martw, musi ruszyć, przy twoim jedzeniu i ilościach kalorii musi
pamięam moj najgorszy zastój, trwal dwa miesiące, ja sie wtedy pieknie odchudzałam, ćwiczyłam, a waga jak zakleta, przestałam sie wtedy codizennie ważyć
byłam przekonana ze jak za tydzień wejdę na wagę to będzie mniej
a tu nic, tyle samo
normalnie szlag mnie trafiał
i zaordynowałam sobie jeszcze raz kopenhaska i ruszyło
ale po tej drugiej kopenhaskiej to jojo zaliczyłam

czyli nic ci nie poradzę, tyle że musisz przeczekać ten zastój

coż starość nie radość
też jezdem już stara sterana kobita