no to dobrze że chandra już mija! A tak na dłuższą metę tego typu podejrzenia są niedobre, bo gdy nie ma problemu, to facet wyczuje że kobietka czegoś tam próbuje się doszukać i będzie to męczące dla obojga.. tak mi się wydaje. U mnie znowu jest odwrotnie- wszyscy mi zarzucają, że nie jestem zazdrosna o męża. Jestem, ale... średnio. Ma taką pracę, że okazji do zdrady ma 1000 każdego dnia. I jakby chciał zdradzić, to by mógł tak to zrobić że bym się nawet nie spostrzegła. Zdaję sobie z tego sprawę. I doszłam do wniosku, że jakby chciał zdradzić, to by zdradził. A skoro tego nie zrobił to chyba jest ok. Gorzej jak się o czymś takim bym dowiedziała...
Zakładki