-
No to i ja wychyle toascik na setnej stronce
Jesi, wiem, ze jestes madra babka wiec jeszcze sie nie martwie - ale wiedz, ze gdybym czytala to co piszesz u kogos innego...
Czukerek ma racje, tyle sie ruszasz, ze dietka spokojnie moze byc bardziej kaloryczna
Sciskam, chudzielcu!
-
CHyba 101
-
-
No dobrze dobrze już. Macie rację z tym jedzeniem. Ale ja chcę już teraz szybciutko pozbyć się tego kilograma i głupawki dostaję :P
No ale dzisiaj sobie pojadłam. Było też dużo warzyw: ogórki na śniadanie, zupa jarzynowa na obiad (wcale nie była zabielana, ale na tłustym boczku gotowana, dlatego tak ją ujęłam), owoce na podwieczorek i duuużo sałatki greckiej własnej roboty na kolację.
Mam nadzieję, że już krzyczeć nie będziecie
a oto całe menu
X wasa zytnie kromka 9,42g 2 50,00
X Polędwica sopocka plasterek 10g 2 33,20
X Kiełbasa krakowska podsuszana plasterek 5g 4 36,00
X Ser topiony kremowy małe opakowanie 100g 0,2 62,00
X Ser żółty Gouda pełnotłusty plasterek 15g 2 92,00
X Ogórki surowe średnio 100g 1,5 15,00
X Lizaki serduszka sztuka 10g 3 93,00 ( to był jeden lizak, tylko taki większy)
X Cukier czubata łyżeczka 10g 1 40,00
X Jarzynowa zabielana talerz 250ml 1 174,60
X Jabłko średnio 100g 2 100,00
X Pomarańcza bez skórki szt. 160g 1 60,00
X wasa zytnie kromka 9,42g 2 50,00
X salatka grecka bez oliwek duza porcja 1100g 0,2 232,60 X Polędwica sopocka plasterek 10g 2 33,20
X Makrela wędzona średnio 100g 0,5 115,00
X Szprot wędzony średnio 100g 0,6 132,60
W sumie kalorii: 1 319,20
Miałam dzisiaj nie iść na rower. Nawet w zamian wzięłam się za grabienie i zamiatanie podwórza, co zajęło mi dobre półtorej godziny. No ale wiecie.............ta niewidzialna siła pcha mnie w stronę garażu i wystawia rower.
No i jak tu nie usiąść i nie pojechać ???
Chciałam odpocząć, ale się nie udało. Za to zrobiłam tylko małe kółko - 18km z dobrą prędkością 20,3km/godz.- szybciutko mi to poszło i raz dwa byłam w domu
Tak to wyglądało. A teraz jestem już tak dziś zmęczona, że zasnę chyba zanim się położę
Życzę Wam miłego wieczoru!!! Lecę poodwiedzać, kogo zdążę. A kogo nie zdążę, to znaczy, że śpię nad klawiaturą i będę u Was jutro
-
no zabijasz mnie tym rowerkowaniem tzn tak pozytywnie
-
Kiedy ja to tak baaaardzo lubię Nałóg , jak czekolada. Trudno mi się oprzeć
-
Jejku Jesi jestem pod wrażeniem. Ślicznie dietkujesz i ten rowerek... Ho ho wcale się nie dziwie, że tak ładnie schudłaś. Biorę z Ciebie przykład i też ładnie dietkuje. Już widać pierwsze rezultaty
-
Eee...krzyczeć? Nie...ja tylko zmartwionym głosem cichutko szeptałam...
Kurde, muszę więcej motywacji stąd podkraść
-
mmmm rowerek...ja juz swoj przygotowalam, ale ze wzgledu na moja tchawice czekam do pelni wiosny, a Tobie zazdroszcze
-
Hellołłl Jesi kochanie Ty moje rowerkowe. Ja wczoraj miałam pierwszy dzień na świerzym powietrzu po tej chorobie i zaplanowałam na dzisiaj rower,a tu deszcze! Ta pogoda chyba nie chce żebym wreszcie dosiadła mojego ogiera
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki