Wątek: do 7 tym razem z impetem ;) !nowe foto 101

Waga się ruszy - u mnie bywało tak, że byłam grzeczna, rowerek, dieta i ... nic
potem dwa tygodnie z kilkoma wpadkami i np ubytek 2,5 kg.
czasem nie da się trafić za własnym organizmem

siłownia zaliczona piękne 1,5 godziny. dieta może być. żeby teraz tak się zmusić i ruszyć wreszcie narzędzie do pracy magisterskiej.

a jaki temat masz pracy magisterskiej?

tematu jako takiego nie ma. jeszcze, ale będę badać tolerancje mniejszości seksualnych na odmienność (czy jakoś tak nie wiem jak to wytłumaczyć bo to tylko taki zarys pomysłu na dokładny temat). i muszę do środy wymyślić jakieś narzędzie fantastyczne które będzie to badać

ale pewnie nie wymyśle. chyba, że stanie się jakiś motywacyjny cud

oooo no to cieawa sprawa ... no ale napewno cos wymyslsiz...tylko sie ładnie skup ehhehe:P)

dziś dietowo może strasznie mało bo osiem godzin w pracy odebrało mi apatyt

jeszcze brzuszki i dzień odchudzania numer 58 odejdzie w niepamięć

dobrej nocki

oojj ja chyba też muszę zacząć brzuszki robić. Ale ciągle czekam na tą siódemkę z przodu... i coś się doczekać nie mogę... ech...

Malmazja, co do pracy mgr zastanów się może nad skalą zadowolenia ze świata- gdzieś mam cuś takiego, musiałabym poszukać i mogłabym Ci przesłać jeśli będziesz chciała, ale to jeszcze zależy od tego jaki to kierunek studiów

marlush słyszałam o tej skali ale ona się nie nada. ja muszę swoją własna zbudować bo bo ciężko znaleźć jest już zbudowany kwestionariusz który bada to co ja bym chciała badać:/. a studiuje psychologię

bilans do 16
śniadanie 2 jajka i pomidor

w pracy jabłko i gruszka i woda no i najgorsze co spotkało mnie w pracy 8 osób wzięło mnie przez telefon za faceta. dobrze, że od tego się nie tyje, ale zdenerwować się można.

poza tym mam @ i czuję się koszmarnie. łyknęłam jakieś prochy po pracy bo bym do domu nie doszła tak mnie brzuch boli. jest mi nie dobrze. bo teraz to naliczniku może jakieś 500 kalorii ale nie mam siły na myślenie o obiedzie. ale może za godzinę mi przyjdzie taka myśl do głowy

w każdym razie dzień masakra:/