-
Wiecie co Mam doła... I na dodatek się obżarłam jak świnia A wiecie dlaczego Bo matka mojego chłopaka powiedziała, że skączy tą naszą miłość Wiedziałam od początku, że ona mnie nie lubi, ale że aż tak. Na dodatek już ponad półtorej roku jesteśmy razem A ona z takim czymś wypaliła. Ja poprostu wiem, że ona nie lubi grubasów. Sama waży nie więcej niż 50kg Kur** Mam już to wszystko gdzieś, nie wiem co robić
-
NO to się wkurwi*** !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Matki szukają dla synow księżniczek.
Pocieszyć?
Jestem chora na nieuleczalną chorobę. matka mojego chłopaka poowiedziała wprost : albo ona i wyprowadzasz sie..albo zerwiesz" . Na poczatkuzerwał. Nie wiedziałam o powodzie tego zerwania. Potem wrócił. Mówił że kochał caly czas...powiedzial prawdę. TEraz z matką jego jest już lepiej ,ale nie mam już takiego zaufania. Wiem ,ze zrozumiała w końcu ,że mnie kocha.
Kochana napewno przyczyna nie tkwi w tym ,ze jesteś puszysta. Bo grubasem nie jesteś. 78 kg to mało. a co ja mam powiedziec? chora. gruba 95 kg...brzydka.
Kazdy ma małe i duże problemy ,ale nie warto zastanawiać się i cofać za każdym jednym . Uweirz w końcu w siebie... spójrz na swoje zalety .
Zapraszam do siebie. i melduj co dalej z matką jego
-
Weź masakra Zakazała nam się spotykać... Ehh... Ale to nie ona jedna On mieszka i z dziadkami a jego babka to jeszcze gorsza jest Co tam się pokazałam to sie patrzy jak na jakieś dziwadlo. Straszny ma wzrok. Ale co poradzić. Musiałam to jakoś przetrwać... Z matką dało radę, nawet była miła ostatnio na ostatkach. Razem impreze szykowałyśmy. Nie wiem co jej odbiło. Nagle misiek zadzwonił i mi mówi, że zabroniła nam się spotykać. A ja szok normalny Ale misio mnie kocha, to damy radę. Nie mam zamiaru tam się pokazywać do lata, jeszcze tylko w tą sobotę bo jest msza za mojego miśka, na 18 Ona mnie nie lubi to i ja wcale nie muszę jej lubić W końcu to nie z nią chcę tworzyć związek. Będzie musiała się z tym pogodzić. A co do tego, że jestem gruba to naprawdę ona mnie za to nie lubi Nie raz jak byłam u nich to mi mówiła tak bezczelnie, że pójdę do roboty w pole do nich to schudnę, że mam za duży brzuch, lub coś A na dodatek ona sucha jak patyk i babka sucha.Ehh... Wredne małpy. Tylko życie chcą mi zepsuć
-
Przeczytałam i... przytkało mnie Wyszłam z Twojego wątku, bo wszystko mi się przypomniało. Nie chciałam tego komentować, ale nie daje mi to spokoju więc wracam.
Jestem wprawdzie już 18 lat po ślubie, ale jeszcze w panieństwie dano mi odczuć i to bardzo boleśnie że nie jestem mile widziana w rodzinie mojego chłopaka. Bolało bardzo Mimo to pobraliśmy się. Jestem bardzo zgodną osobą, ale do chwili obecnej siedzi mi tamten czas w głowie. Choć mieszkam z teściami i niby jest wszystko dobrze, ja nie umiem zapomnieć, nie umiem wybaczyć. Zdarzają się niestety przypominajki od czasu do czasu. Teraz już tego nie słyszę, ale wiem co myślą.
Myślałam , że takich ludzi już nie ma, że tylko ja trafiłam na takie egzemplarze... a jednak się myliłam. Gdzie się tacy rodzą??????? Skąd się biorą?????? A najgorsze jest to, że oni nie mają sobie nic do zarzucenia. Wszystko co robią jest właściwe w danym momencie i zawsze jest to jedyne słuszne zdanie.
Bardzo mi przykro Xaro, że to Cię spotkało.
Mimo to trzymaj się. pokaż że jesteś mądrzejsza od niej, a gdy ona pożałuje swojego zachowania to będzie już za późno - Ty nie będziesz umiała zapomnieć tych raniących słów. Mam tylko nadzieję, że Twój chłopak stoi za Tobą murem.
-
Jesi ja sobie zawszę powtarzam tylko tyle. Jakby nie kochał to by nie był ze mną ponad półtorej roku, a tym bardziej, że nigdy nie byliśmy bliżej. Ja jestem może staroświecka ale poprostu boję się takiego poważniejszego zbliżenia. Moje kumpele miały już nie raz chłopaków (niby na poważnie) ale razem z pójściem do łóżka kończył się ich związek. A u nas jest inaczej. Misio nawet nie nalega, bo wie, że to nie jest drobnostka. Wiem, że on mnie naprawdę kocha Ale wiesz, czasami matka tak może zamiotać, że człowiek może się pogubić.... I tego się obawiam
-
Na pewno się nie poddawać i załamywać, bo nic dobrego to nie da! Odchudzasz się dla siebie i bardzo dobrze ci idzie, więc jutro chcę zobaczyć jak znów dbasz o siebie! A co do reszty to nie mam doświadczenia i nie wiem co ci poradzić! Buziaki i głowa do góry!!!
-
Lemonciu może i masz rację Wiecie co chciałam się pochwalić po dziś po śniadanku stanęłam na wagę i wskazówka pokazała już 75kg, ale co z tego jak do obiadu wytrzymałam, a dalej było żarcie.... Pewnie już nie wskazuje tego 75kg Ehh... A tak ładnie idzie i zawsze muszę coś zawalić
-
nio... ja niby mam doswiadczenie wiesz w jakiej materiii.... ale coz mam Ci rzec... fajnie ze on nie nelega i wogole moj zwiazek zaczał sie od łózka hehe
a ta matka i babka... szkoda słów... masakra.. matka mojego faceta to mnie niemal na rekach od poczatku nosiła... natomiast moja nie lub mojego chłopaka... bo... zreszta bez sensu... nigdy wszystkim niedogodzi no... wazne zeby samemu byc szczesliwym....
pozdrawaim mikołajkowo
-
Hejo
Witam wszystkie Dziś wstałam z lepszym humorem. Ale z wyrzutami sumienia za wczorajsze Bo tak ładnie mi idzie, a ja zawsze coś spitole W sumie to nie powód by się obżerać, ale wczoraj miałam takiego nerwa, że masakra Ehhh... Muszę się z tym pogodzić, że wojna będzie tak czy siak :P Ja wiem co zrobię by mojej przyszłej teściowej gały wyszły :P Hehe... Do wakacji jest duuuużo czasu. Nie będę się tam pokazywała, a pojadę wtedy szczupla. Ciekawe co wtedy Mam następny powód do odchudzania By zrobić tej babie na złość
A dziś kara za wczoraj sposób kochanej Lisi
Zjem jak najmniej się da Nie no, aż tak to nie ale zjem tylko śniadanko obiadek. I by było tak z 500 kcal. Bo w czoraj to masakra była. Tak mi wstyd Ale muszę sobie zrobić karę, by nie mieć już chęci na rezygnowanie z diety
Pozdrowionka
-
Nie przejmuj się ...to najlepsze rozwiazanie
Kocha CIę i wszystko na temat.
Mój chłopak tez tak mówił mi ..kiedy widział jak płakałam z tego powodu. Jej wzrok na 18tce jego kuzyna mnie po prostu zabijał.I Mrekdopiero wtedy powiedział mi prawdę. Do dziś brakuje zaufania choć wszystko już jest dorze. Mówi domnie curruchna.. i tak dalej. Nie moge się powrotem przekonać w 100% ale z czasem...
co do spraw łózkowych. Mój chłopak ma 24 lata jest prawiczkiem i jestem jego 1 dziewczyną. Sama mam 18 lat i miałam wielu chłopaków ale jestem dziewicą.
Oboje jestesmy szczęsliwi ze kiedyś przyjdzie wspaniały moment... a oecnie chodzimy 8 miesięcy ;
Powodzenia;*
zapraszam do siebie
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki